ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
zapraszam do pojęcia tematu na ten temat ;/ hehe ktos ogląda ja tak sledze na okrągło wyszło juz 195 odcinków czekam na następny będzie 28 listopada hehe
masz na myśli Bleach? jeśli tak to zalecam czytanie mangi gdyż bleach'a zaczęli cenzurować, nie ma krwi, powycinane sceny itd... ale to tylko ostatnie odcinki(po fillerach) wiec jak ktoś zaczyna to się nie zniechęcajcie:D:D ogólnie bleach wymiata... według mnie to prawie najlepsze anime..
Hehe popieram jak najbardziej kolegę..Bleach jest najlepszym anime jakie dotej pory widziałem ...osobiście mangi bleacha nie czytam ale zamierzam zacząć bo to co sie teraz dzieję w anime jest karygodne !! po zniszczeniu żołądka jedna z postaci wymiotuje nie krwią lecz woda... ehhh bleach sie zkomercjalizował ;/
ja juz duzo odcinków obejrzałem były tez ciulowe wypychacze no i oczywiscie cenzurka ale jezeli masz dobre namiary na mangę Bleacha to czekam
polecam stronkę bleach.pl po lewej na liście znajdź traESPADA czy coś w tym stylu i masz mangę po polsku, miłego czytania
no racja , dzięki za informacje , też sie przyda a teraz narazie u mnie góruje PSYREN , soory za offtopa :D
wielkie dzięki juz tam wbijam :)
nie ma za co, anime jest teraz na ok 295 chapterze mangi a przynajmniej tak mi się wydaje.. :D:D..
Heros myślałem że już przeczytałeś mangę...
a ma jeszcze takie pytanko czy macie jakies dobre awatary z Bleacha
Człowieku, znaki przestankowe to twoi przyjaciele. Pokochaj ich i korzystaj z ich pomocy. Wielkie litery też pomagają w życiu.
Bleach... kiedy zacząłem go oglądać, wgniotło mnie w fotel. Fajna kreska, dobra animacja, ciekawy pomysł i dobra fabuła. Niestety gdzieś tak od uratowania Rukii przed egzekucją wszystko zaczęło się sypać. Coraz więcej fillerów, coraz słabsza fabuła, show stał się do znudzenia powtarzalny i przewidywalny. Nagłe wrzucenie zupełnie niezwiązanego fabularnie sezonu-fillera w samym środku akcji wpieniło mnie tak bardzo, że nie obejrzałem z niego ani jednego odcinka. Teraz wróciłem do oglądania, ale już tylko siłą przyzwyczajenia, bo po prawdzie to nie warto. Pomijając cenzurę, która aż tak w oczy mi się nie rzuciła, nowe odcinki to w połowie powtórzenie poprzedniego - wiem, że zawsze Bleach zaczynał się od rekapitulacji poprzedniego odcinka, ale w tej chwili proporcja nowego materiału do powtórki zaczyna przypominać Modę na Sukces.
Jeśli ktoś jeszcze nie widział Bleach albo dopiero zaczął oglądać, polecam zakończyć seans wraz z końcem pierwszego arca w Soul Society. Wszystko później może przyprawić tylko o narastającą frustrację.
eta głupoty gadasz fabuła nadal jest super ciągle coś nowego i jestem za ty żeby tak szło dalej
Coś nowego... jasne. Cały arc z Arrancarami i Hueco Mundo jest dokładnym powtórzeniem arcu z ratowaniem Rukii z Soul Society. Znów pojawiają się powerni wrogowie, spuszczają Ichigo łomot na Ziemi i porywają mu przyjaciółkę. Znów Ichigo z ekipą rusza do innego wymiaru na ratunek i znów rusza w samym środku nauki nowych mocy, które dałyby mu szansę na zwycięstwo. Na miejscu znów to samo, znów Ichigo znalazł nowych, niespodziewanych towarzyszy, znów cała jego ekipa zebrała koncertowy oklep po drodze. Ichigo jak zwykle rzuca się na zbyt silnych wrogów, dostaje łomot, więcej łomotu, nagle dostaje boosta duchowej adrenaliny i zaczyna oddawać, wróg odpala swoje potężniejsze techniki i Ichigo znów zbiera łomot, kolejny boost adrenaliny i po walce... ten facet jest kompletnym masochistą, już dawno powinien wyłapać wzorzec i spróbować go jakoś przełamać, ale nie, rzucajmy się do boju, myślenie jest dla frajerów. Oczywiście kiedy już mu się uda, pojawia się jeszcze potężniejszy wróg i wszystko od nowa...
Nawet Kenpachi Ex Machina w ostatnim odcinku nie jest niczym nowym, w arcu Soul Society w identycznym momencie pojawiła się znikąd Yoruichi.
Jedyne, co się zmieniło, to kolor ubrań przeciwników, animacje ataków i graficzki w tle. Nawet charaktery i styl walki arrancarów mają jasne odpowiedniki wśród kapitanów Shinigami.
Więc nie mów mi z łaski swojej o czymś nowym.
ale tu nie chodzi o podobny scenariusz ,tylko o nowych ziomków poznawanie ich po kolei i ich gatki to wszystko jest super dla mnie bomba
No cóż, mnie tam gatki Ichigo nie rajcują, ale ogólnie nigdy nie byłem fanem męskiej bielizny, więc to pewnie to.
Armand mam do Ciebie pytanie. Ty czytasz mangę czy oglądasz anime? Bo z twoich wypowidzi wynika, że jednak oglądasz anime... Zapraszam do mangi gdzie twoje spojrzenie na blicza zmieni się...
Już wiele osób mnie do tego namawia, ale ja nie lubię komiksów. W oczywisty sposób nic nie mam do mangi, której nie czytałem, zwykłem traktować książki i ich adaptacje jako osobne dzieła.
Zgadzam się z Armandem:)
Ja kompletnie nie trawię komiksów.. jakoś przeglądanie zeszytu kartka po kartce źle wpływa na moją wrodzoną nerwicę. Kiedyś co prawda wciągałam nałogowo Thorgala, ale miałam wtedy maksymalnie 13/14 lat. No i w dodatku to nie jest manga... :P
Aczkowliek filmy anime, jak i seriale czasami przypadają mi do gustu (głównie klasyka kina anime... na nowościach się nie znam i szczerze mówiąc nie mam pojęcia o czym jest topic wiodący:P)
Ergo podsumowując - może ktoś mi opisze czym jest Bleach?
... jest czymś w rodzaju Dragon Balla...
Dragon Ball też jest Dobry ah oglądało sie w tiviku za młody hehe
To niestety nie działa na jego korzyść. Ja rozumiem, że Songo miał niezły fryz, ale ile można w kołko mielić to samo?
Zrozum Alfia istoto- to się wkręca jak moda na sukces :P
Osobiście, nie lubię DB :/
oj oj oj bleach nie ma nic wspólnego z dragon ballem jest zupełnie czymś innym. Więc, żyje sobie chłopak (kurosaki ichigo) który odkąd pamięta widzi duchy, jest niezadowolony ze swojego życia i świata(mogła na to wpłynąć śmierć jego matki) co wyraża swoimi zachowaniami i podejściem. Pewnego dnia jego życie się zmienia gdyż spotyka Shinigami (bóg śmierci, są po to by odsyłać dobre dusze - PLUS do społeczności dusz <soul society> a złe dusze- HOLLOW<pusty> "wypędzać" oczywiście mam na myśli krojenie ich. Wiec podczas walki z jednym z nich Shinigami (Kuchiki Rukia) zostaje ranna i nie jest w stanie walczyć, Ichigo desperacko próbując ratować swoją rodzinę pozwala przebić sobie serce zanpaktou(katana shinigami) by reiatsu(energia duchowa) przepłynęło na niego, w ten sposób on staje się shinigami... i to w dużym skrócie 1 odcinek:D:D można je obejrzeć na stronie bleach.wbijam.pl lub ściągnąć życzę powodzenia:)
tak oto jego historia
przepraszam za skrót ale widzę że jeszcze pamiętam nieco z najlepszych odcinków:D heheh
No to mnie zażyliście... no cóż, teraz nie mam chyba wyboru i przekonam się na własnej skórze o czym mowa;) Aczkolwiek z pewnością nie dzisiaj... obowiązki obowiązki:)
Alfaaaaaaaaar nieeeeeeeeeeeee...!
<krzyk z ciemności>
Ty oglądasz 6kę w Pracy przypominam:P
... Ty też :P
Taaaaaaaak oglądaj spodoba ci się !!!!!
<nadzieja>
szczerze mówiąc - wątpię by mogło mi się spodobać coś co pewnie ma konstrukcję taśmoślimakopodobną, ale nie mówię nie, tylko czas?
Alf gorąco zachęcam do Bleacha:) Kiedyś z nudów to włączyłem i jakoś dziwnie szybko minęło kilka dni zanim zacząłem robić coś innego niż oglądanie bleacha...:)
Szczerze? Armand ma rację.
Po pierwszym dużym queście w Soul Society wszystko zaczyna się powtarzać, więc Alfi polecam Ci tak do 80-tego odcinka, mniej więcej. Dalej ni a większego sensu jeśli nie chcesz powtarzających się motywów, oczywiście nie zmuszam.
Szczerze mowiąc, przypuszczam, że w tym życiu i tak nie obejrzę ani jednego, ale chęci pozostają;-)
6ka w pracy [ahh mieć podejście jak Jude :P ] co do Bleacha to naprawde jest najlepsze anime jakie widziałem do tej pory ,ciekawy klimat , świetne openingi i endingi :P , i genialni bohaterowie , no moze Ciekawszy bohater byl tylko w Vampire Hunter D :P
jak dla mnie najlepsze anime to Death Note sorry za offtop:D ale jak o anime gadamy to najlepsze też trzeba uwzględnić..
Berserk
w sumie Death Note też jest wypasione ;P Jest wiele Anime godnych uwagi :)
Death Note tez jest dobre ale to bardziej taka psychodela i bitwa umysłów :P
A ten berserk to o czym?:-> może rzucę okiem:D:D
Generalnie - o wojowniku, który walczy bardzo duzym mieczem ;) wraz z bardzo specyficzną drużyną najemników. Serial opowiada o jego historii od samej młodości. Tylko wielka szkoda, że zrobili jeden sezon - kończy się w najciekawszym momencie. Tzn. stanowi jedną całość, ale potem klimat mógłby być jeszcze ciekawszy.
Generalnie polecam Berserka - ciekawe, wciągające i warto obejrzeć chociażby dla samego zakończenia.
hm skoro tak to w przyszłości rzucę okiem :P
ja również , trzeba pooglądać cos ciekawego
Wnoszę o zmianę nazwy topicu na: Polecane Anime i Mangi oraz seriale animowane. Poza tym niech ktoś coś zrobi z tą ankietą, bo nie ma sensu.
właśnie, np jakie anime oglądasz lub mangę czytasz:D
Temat M&A jest zrobiony, ale jak zwykle nikt tego nie widzi i robi nowy...
Mnie jakoś nowe tytuły nie przekonują, jestem fanem starej szkoły anime, gdzie było mnie efektów rodem z kompa, a więcej rysowania i efektu prawdziwej kreskówki, a nie powera z komputera :D. Wystarczy, ze zacząłem oglądać te nudne Death Note... które possysa po całości. Mam wrażenie, że po wszystko jest takie samo tylko inne rysunki.
death note nie jest nudne chyba obejrzałeś 1 ep tylko skoro tak mówisz. Jest inna możliwość, skoro DN uważasz za słabe to stara szkoła musi wymiatać.. ale nie wiem...
DN dotrwałem praktycznie do końca. Moim zdaniem męczący jest, i ten nieszczęśliwy ssający palce L i jego następca ten dzieciak N.... mniejsza o to. Ja się wychowałem na:
- ninja scroll
- Akirze, GitS,
-Macross Plus OAV,
-Armitage KITE, -
-IRIA,
-tank dominion police,
-babylon ad,
-cyber city odeo 808,
-Berserk,
-Record of Lodoss War (mogłem tytuł lekko zmienić :P),
-NGE
-experiments lain
-Memories
- Kenshin
- Gunsmith Cats
- golden Boy :D :D :D
czyli klasyka i mogę tego wymieniać i wymieniać.
Może z wiekiem męczą mnie takie tytuły jak DN itp.
Nowe anime ssa... praktycznie już od dawna nie oglądam anime, ale raz na pół roku dostaję jakiś tytuł od znajomej. Nic z tego co widziałem mnie nie przekonało. Nudne Claymore, gdzie przez 15 minut się biją, a przez 5 rozmawiają. Ergo Proxy, które znudziło mnie niemiłosiernie. Szczerze nie rozumiem czym ludzie się zachwycają? Fabuła jest płytka, a jedyne pytania w anime to czym jest Ergo i jakaś szopka z tajemniczą radą. W ogóle mnie ten tytuł nie wciągnął. Wspomniany wyżej Death Note jak na anime był dobry przez pierwsze kilka odcinków, później to już taka fantastyka i rozkmina niczym w Dragon Ball'u - pójdę w lewo, bo ja wiem że on pójdzie w prawo (patrz pojedynek w tenisa i nie tylko).
Jak dla mnie w anime brakuje realizmu. Tak naprawdę nigdy go nie było, bo to bajki, ale... nowe tytuły to siepanka dla stonki. Stare tytuły miały coś w sobie co do tej pory pamiętam (a juz tyle lat minelo). Były poważniejsze fabuły i bardziej rozbudowane postaci, jak oglądałem fantasy to nie miałem żadnych robót i na odwrót. Nie wspominając, że teraz w każdym tytule dają piszczące mordy - nie przypominam sobie żeby w starych tytułach tak darli jape. Nie wspomnę już o tym, że w nowościach lubią tematy nastków a ostatnio nawet tendencja spada do kilkulatków. Zastanawiając się to nawet głupie napierdzielanki były o tysiąc razy lepsze niż obecne. Nic nie zastąpi rozkminy nad pokonaniem przeciwnika w Jojo's Bizzare Adventure albo klimatycznego Ninja Scroll, a nawet X. Teraz mamy tylko syndrom zrobię to, bo on na pewno zrobi tamto i walka z coraz silniejszym przeciwnikiem.
Jednym słowem nowa masówka dla dzieci, których marzeniem jest się dostać na japonistyke i wyjechac do Japonii nie przebije starych tytułów. Podsumowując idą na ilość nie na jakość.
Dla porównania:
Nowy Macross
Stary Macross
Już na samym wstępie wybrałbym ten drugi tytuł, bo na pierwszy rzut oka widać, że pierwszy to dla dzieci, a główny bohater to jakaś ciota.
To zalezy od anime ale ja natrafiam (dziwnym fartem) na dobre anime przy ktorych mozna sie posmiac dobrym przykladem na komiczne wrecz anime jest GTO (Great Teacher Onizuka) w skrucie jest to o bylym czlonku gangu (Eikichi Onizuka) ktory zapragnal zostac nauczycielem - to anime jest wrecz genialne - jezeli ktos zna podobne tytuly (rownie smieszne) to czekam na nazwy... :)
Jak dla mnie- zależy co kto lubi (czyli to co zwykle), co go rajcuje w anime. PREFERENCJE!
Tu się nikt nie wykłóca tylko stwierdza co mu się podoba a co nie :> Wiadomo co kraj to obyczaj i są gusty i guściki :).
Pisałaś, że mechy Cię nie interesują, ale tak na dobrą sprawę cała otoczka z mechów była na drugim planie macrosa i chodziło bardziej o relacje między dwoma facetami i kobietą (wszyscy skrywali w sobie sekret z przeszłości do którego nie chcieli wracać bo był zbyt bolesny). Naprawdę dobre OAV.
No, ale wszystkich się nie zadowoli :>
Na wstępie chciałbym powiedzieć, że mój post to moja subiektywna ocena nowych tytułów. Jak napisałaś każdy szuka czegoś dla siebie. Ja w nowym anime nie znajduję tego co przyciągnęłoby moją uwagę, więc to krytykuję.
Przy Ergo Proxy tak jak wyżej napisałem strasznie się wynudziłem. W czym widziałem płytką fabułę? Już napisałem - jedynym pytaniem w tym anime jest czym jest Ergo. Rozterki głównej bohaterki to przykład jakich można znaleźć wiele - nic w tym oryginalnego i nawet nie zostało to przedstawione w interesujący sposób. Fakt, że umieścili to w takich, a nie innych realiach nic dla mnie nie znaczy (choć przede wszystkim z tego względu zacząłem oglądać ten tytuł).
W starych tytułach potrafiłem coś poczuć. Oglądając nowe anime widze postaci bez wyrazu - kiedyś pamiętam, że potrafili narysować twarz bohatera, której mimika wyrażała naprawdę wiele uczuć. Teraz patrząc się na te rysunki widze kopiuj wklej i inna fryzura. Najgorsze jest to, że patrząc się na sposób narysowania twarzy postaci często można stwierdzić jaki będzie miała charakter.
PS: Do listy Krisa dodałbym jeszcze Please Save My Earth - tak mi się przypomniało. Genialny tytuł.
Obejrzałem kilka klasyków które podał Kris (tak na szybcika) i stwierdzam ze są genialne (jak na razie) i widać olbrzymią różnice miedzy nowym a starym anime... muszę obejrzeć je na spokojnie ale dla mnie i tak głównie liczy się pomysł i fabuła
ps. mnie się DN podobało