ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Szukam jakiejs dobrej auto szkoly w lodzi . ozorków wogole mnie nie interesuje .
poleca ktos jakąs ?


Ja juz ladne pare lat temu chodzilem do AB autoszkola, bylem zadowolony, zdalem za pierwszym razem.
ul. Piotrkowska 134, 90-062 Łódź
tel. (042) 636-83-62, 606-132-747
ja chodziłem do zbyszka i tez zdalem za pierwszym razem

ozorków wogole mnie nie interesuje . >>


pewnie podchodzisz z mysla ze Łódź to Łódź i tam sie nauczysz jezdzic wielokrotnie slyszalem ze wlasnie nie ze ciezko jest jak i z terminami jazd tak i z teoria a jeszcze dokumenty samemu wyplenic trzeba w co poniektorych szkolkach
Chłopie daj sobie luzz z łodzią.Widziałem artykuł w którym pisali o łodzkich auto szkołach.Jedna wielka porażka. Prawda jest taka. Jeżeli nie bedziesz miał smykałki do jazdy to jeżeli nawet papież by Cie uczył to egzaminu nie zdasz. Szkoda czasu i pieniedzy na dojazdy do ldz. W ozorkowie tez potrafia uczyc i sa tego przykłady.
Ja tez uczyłem sie w Ozo i z egzaminem nie było najmniejszego problemu.
Auto - Szkoła M. Bajon
91 - 432 Łódź
ul. Wojska Polskiego 55/61
http://www.mbajon.pl/index.php?s=glowna
Idź do Zbyszkaa...
auto-szkoła "juszczak" z Łodzi - nie polecam, ani nie odradzam, szkoła jak szkoła, nic specjalnego, jedyny plus to taki że dojeżdżają do aleksandrowa Łódzkiego i że terminy można ustalać w miare "możliwe".

O "Bajonie" też słyszałem, że dobra szkoła.
Żadna auto-szkoła nie uczy, jak poprawnie jeździć, oni tylko uczą, jak zdać egzamin. Ozorkowskie szkoły to syf, najlepiej zainteresować się łódzkimi.

Tutaj masz jedną z lepszych http://www.driver.lodz.pl/

Ozorkowskie szkoły to syf, najlepiej zainteresować się łódzkimi. A ja uważam ze wiekszość łódzkich szkół to wielki syf,ktory kombinuje jak sciagnac najwieksza ilość kursantów i trzepać na nich kase. Noo i jeszcze jedno. Wytłumacz mi dlaczego Auto-Szkoła u Zbyszka lub Auto-Szkoła "Cel" to syf...
"U Zbyszka" - w zeszłym roku czekałem na kogoś przed halą sportową, na murku przy placu, na którym trwał kurs i z nudów się przyglądałem. Kursant miał wyjeżdżone około 30h, instruktor mu przeprowadzał egzamin wewnętrzny. Osobnik nie umiał poprawnie zaprezentować świateł w samochodzie. Nie twierdzę, że to jest reguła, bo zapewne to pojedynczy przypadek - ale o czymś chyba świadczy.

A co do szkoły Pana Lasonia, to mam najlepszy przykład mojego znajomego, który już 3 razy oblał egzamin. Idiotyczne uczenie rękawa "przy pierwszym pachołku obrót kierownicy o ileś tam" - no wybacz, ale większego idiotyzmu nigdzie nie widziałem.

[ Dodano: Pią Mar 05, 2010 17:12 ]
Już sie odnosze do Twojej wypowiedzi.

To ze kursant nie potrafi poprawnie wykonac podstawowych czynności,nie koniecznie musi być wina instruktora.Pewne rzeczy musisz przyswoic sam.Jezeli dana osoba jest na tyle upośledzona(inaczej tego nazwać nie potrafie) ze nie potrafi wskazać poprawnie świateł,to strach pomyśleć co bedzie gdy cudem zda i wsiadzie do swojego auta. Akurat to nie jest wina szkoły czy nawet samego instruktora.Kursant jakis nie kumaty i widać takie efekty.

Co do szkoły p.Lasonia. To ze twoj znajomy nie zdał to jest jego osobisty problem.Stres w połaczeniu z "małymi" umiejetnościami robi swoje.Napisałem małymi bo po 30 godzinach nikt nie potrafi poprawnie kierowcać autem a co dopiero poradzić sobie w ulicznej walce jaka panuje na naszych drogach. Aha,wspomniałes o jazdzie po rekawie.To jest schemat który gwarantuje idealne przejechanie łuku autem egzamnacyjnym.Oczywiście jezeli wszystko zrobisz w odpowiednim czasie z odpowiednia prędkoscia i precyzja.Sam na egzaminie zrobiłem taki schemat i egzaminator był w szoku ze tak płynnie przejechałem tzw.rękaw. Wiec to krecenie przy pierwszym tyle a przy drugim tyle jest pomocne bo nie trzepiesz sie jak koń na swiatłach i krecisz piec w prawo a osiem w lewo zeby na linie nie wjechać albo w pachołek nie przypierdzielić.
Ok, ok. Glowna zaleta szkoly z lodzi to to ze sie jezdzi po lodzi, a nie po ozo. Bo marnowanie godziny na stanie w korku na proboszczewicach tez jest bez sensu.

A co do szkoły Pana Lasonia, to mam najlepszy przykład mojego znajomego, który już 3 razy oblał egzamin. Idiotyczne uczenie rękawa "przy pierwszym pachołku obrót kierownicy o ileś tam" - no wybacz, ale większego idiotyzmu nigdzie nie widziałem.

Myślę ,że nie ma co generalizować , każda szkoła może być dobra na swój sposób. I każdy ma inne doświdczenia. Na 5 moich znajomych , którzy poszli do Lasonia , 4 zdało za 1. a tylko ja za 3. i to tylko i wyłącznie z mojej winy. Natomiast co do rękawu to zależy kto co preferuje , ja jechałem na czuja i zawsze było ok, a moja dziewczyna zdała tylko i wyłącznie dzięki Lasoniowi , który jej wpajał właśnie " jak widzisz pierwszy pachołek z tylniej szybie to...". To jest jego doświadczenie. Ja myślę ,że nie ma co otwierać nowego wątku , o autoszkołach było już ich mnóstwo, wystarczy poczytać.
idz do zbyszka fakt troszke to potrwa zanim wychodzisz 30h teori i podem 30h jazd ale przynajmniej sie czegoś nauczysz a przy odrobinie szcześcia zdasz za 1 razem najwazniejsze to panować nad stresem. Z instruktorem to lajtowa jest jazda ! gorzej jest z egz jak jakiś ch..j wsiadzie i czeka tylko na to kiedy sie na czymś wyłozsz ! a propo robienia rekawa na tyczkach to najwiekszy debilizm jest jaki ktoś wymyślił!!! Najlepiej czuć gabaryty
Nie wiem, czy w Łodzi egzaminują jeszcze na Corsach, ale swego czasu były fajne jaja z takim rękawem, jak ktoś u Lasonia na Yarisce się nauczył na te "obroty" robić rękaw, a potem dostał w Corsę i wielkie zdziwienie "bo zrobiłem dobrze obroty, a auto wyjechało za linię"

ale swego czasu były fajne jaja z takim rękawem, jak ktoś u Lasonia na Yarisce się nauczył na te "obroty" robić rękaw, a potem dostał w Corsę i wielkie zdziwienie "bo zrobiłem dobrze obroty, a auto wyjechało za linię" dokladniee.. Toyota i Opel maja inny promien skretu...:D:D:D
No jak ktoś jest idiotą to się ździwił.

Zresztą już widzę moment w którym przy egzaminie na Yarisie i Corsie , Lasoń uczy tylko na jednym z tych samochodów ;]
Dobra wiem wszystko , ale i tak łódź bardziej mnie satysfakcjonuje . DZieki za info
qadrat ma racje corsa a yariska całkiem inaczej skrecaja
róznia sie troszke osobiście woliłem corsa jeżdzić a zwłaszcza w dieslu
Ja osobiście zdawałem na Corsie, ale większą część kursu przejeździłem Toyotą. W Corsie zdecydowanie lepsza widoczność Ale za to Yariska, pomimo mniejszego silnika, o wiele lepiej się zbierała W Sieradzu jeszcze jakieś 3 lata temu mieli Micry, nie wiem jak teraz.

W Sieradzu jeszcze jakieś 3 lata temu mieli Micry, nie wiem jak teraz. są jeszcze, tragedia nie samochód, zresztą tak samo jak yariska poza dość żwawym i ekonomicznym sinikiem nie widze żadnego plusa
Ja polecam szkołę Kołodziejczak: http://www.kkolodziejczak.pl/
Mogę polecić konkretnego instruktora, bo u niego się uczyłam i wiem jaki jest. Ja zdałam za drugim razem (pierwszy egzamin to była pomyłka ), ale to już 6 lat temu było. Teraz chodzi tam koleżanka z pracy i też jest zadowolona, nie ma problemu z terminami.
Siostra obecnie uczy się u Bajona (ale nie na Wojska Polskiego, bo to inna szkoła): http://www.bajon.pl/index.htm Zaczęła pod koniec grudnia i właśnie kończy, więc nie trwało to jakoś strasznie długo.
Nawiązując do tematu .

Zadnej auto szkoly w ozorkowie nikomu nie polecam ! uczą nic , a kase brac umia

Nawiązując do tematu .

Zadnej auto szkoly w ozorkowie nikomu nie polecam ! uczą nic , a kase brac umia


A do wszystkich auto szkół w Ozorkowie chodziłeś, że masz takie wiadomości?
Taki zdolny jesteś?
Nie, te auto szkoły go ortografii uczyły

Nie, te auto szkoły go ortografii uczyły

składni także
Ooo nowaa... I nie wie z kim tańczy

Ooo nowaa... I nie wie z kim tańczy

Nie strasz mnie ;-p ;-p ;-p
ehe zdolny jestem . a pisze jak chce . czytac nie musisz :]

ehe zdolny jestem . a pisze jak chce . czytac nie musisz :]

wzajemnie :]
Grucha! Nie straszę Cię. Tylko trafiłaś na największego wyzywacza OzoForum, chcesz sprawdzić ? Aj dont fink soł.
he?
RoZeK,jeśli nie wybrałeś jeszcze auto szkoły, to ja mogę polecić Auto Szkołę Driver : http://www.driver.lodz.pl/kontakt.htm
Ja kurs na prawo jazdy zrobiłam u Szlosarka- baaardzo żałuję, niewiele mnie nauczyli. Na egzaminie wyszły moje braki, więc postanowiłam dokupić jazdy- ale tym razem w łódzkiej szkole. Poczytałam opinie w necie, popatrzyłam gdzie mam najbliżej i wyszło, że ten Driver jest pod ręką- ta szkoła ma kilka filii, ja zapisałam się do tej na Zachodniej 21- to jest przy przystanku autobusowym zaraz za Limanowskiego jadąc od Ozo, czyli wysiadasz z ozorkowskiego autobusu prosto pod szkołę, nie musisz dojeżdżać. Ale najważniejsze jest to, że oni uczą w pełni profesjonalnie- różnica między nimi a Szlosarkiem jest ogromna. I przede wszystkim jeździsz cały czas po trasach egzaminacyjnych- tak po Retkini jak po okolicach Smutnej, co wolisz. Ja jeździłam z dwoma instruktorami: Maćkiem i Tomkiem, obaj dobrze tłumaczą, są świetnie zorientowani w wymaganiach egzaminatorów i co najważniejsze nie boją się o auta, tak jak u Szlosarka. Np ja u Szlosarka parkowałam równolegle tylko na placyku- bo przecież "to tak samo jak na mieście", jeździłam głównie po Ozo i Zgierzu, bo ruch mniejszy, nigdy nie zawracałam z wykorzystaniem infrastruktury itd- sam wiesz, bo napisałeś, że zrobiles kurs u Szlosarka. Podsumowując, polecam Drivera.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl