ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Zoro i Perona pierwsza częsc.
Brook szatan 2 cześc
Co to ma być? Może jak zakładamy temat o odcinku to chociaż napisać własne odczucia? No cokolwiek (byle na temat i z sensem) Rozwaliło mnie to... Aż szukałem gdzie jest dalej co napisane, lub czy może kto stronę nabił a tu taki cyrk...
Odcinek ten oglądałem po Japońsku więc mało zrozumiałem xD ale i tak był okey^^
Mogliby trochę konkretniej pokazać co z Brookiem, bo skończyło się praktycznie na tym jak opadł pył po upadku kościotrupa na ziemie xD
No odcinek był bardzo fajny. Przede wszystkim początek. Mamy Boa, która już mogę powiedzieć, jest niepoprawnie zakochana:D Ale ten napis w serduszku, no lol:D Te teksty co przy tym leciały też mnie położyły. No i oczywiście kwestia Hancock "kutta kutta":D
Następnie mamy Zoro. Spadł w moich oczach:P Kurde mógł chociaż podziękować, że się nim zajęła. Swoją drogą teksty Perony też wymiatały:D No a potem dwa najlepsze momenty. Zoro jako Misiaczek i jak ta mu wskazała drogę a ten w złą stronę polazł:D
Brook wyszedł mniej więcej tak jak można było się spodziewać. Mamy jednak pewne nawiązanie do dalszych wydarzeń tej historii:D Swoją drogą Harahetta to męskie "jestem głodny/ umieram z głodu" pasuje do wydarzeń nie powiem:D Szkoda, że te chwile, jak dziewczę odsłaniało swą bieliznę nie zostało uwiecznione animacją...
Końcówka zapowiedzią wielkich rezczy. Wreszcie było widać że Giant to wielkolud a no i ten gostek z G8 nieźle się prezentował. Myślałem, że o nim zapomnieli:D Widać też było Koromira, ale beznadziejnie różowy garniak mu dali...
Na plus odcinek:)
Ja powiem tak; jeżeli odcinek potraktujemy jako filler, to prawdopodobnie był to jeden z najlepszych.
Szczerze powiedziawszy, to spodziewałem się kolejnego romansidła, tym razem nie ze strony Hancock i Luffy'ego, ale Zoro i Perony. Jednak po wydarzeniach jakie tam nastąpiły bardziej wyglądało to na to, że Perona jest jeszcze małą dziewczynką "księżniczką", która potrzebuje milaczków i przytulanek.
Zoro, mimo iż nie był, aż tak długo pokazany i tak dał czadu, szczególnie z tym "pomyleniem drogi" Ogólnie Zoro i Perona, jeśli idzie o komediowe kawałki, to zawsze jest kupa śmiechu.
Co do Brooka, to nie spodziewałem się za wiele, ale byłem mile zaskoczony. Jak na krótki czas to i tak niezła baka. A tak na marginesie to kiedy ktoś cicho powiedział, że trzeba dać ofiarę, i przez ekran przemknęła twarz dziewczyny, to od razu rzuciło mi się na myśl - Pokaż mi swoje majteczki...
Odcinek był dobry i miło mi się go oglądało. Jak to na początku standardowo rozterki miłosne Hancock, zniszczyło mnie to te serce na ścianie i Mero Mero Merrow a potem scena jak Luffy odchodzi z Nami i Robin . Potem przyszedł czas na naszego kochanego szermierza już po wstępie wiedziałem co się szykuje ale i tak część z Zoro była najśmieszniejsza, szczególnie Zoro jako misiaczek i standardowa "genialna" orientacja w terenie . Przyznam się także, że Perona tak jak mnie denerwowała na Thiller Bark tak w tym odcinku wydała mi się słodziutka . W Historii Brooka nie było nic co mnie rozczarowało więc tak sobie (ten jego tekst, który mówi do dziewczyn pomału mi się już nudzi ). Ostatnia część tego odcinka była rewelacyjna zlot Głównych Sił Marynarki a między innymi naszych dwóch kochanych admirałów i tego kolesia z G8.
Podsumowując w tym odcinku było chyba wszystko (śmiech, rozpacz, poczucie podekscytowania itp.). Czekam na kolejny odcinek ponieważ teraz akcja rozpocznie się w ID
Odcinek był jednym z lepszych, z fillerów o załodze.
Początkowa akcja z Hancock, te serduszko na ścianie i Mero Mero Merrow rozwaliły mnie XD
Również końcowa wstawka z jej udziałem była bardzo dobra. Muszę przyznać, że w tym przypadku autorzy anime bardzo się postarali i uraczyli nas super akcjami w wykonaniu Boa:)
Historia Zoro była dobrze ukazana. Było dużo śmiechu, Perona zrobiła swoje.
Poza tym jak zwykle nasz mchogłowy dał nam znowu okazję do uśmiania się z jego orientacji w terenie.
Historia Brooka również mi się podobała. Cała akcja z rytuałem i jego pojawieniem się genialna. Również słynne "pokażesz mi swoje majtki?" było wyczesane, na dodatek wsadzili tam akcje z męskim gatkami, a ten okrzyk Brooka na koniec wymiótł wszystkoXD
Na koniec należy wspomnieć o zbieraniu się sił Marynarki w Marineford.
Nie spodziewałem się tam naszego Jonathana, tu bardzo miło zaskoczyli mnie twórcy anime:)
Sorki że wcześniej nic nie napisałem chciałem żebyście wy coś tam napisali
Na początku jak zwykle Hancok i jej myśli - nawet fajne Ciekawe co się stanie jak Hancok spotka Nami i Robin
Co do Historii Zoro i Perony - to jakoś śmieszne nie było, ani ciekawe. Liczyłem na więcej. Pewnie połowe z was cieszyło się jak dziecko, że jest tu Perona! - oceniam to 3/6.
Ciekawi mnie jedno dlaczego ona stąd nie odleciała po pomoc, albo coś w tym stylu?
Co do historii Brooka jakaś taka sobie była i tyle powiem. Spełniło się jego życzenie z tymi majteczkami.
Na końcu mi się podobało
Więc moja ocena to 4/5
Odcinek bardzo dobry. Genialne teksty Brooka i zachowanie Perony. Fajnie to wszystko ze sobą połączyli. Cała akcja z Hancock też jest śmieszna. Dobrze że już koniec będzie tych historyjek słomianych bo nie mogę się doczekać Impel Down. Ale trzeba przyznać że fillery z One Piece są najlepsze ze wszystkich anime.
Hancock super, z każdym fillerem jest coraz lepiej.
Natomiast Zoro i Brook... Jakoś słabo mi podeszli. Ogólnie było super, uwielbiam Peronę, ale na TB była jakoś taka... fajniejsza? Tutaj wyszła z niej beksa. I brzydula, chyba że mi wzrok kawały odstawia... I potem Brook. No, tu już lepiej, tylko jakoś tak nic się specjalnego nie wydarzyło. Chociaż samo przybycie Brooka było czymś specjalnym Ogólnie oceniam średnio, Usopp pozostał najlepszy
Nareszcie, nie mogłem się doczekać akcji Zoro i Brooka. Epizody z Hancok i Luffim na statku zaczeły już mnie nudzić. Co do Zoro to miał moim zdanie najciekawszy filler, szkoda tylko że o Brooku tak mało, ta historia zasługuje na rozwinięcie. Czas na ID.
Wejście admirałów i zbiórka shishibukai epickie ;)
Coś mi się zdaje, że niedługo ujrzymy nawet shanksa ;)
ciekaw jestem jakie miejsce zajmie załoga słomianych w całym tym zamieszaniu...!!
P.S
może by tak ACE dołączył do luffiego ??;> :)
Odcinek bardziej mi się podobał od poprzedniego. Trochę się zawiodłam na historii Brooka. Oczekiwałam czegoś znacznie więcej po Satan-sama. Ciekawe czego on się tam nauczy. I nie pokazali, pokazanych majteczek ;P
Ale za to Zoro. Taki fajny misiaczek!!! Ja chce mieć takiego i go tulić, tulić, tulić ;) Nie przepadałam za Peroną, ale po tym odcinku spodobała mi się. Dostała plusy za to, że jednak nie zostawiła szermierza, tylko go opatrzyła. Hmmm… po tym odcinku tak jakoś mam wrażenie, że księżniczka ciemności może dołączyć do słomianych. Jeśli wróci razem z Zoro, to kto wie. Tylko z drugiej strony, ciemną stronę mocy w załodze reprezentuje już Brook.
Nie mogę się doczekać spotkania Hancock z dziewczynami z załogi. Luffy wiadomo jak się spotkają to pobiegnie do nich, a ona w tedy prawdopodobnie wpadnie w dół. :D A może będzie chciała walczyć z dziewczynami? Ale na ten wątek to pewnie jeszcze dłuuuuuuugo sobie poczekam, jeśli kiedykolwiek do niego dojdzie.
I jeszcze rozmowa dziadka z wnuczkiem. Miodzio.
Taki fajny misiaczek!!! Ja chce mieć takiego i go tulić, tulić, tulić ;)
Możesz mnie tak tulic
A co do odcinka - to miałem nadzieje że teraz dadzą całe filery, a potem nie było by przerwy
Fajnie by było skupić się na wątku miłosnym Hancock:D
Dragon dowiaduje się o lubej swego syna:D Niezły lol by był:D Sam dziadek już byłby świetny.
Mnie zastanawia jak Zoro opuści tę wyspę, ze swoją orientacją w terenie to może i przez przypadek do ID dopłynąć:D
Mnie zastanawia jak Zoro opuści tę wyspę, ze swoją orientacją w terenie to może i przez przypadek do ID dopłynąć:D
Nawet bym się nie zdziwił
Ja miałem nadzieje że teraz będzie koniec filerów, żeby później nie przerywano.
Dlatego jest zapewne Perona na tej wyspie żeby pomóc mu się z niej wydostać i dopłynąć gdzieś xD Ogólnie odcinek całkiem fajny. Akcja z Brookiem i Zorem lepsze od pozostałych chyba a szczególnie z Brookiem xD Szatan-sama hehe. A Zoro niech lepiej idzie jeszcze spać bo ciągle poobijany chodzi i słaby.