Wyliczanki i niesamowite wspomnienia.

Pomyślałam, że niosą za sobą tyle wspomnień. Teraz jak mój syn się ich uczy, to mi wyświetlają się obrazy. NIESAMOWITE UCZUCIE. Jakie pamietacie wyliczanki. Moja :
"....Na cmentarzu koło bryki pobili się nieboszczyki
przyszedł ksiądz, wziął patyka i pogonił nieboszczyka
siedzi baba na cmentarzu, trzyma nogi w kałamarzu,
przyszedł duch, babę w brzuch, baba w krzyk a duch znikł..."

---

Ene due rike fake,
torba borma usme smake,
deus deus kosmateus
i morele baks

Trąf trąf misia, bela,
misia, kasia, kąfacela,
misia a, misia be,
misia, kasia, kąface!
Bum!
Wpadła bomba do piwnicy
Napisała na tablicy
S.O.S.
Zdechły pies

Między nami ziemniakami zaśmierdziało coś
To ten! To ten!
Wypuścił z tyłka tlen!

Słyszałam kiedyś taką wyliczankę jak przechodziłam koło przedszkola

---

Co się stało i co jest, Asia nie chce jeść!
Ni kartofli ni buraków, tylko pędzi do chłopaków!

Najlepsze są wierszyki do pamiętnika... ech, podstawówka... ;P

"Na górze koklet, na dole schab, my się kochamy jak Flip i Flap"
Nigdy nie umiałam powiedzieć kotlet i kołdra. Ale najmilej mi się patrzy na wiersz, który osiem lat temu napisała mi moja przyjaciółka... To takie dziwne, znamy się już ponad pół życia, miałyśmy różne momenty, ale dalej mamy kontakt.
Miedzy nami ziemniakami. Hehe. Ciekawam jakie teraz krążą, pewnikiem nie te nasze. pozdrawaiam an

[ Dodano: 2007-02-15, 13:01 ]

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

cichooo.htw.pl