ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Oto dramat w paru aktach, o tym jak stworzyć na własne potrzeby szpiega.
Postacie Dramatu:
William Norroy - szpieg/ofiara
Dawid Lorens - szpieg i znawca tematu
hacker Gabriela - marionetka.
JHC - nieświadom niczego bohater poboczny.
Gabriel Lorens - władca marionetek
Maksym 'MaX' - reżyser spektaklu.
Opis sztuki:
Wiem już, ze William szuka sponsora na antyki (sklep z antykami?), trzeba mu w tym pomóc. Chciałbym, aby twój hacker, włamał się do jednego z kont firmowych (jeszcze lepiej prywatnych) JHC i stamtąd przelał na konto Williama znaczna kwotę umożliwiającą mu start z zainteresowaniami. Tym samym moglibyśmy wytworzyć szpiega dla Camy, oczywiście tylko fikcyjnie, ale jak się potem sprawę umiejętnie rozdmucha to będzie niezłe szambo, czyli coś na czym nam wszystkim zależy. Ogólnie to plan zlikwidowania Redemptum idzie jak po sznurku. Babel ma już wkręcona psychozę, Drahomir poleci i mamy na to przyzwolenie a co do reszty sfory trza kombinować
Tak, William wypytywał mnie czy byłbym w stanie wspomóc go finansowo jeżeli chodzi o jego małą zachciankę w postaci sklepu z antykami. Tak jak rozmawialiśmy mój haker może spróbować czegoś takiego, ale potrzebujemy numeru konta Williama. Jeżeli wszystko pójdzie tak jak to planujemy oczy Łamacza zwrócą się w stronę Redemptum jeszcze bardziej.
Numer konta Williama możesz z niego wydobyć przy okazji. Nie powinno to wzbudzić jego podejrzeń. Ogólnie należny sprawę otrzymać w tajemnicy.
Wtedy podejrzenia padną na mnie, że to ja jestem za to odpowiedzialny. Myślę, że w inny sposób trzeba je zdobyć.
Ciekaw jestem jakiego tak bardzo niebezpiecznego dla wampirów artefaktu szuka William. Podobno znajduje się w Poznaniu... Trzeba wyciągnąć tą informację przed jego śmiercią...
Jeżeli uda nam się wykazać, że jest zdrajcą Sabatu Sfora Cieni go przesłucha. Myślę, że Biskup się zgodzi biorąc pod uwagę, że w obecnej sytuacji będzie szukać sojusznika. Zresztą jest mi coś winien...
Od kiedy nie ma brata Babel nasz William stracił jedyną ochronę. Dzięki temu nawiązałem z nim kontakt i zamierzamy współpracować. Mam nadzieję, że to uśpi jego uwagę i jak tylko pomoże uporać się z naszą ułomnością związaną z krzyżami będzie nam niepotrzebny i pozbędziemy się go bez zastanowienia...
Panowie, William okazał się wyznawcą demonów ! Bardzo to nam ułatwi dalsze działania. Wykorzystamy jego kontakty w świecie okultystów. Z tego co mi przekazał rozpoczął rytuał mający na celu wezwanie jakiegoś demona. Mam mu pomagać przy tym. Oczywiste jest, że kusi mnie by popsuć mu ten rytuał i aby jego demon pożarł go na miejscu. Zastanawiam się jednak czy nie przyda nam się na dłużej. Co o tym myślicie?
William Norroy pogrążył sam siebie, zdemaskował się przed wszystkimi Sabatnikami, że jest okultystą. My wiemy, że ma powiązania z demonami. Prawdopodobnie również jest tą samą osobą, która wśród posłańców powiedziała, że zajmuje się wezwaniem demona. Trzeba go jeszcze trochę wykorzystać, a później Urielu zostawmy go Biskupowi. Trzeba tylko uświadomić Łamacza jak niebezpieczny może być nasz przyjaciel.
Z informacji jakie uzyskałem William jest wtyczką Biskupa w Posłańcach. Nie zmienia to jednak faktu, iż należał do Redemptum, a co za tym idzie Biskup uważa go za swojego psa i o zaufaniu wobec niego może zapomnieć. To bardzo nam pomoże. Poczekajmy, aż odprawi rytuał przy którym mam mu pomóc. Kiedy tylko to zrobi demon, którego stara się wezwać pożre go na miejscu, a o to już zadbam...