ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Topiczek banalny aż do obrzydzenia...ale na literackim forum chyba nie może takiego banału jednak braknąć...;)

Dla mnie numero uno to Tajemna Historia, której autorką jest Donna Tartt. Opowieść o grupie studentów łąciny i greki, którzy, pragnąc odtworzyć rytuał bachanaliów, zaplątują się w mało egzotyczne morderstwo...Powieść ta nie jest z pewnością klasyką, czy też wybitnie wielkim dziełem, jednakże pani Tartt operuje dobrym językiem, stworzyła świetne portrety psychologiczne bohaterów, pomysł na opowieść świetny...A tu pewnie niedługo pojawią się posty z książkami ze znacznie wyższej półki...;) Ale nikt nie powiedział, że zwyczajne powieści nie mogą być ulubione


Rzeczywiście nie słyszałam o takiej powieści, ale po opisie stwierdzam, że może być ciekawa. Jeśli będą ją mieli u nas w bibliotece to na pewno wypożyczę

A my favourite jest "Ojczyzna" Salvatore'a ale o tym pisałam już w temacie Fantastyka.

W takim razie wymienię coś co znacie na pewno. Oto moje ulubione książki z kanonu lektur szkolnych:
1. Mistrz i Małgorzata
2. Lalka
3. Kamienie na szaniec

Dobrze, że chociaż niektóre lektury dobrze się czyta :]
No proszę...a ja ze szkolnych lekturek najbardziej kochałam Kartotekę Różewicza
Co do książek polecam wszystkim książkę "Przepowiednia Dżokera" Jostein Gaarder. Czytałam tą książkę dość dawno temu, ale niektóre fragmenty tej książki pozotają gdzieś tam, w głębi człowieka, na długi czas.

"Ta niezwykła książka ma konstrukcję łamigłówki. Dwunastoletni Hans Thomas podróżuje wraz z ojcem po Europie w poszukiwaniu swojej matki. Droga ta obfituje w tajemnicze zdarzenia. Hans odkrywa malusieńką książeczkę zapieczoną w bułeczce, która prowadzi go na wyspę żyjących kart. Chłopiec rozwiązuje zagadkę swojej przeszłości i znajduje odpowiedzi na pytania, które pozostają głęboko ukryte w każdym z nas. Książka składa się z 53 rozdziałów odpowiadających całej talii kart wraz z Dżokerem. "

Wbrew powyższemu opisowi, książka jest świetna i przeznaczona nie tylko dla dzieci


1. Rylz - Parapsychologia
2. Marquez - 100 lat samotnosci
3. Dick - druciarz galaktyki
4. Exupery - small ksiąze;)
5. Murphy ... wszystko i nic;)
ewentualnie DOstojewski, Lem, Kruczkowski, (Aleksander) Kaminski.. dosć!
Hej, to widzę, że masz bardzo zróżnicowane gusta
A ja, choć wymieniłam na początku tylko jedną ulubioną książkę, ostatnio doszłam do wniosku, że dla prawdziwego maniaka czytania (a takim z pewnością jestem, i to nieuleczalnym ) nie istnieje pojęcie "ulubiona książka". Po prostu maniak lubi wieeeeeeele lektur Przy tak wielkiej liczbie napisanych dzieł niemożliwością jest chyba ograniczyć się do jednej jedynej
Ewentualnie możnaby się pokusić o stworzenie listy książek, które zrobiły na czytelniku największe wrażenie...
haha masz racje, można też wymienic gatunek i kryteira co nam sie podoba a co nie jaka fabuła etc.
Mam zróżnicowane gusta.. ale nie przeszkadza mi to, same plusy, prawie z każdym sie dogadam..
A z moich ulubionych książek:
1. B.Prus "Faraon"
2. A.Camus "Pierwszy człowiek"
3. J.Conrad "Jądro ciemności"
4. J.Dobraczyński "Kościół w Chochołowie"
Pewnie znalazłoby się jeszcze pare innych ale powyższe to dla mnie absolutne mistrzostwo świata:)
Pierwszy raz usłyszałam o tej książce.

Moje ulubione książki to: "Harry Poteer" ( wszystkie części) J.K Rowling, "Pollyanna"Eleanor H. Porter oraz "Stowarzyszenie umarłych poetów".
Pierwszy raz usłyszałaś o której książce??? Bo nie rozumiem
Trudno wybrać tę jedną.
Na pewno powieści Kaczmarskiego (szczególnie "O aniołach innym razem" i "Życie do góry nogami"), Potter , "Tato" Whartona, "Opowieści z Narnii", Pratchett and many many more
Dla mnie ulubiona książka to "Myśl i Bogać się" Napoleona Hill'a - POLECAM każdemu, kto chce zmienić chociaż trochę swoją sytuację w życiu, niekoniecznie finansową. Książka ta może pomóc w odrobinę chociaż innym spojrzeniu na wiele aspektów charakteru i życia, niezbędnych do dokonnia jakichkolwiek zmian ... do przejęcia kontroli nad własnym życiem ...
Książka bardzo stara, ale wciąż się dobrze sprzedaje ... od jakiegoś czasu dostępna w Polsce.
Polecam ... tradycyjnie nietypowo
Moze ulubiona to ksiązka nie jest ale ostatnia jaka mi sie spodobal, a mowa tu o ksiązce Tomasza Piątka Heroina - moze tytuł brzmi jak opowieśc dla ćpunów, ale ja myśle ze jest to w pewnien sposób przestroga, co wiecej wspaniały jezyk czyni tą ksiązke czym niezwykłym, to druga ksiązka jaką czytałem tego autora i widze ze ma on doskonały język a co wicej zabawny , gorąco polecam
Clavell James "Król szczurów", nie jest to może moja ulubiona książka, ale jedna z ostatnich przeczytanych, która bardzo mi się spodobała. Polecam.

Pozdr
Illusion
Ja już w innym temacie podawałam część ulubionych książek - to te, które dały mi do myślenia.
Oprócz tego "Stary człowiek i morze" Hemingway'a (naprawdę! ), "Wszystko czerwone" i "Wszyscy jesteśmy podejrzani" Chmielewskiej, oczywiście "Księga zagubionych opowieści" J.R.R. Tolkiena (nie, wcale nie "Władca pierścieni". ), no i "36 dowodów na istnienie diabła" - André Frossard. Miła, ciekawa lekturka.
Ja lubię wszystkie książki Anne Rice, Johnatana Carrolla, Nicholasa Evansa (szczególnie "Zaklinacz Koni" ), Whilliama Whartona i Williama Goldinga
Ale książką, którą mogę czytać milion razy jest "Wahadło Foucaulta" Umberto Eco
Za Umberto Eco dopiero muszę się wziąć - ale na razie mam stos książek do przeczytania, więc uzbrajam się w cierpliwość.
Swoją drogą Anne Rice też chcę poczytać, bo tylko filmy znam.

Ehh... tyle bym chciała przeczytać - i nie wiem czy mi się uda wszystkie te plany zrealizować.
U mnie na pierwszym miejscu jest "Mały Książę" i książki Camusa "Obcy", "Pierwszy człowiek".

Ehh... tyle bym chciała przeczytać - i nie wiem czy mi się uda wszystkie te plany zrealizować.

Ja, jak już myślę, że przeczytałam już wszystko co mam w zamiarze, to nagle okzuje się, iż wyszło coś nowego I wychodzi na to, że jednak nie wszystkie plany da się zrealizować
Zdecydowanie dwie książki Doroty Terkowskiej, czyli "Tam, gdzie spadają Anioły" za rozmowy Aniołów, sposób spojrzenia na Zło, dyskusje o Aniołach... i za całokształt ; druga książka to "Samotność Bogów". Bardzo podoba mi się cała fabuła, podróże w czasie, ukazanie księży i początku katolicyzmu w takim właśnie świetle. I główna myśl książki, którą popieram z całej siły: każdy Bóg zasługuje na szcunek, bo każdy z nich istnieje, choćby tylko w wyobraźni ludzkiej. I czasem tylko dzięki temu może dać ludziom siłę i wiarę w siebie.
Ogromne wrażenie też na mnie zrobiło "Stowarzyszenie umarłych poetów" Kleinbaum, sytuacja w gruncie rzeczy bardzo mi bliska, a w dodatku czytając tę książkę byłam w dziwnym nastroju
Także "Tabu" Kingi Dunin. Książka z jednej strony poruszająca bardzo ważny problem, z drugiej bawiąca do łez
Wiele jest jeszcze pozycji, które wpłynęły na mnie w znaczący sposób... ale te chyba wygrywają z innymi
No popatrz, a ja do Terakowskiej nie mam serca...:roll:
Poza Poczwarką oczywiscie. Ale to chyba raczej przyczyna tego, że pracowałam z Muminkami...I jakos tak emocjonalnie do książki podeszłam. Ogólnie D.T. jest mocno filozoficzna, jeśli mogę to stwierdzić po pobieżnym przerzucaniu kart jej książek A takie pisarstwo to nie dla mnie. Co absolutnie nie oznacza, że jej nie cenię.
Masz rację, jest filozoficzna. Tylko że ja także z tego właśnie powodu tak ją lubię i cenię
Ja nie mam ulubionej książki. Prędzej mogę napisać ulubionych autorów Zdecydowanie na pierwszym miejscu jest Jules Verne, na drugim Karol May i Szekspir, a na trzecim John Ronald Reuel Tolkien i Alfred Szklarski. Oczywiście lubię też książki innych autorów np. serię z Harrym Potterem, kryminały Agathy Christie, Joe Alexa (czyli Macieja Słomczyńskiego), książki Joanny Chmielewskiej (w szczególności "Lesio" ), Arthura Conan Doyle'a ( o słynnym Sherlocku Holmesie), "Tao Kubusia Puchatka" Benjamina Hoffa i wiele, wiele innych ... (nie gardzę też lekturami)
No i to właśnie jest problem - jaką książke wybrać? Ja czytam, jak szalona, co mi w ręke wejdzie to przypomina uzależnienie, zawsze znajdę czas, nawet przy moim maluchu, kosztem snu czy kolacji Czasem się zastanawim, czy to aby na pewno normalne jest Umberto Eco "Imię Róży", "Muzyka plaży" - Pat Conroy, "Pachnidło" - Patrick Süskind, ostatnio pokochałam Carlos Ruiz Zafón - "Cień wiatru", a dawno, dawno temu temu "Dzieci z dworca ZOO". I oczywiście "Tajemniczy ogród" i "Ronja, córka zbójnika", to czytam, gdy mi bardzo bardzo źle, albo, jak mam goraczkę I bardzo proszę się nie śmiać.
Nie pośmieję się, bo Ronję sama niedawno po raz kolejny czytałam, Tajemniczy ogród dawno temu mnie już zachwycił, a Dzieci... pożarłam kilkakrotnie
A ja nie wspomniałam o jeszcze dwóch moich ukochanych książkach: "Raj Utracony" Miltona i "Hrabia Monte Christo" Dumasa. Cu-deń-ka. Uwielbiam je.
" BRACTWO RÓŻY " MORELLA JEST SUPER.PROCRS SZKOLENIA AGENTÓW CIA JEST CIEKAWY,A ZARAZEM WSTRZĄSAJĄCY.Z KAŻDEGO Z NAS MOŻNA ZROBIĆ NARZĘDZIE DO ZABIJANIA POZBAWIONE ŚWIADOMOŚCI I UCZUĆ TAKICH JAK LITOŚĆ,MIŁOŚĆ.TO SMUTNE,A NIE ZNAMY METOD DZIAŁANIA WYWIADÓW?W KAŻDEJ OPOWIEŚCI JEST ZIARNKO PRAWDY!!!!
Mozesz nie pisac wielkimi literami? Jest taka forumowa zasada, że wielkie litery oznaczają krzyk To się tyczy for ogólnie, nie tylko tego...

Co do książek polecam wszystkim książkę "Przepowiednia Dżokera" Jostein Gaarder Ja także czytałam książkę Gaardera lecz była to "dziewczyna z pomarańczam"- gorąco polecam(moja ulubiona), co prawda autor ten napisał też słynny "Świat Zofii", ale nie wiem, czy jest on godny polecenia, bo w połowie zaprzestałam czytanie(co prawda nie mówię, że to zła książka- wręcz na odwrót- jest niesamowicie wciągająca, lecz chwilami nudna)
Co do książek polecam wszystkim książkę "Przepowiednia Dżokera" Jostein Gaarder
Ja także czytałam książkę Gaardera lecz była to "dziewczyna z pomarańczam"- gorąco polecam(moja ulubiona), co prawda autor ten napisał też słynny "Świat Zofii" <-- Ja czytałam wszystkie te 3 książki i są naprawdę warte przeczytania Także gorąco polecam :] a moja ulubiona książka to "Mały Książę" Antoine de Saint-Exupery
Ja nie jestem szczególnie pod względem orygnalności, ale to, że moją ulubioną jest "Władca pierścieni" J.R.R. Tolkiena nie jest spowodowane ani reklamą, ani popularnością, z resztą jak to czytałam, jeszcze nie było aż tak głośno, moi rówieśnicy, z którymi miałam styczność w większości nawet nie wiedzieli chyba, zę coś takiego istnieje, a filmu jeszcze nie kręcono. Poleciła mi to koleżanka z kółka plastycznego, a dzieło wciągnęło mnie bez reszty, bohaterowie, akcja, obrazowość, bajeczne opisy, zawarta w tym mądrość i niezwykłość... Choć jest to walka dobra ze złem, poznając postaci, np. Boromira, przekonujemy się, że nie wszystko jest białe albo czarne. Wspaniale jest pokazana walka wewnętrzna, pokonywanie słabości, ważne wartości... Gdy po latach wróciłam do lektury, moje odczucia do niej się nie zmieniły. Ale też znam wiele innych, wspaniałych powieści, które są jedyne w swoim rodzaju, trudno porównywać która jest lepsza, bo każda urzeka czymś innym i może być najlepsza w swoim rodzaju.
Nie potrafię stwierdzić niestety, jaką książkę lubię najbardziej, bo to tak jakby wymienić ulubiony utwór czy film.
Temat bynajmniej nie strumyk, bo rzeka.
W każdym razie duże wrażenie wywarły na mnie książki Zoli, Kafki, Camusa, Huxley'a, Faulknera, Hemingway'a... A, to bez sensu. Trwałoby to wieki.
''Czerwony pokój'' oraz ''Spowiedź szaleńca'' Augusta Strindberga. Strindberg, ogólnie w jego twórczości mogę znaleźć wiele punktów identyfikowania się (może pomijając mizoginizm- niechęci do własnej płci nie czuję). Kafka i jego ''Zamek''- uwielbiam opowiadania metaforyczne. I jak mój poprzednik wyżej- tych książek było juz tak wiele, że na chwilę obecną wymknęły mi się z pamięci. Ale gdy książka niewarta jest czytania- odkładam ją w połowie, (początek nawet w ciekawych książkach bywa nudny), gdy przeczytam ją do końca- na pewno pokochałam ją za coś wyjątkowego.
Ciężko jest z tylu dobrych i ciekawych książek wybrać jedną. Ja mam takie dwie do których lubię wracać, stojące zupełnie na dwóch przeciwległych biegunach literatury: "Kraina Chichów" J. Carrolla i "Pożegnanie jesieni" Witkacego. Duże wrażenie zrobiły na mnie też "Wichrowe Wzgórza" E. Bronte (jak dla mnie najlepsza historia miłosna). Poza tym lubię różne książki opierające się na grotesce, surrealizmie itp.
Cięzko jest mi wybrać jaką ulubioną książke,gdyż uwilebiam książki.
Jednak ostatnio zaczełam czytać poezje K.I. Gałczyńskiego i Dostojewskiego.

Dostojewskiego.
Zbrodnia i Kara jest wspaniała
Traktat o łuskaniu fasoli Mysliwskiego genialna
Lubię książki noir - że też pozwolę je sobie tak nazwać. Mające swój magiczny początek w poetyce E. A. Poego - prozatorsko siedzę w twórczości F. Kafki, lubię markiza de Sade itp.
Ja lubię oczywiście twórczość Maji Lidii Kossakowskiej. Porusza mnie poprostu tematycznie. I tym, że w obrazie aniołów widać nas, ludzi. A są i momenty tak piękne i dobijająco prawdziwe, że przestaje czytać i poprostu leżę na łóżku. Nawet nie myślę. Poprostu staram się istnieć...

A co wy myślicie o jej dziełach? Czytaliście coś?
Czytaliśmy. I nie przepadam za tą panią, nic nie poradzę. Koszmarnie przejechałam się na "Siewcy wiatru", chociaż od strony fabularnej, od strony pomysłów i przygotowania Autorki do pisania - naprawdę wszystko mi odpowiada. Nie podoba mi się tylko to, jak pisze. Ale chcę przeczytać coś jeszcze Kossakowskiej, może się jeszcze przekonam, kto wie.

Swoją drogą do moich ulubionych książek dołączyła "Zadanie Goblina" i "Droga Goblina" Hines'a. Naprawdę świetna zabawa, do której można wracać i zawsze ma pełno uroku.
Mi podoba się w niej to, że pisze na moje tematy. I że ma pomysł na fajną naprawde fajną opowieść.
Ale co do wykonania - zgaaadzam się. Niestety nie wyszło to najlepiej. Ale gdyby popracować, wyglądało by to genialnie. Szkoda że w tym wypadku ciekawy pomysł spotkał się ze słabym wykonaniem.

Ja lubię oczywiście twórczość Maji Lidii Kossakowskiej.

A co wy myślicie o jej dziełach? Czytaliście coś?


Czytałam, ale to kilka lat temu - nie pamiętam nawet tytułu Wspominam jednak jako miłe czytadło, nie powaliło mnie na kolana ale była to miła odskocznia od codzienności. O ile mnie pamięć nie myli ( a ta lubi płatać mi figle) to niedawno chyba została wydana kolejna jej książka?

Niech ja sobie ten tytuł przypomnę!
Prawda, ja też jednak nie pamiętam tytułu.

Ale cóż, Kossakowska udeżyła do mnie tematyką. Bardzo lubię Archanioła Gabriela... lubie to za małe słowo i nie adekwatne bo tego nie da się określić po ludzku.

Po dzisiejszym konkursie mogę się wreszcie odprężyć. Chyba zacznę od biografii ślicznych. A później fantastyka. Zastanawiam się nad klasyką, czyli Diuna, albo coś takiego jak Upadek Hyperiona. Czytaliście? Bo niby szeroko pojęte, a ja nigdy nie słyszałem od nikogo jakie to do jedzenia jest. Smaczne czy gorzkie.
Może ktoś zerknął i powie mi jak to i z czym to?
Ksiazek moich ulubionych...cale mnostwo
pamietam ze jako dziecko zaczytywałam sie w L.M.Montgomery, a potem z czasem mi to minelo, choc nadal mam sentyment do jej ksiazek.
A teraz lubie Ch. Moore'a za jego wyobraźnie:P
"Mistrz i Małgorzata" - mimo, że lektura, pochłonąłem ją w 1,5 dnia.
Niesamowita i magiczna - warta polecenia
A dla mnie to ksiazka, do ktorej wrecz nigdy nie chcialam siegnac. Cos jest w niej co mnie odrzuca. Rzadko mi sie to zdarza...
przeczytałaś ponad 2 rozdziały (chociaz?)
nie:) caly jeden:)
w pierwszym mało się dzieje i rzeczywiście może być mało zachęcający.. chociaż?
No napewno:) ale jakos nigdy nie miałam okazji siegnąć znow do niej
Akualnie czytane wciaz: Geofizyka I

Traktat o łuskaniu fasoli Mysliwskiego genialna

zgadzam się - pochłonęłam w 2 dni... warta polecenia

"Mistrz i Małgorzata".
Niesamowita i magiczna - warta polecenia


Zgadzam się w 100%
Uwielbiam "Mistrza I Małgorzatę", co wynika również z tego, że zachwycam się też "Faustem", kocham Dostojewskiego i Orwella, lubię książki egzystencjalistów. Jednym słowem nie posiadam książki, która moim zdaniem jest najlepsza, ponieważ jest ich wiele. Niemniej jednak muszę zaznaczyć, że największy mindfuck ever miałam po "1984" Orwella.
Chyba nikogo nie zaskoczę:Carlos Ruiz Zafón "Cień wiatru"
Nie może być!

U mnie do serii o goblinie dołączył ostatni tom, "Wojna goblina". Ubaw nie z tej ziemi.
Ulubiona? Yyy... Mam całą masę ulubionych... No ale spróbuję...

- "Opowieści z Narnii", "Listy starego diabła do młodego" - C.S.Lewis
- "Katedra Marii Panny w Paryżu" Wiktor Hugo
- "Cień wiatru" - Carlos Ruiz Zafon
- "Bohater naszych czasów" - Michaił Lermontow
- "Eugeniusz Oniegin" i "Ruslan i Ludmiła" - Aleksander Puszkin
- "Tam gdzie spadają Anioły", "Lustro pana Grymsa " - Dorota Terakowska
- "Koniec Świata i Hard-boiled Wonderland" - Haruki Murakami
- "Szkarłatne żagle" - Aleksander Grin
- "Sto lat samotności", "O miłości i innych demonach" - Gabriel García Márquez

Głowy nie dam, że to wszystko... xD Ciężko jest wybrać jedną najwspanialszą. Tak się nie da
Moja ulubiona książka to "Kłamstwa Locke'a Lamory" - Scott Lynch. I kolejne tego części
A o czym jest?
O złodzieju. To jest zdecydowanie najlepsza książka, jaką czytałam. Czekam na trzeci tom.


- "Cień wiatru" - Carlos Ruiz Zafon

A czytałaś "Gra Anioła" ?

Ja zostałem wciągnięty przez "Kolumbowie" Romana Bratnego polecam
Ooo jestem pod wrażeniem, niewielu czyta takie książki jak Kolumbowie Przeczytałam jakis czas temu, a wrażenie po tej książce mnie ciągle nie opuszcza... szczególnie jednej sceny z Kolumbem i Niteczką pod koniec..
Gra Anioła jest genialna, nie mogłam się oderwać!

Popieram, że świetne jest "Tam gdzie spadają anioły"! a czytaliście "Poczwarkę" też Terakowskiej? Polecam

Oprócz tego:
"Oskar i Pani Róża"
"Nad Niemnem" <chyba mnie ukamienujecie... >
książki Paula Coelho
"Podanie o miłość" - opowiadania Grocholi

"Nad Niemnem" <chyba mnie ukamienujecie... >
książki Paula Coelho

To o kamienowaniu chyba znalazło się w złej linijce... Orzeszkowa - co by nie mówić o jej opisach - jednak coś miała do powiedzenia.

A czytałaś "Gra Anioła" ?

Ba! Oczywiście!

A powiedz... Co myślisz o zakończeniu?
Jednej ulubionej nie mam, ale postaram się wymienić te lepsze. (i tak pewnie o połowie zapomnę...)
-"Kroniki Diuny" - 7 tomów autorstwa Franka Herberta
-"Świat Dysku" - miljart części, które mają własne mini-cykle (o Ricewindzie, o Straży Miejskiej, Czarownicach etc.), niestety T. Pratchett (nawiasem mówiąc urodzony tego samego dnia co ja, coś w tym musi być, tylko jeszcze nie wiem co) jakiś czas temu zapadł na chorobę alzheimera. Całość trzyma bardzo wysoki poziom, chociaż np. "Potworny Regiment" jest tragiczny.
-Philip K. Dick - niemal wszystko
-George R. R. Martin - wszystko, a szczególnie "Pieśń Lodu i Ognia"
-S. King - "Mroczna Wieża", "Bastion" (uważajcie na wydanie w miękkiej oprawie, rozleci się na 99%), czy "Skazani na Shawshank" to po prostu arcydzieła. Reszta książek (niechlubny wyjątek - "Gra Geralda") też jest świetna.
-"Hyperion" Dana Simmonsa, niestety kolejne części nie trzymają poziomu, są po prostu dobre.
-"Pierwszy Krok" Adama Przechrzty - książka nieco dziwna, widać, że autor dopiero zaczyna, ale ma "to coś".
-"Imię Wiatru" P. Rothfuss-a - po prostu czuć ten klimat, należy czytać ze słuchawkami na uszach, najlepiej spokojna, nastrojowo muzyka. (np. pierwsza płyta Nightwish)
-"Wiedźmin" Sapkowskiego, a szczególnie dwa tomy opowiadań, tu chyba rekomendacji nie trzeba. (jeśli widziałeś film/serial to współczuję, napisz PW, podam adres jakiegoś dobrego terapeuty) Trylogia Husycka tegoż autora jest chyba nawet lepsza.
-Siergiej Łukanienko i jego Patrole oraz Brudnopisy - kawał dobrego czytadła.
-J. R. R. Tolkien - IMO "Hobbit" > "Władca Pierścieni", ale tak czy inaczej, to jedne z tych książek, których wstyd nie znać.
-"Conan" Howarda, nie za jakość, ale za stworzenie podwalin gatunku fantasy.
-"Imperium Grozy" Glena Cook-a, nie wiem dlaczego, ale bardzo lubię.

To by było na tyle, pewnie i tak sporo pominąłem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl