ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Jesli chodzicie jeszcze do teatru (a w dzisiejszych czasach niestety ten rodzaj rozrywki zamiera), to z pewnością macie swoją ulubioną sztukę teatralną. Napiszcie coś o niej, ale uwaga: nie wsytarczy podać tytuł sztuki, musi byc też uzasadnienie, dlaczego akurat ta a nie inna jest dla Was ważna. Zachowajmy w koncu jakiś poziom

Ja do teatru mam sentyment, bo kiedys zarabiałam na studia grajac w teatrze dla dzieci
A jednym z bardziej interesujacych przedstawien, jakie miałam okazję obejrzeć, była Lekcja wg Eugene Ionesco. Widziałąm to w bardzo kameralnym teatrze Korez w katowicach, więc klimat był odpowiedni.
A sama sztuka...Przesycona absurdalnym jezykiem i poczuciem humoru, groteskowe są w niej teksty, groteskowe sytuacje, groteskowe postaci. Jest to krótkie studium szalenstwa, zamknięte w ramach chwili korepetycji, udzielanych pewnej Uczennicy przez szalonego Profesora. Zaznaczam, że jest to świetna rzecz dla ludzi lubujacych się w chorym nieco, dosć czarnym poczuciu humoru Sadze też, że przy graniu tego akurat spektaklu ważny jest dobór aktorów...


Hmmm... a co to jest teatr? Oczywiście żartuję tylko szczerze mówiąc X lat nie byłąm w teatrze. Pamiętam, że byłam kiedyś jak byłam mała na "Dziecku słońca"czy coś w tym stylu. Eh... teatr zamiera...
A ja była (co prawda też już jakiś czas temu) ale gdyby tylko powtarzali tą sztukę to na 100% poszła bym jeszcze raz. Czasami do niej wracają ale ostatnio sprawdzałam i na razie jeszcze nie Jest to "Biblia w nieco skróconej wersji" niestety nie pamiętam autora. Grana jest zwykle w teatrze Komedia w Warszawie. Gorąco polecam. Nie można przestać się śmiać. Idealna na poprawę humoru i tysiąc razy lepsza od każdej komedii, jaką miała okazję w życiu oglądać (i teatralną i filmową) Moja koleżanka była na tym 6 razy!!! Jest tylko trzech aktorów, trzech mężczyzn i grają wszystkie role również kobiece i 12 apostołów Nawet jak wspominam to mam banana na twarzy.
Gorąco polecam!!!!!

[ Dodano: 2006-04-14, 15:44 ]
Daaaawno temu byłam na "Trenach" Kochanowskiego - i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobało. Ale nie wiem ani co to był za teatr, ani kto wystawiał. Pamiętam tylko tyle, że wypuścili dym, koleżanka-astmatyczka zaczęła się krztusić i aktorzy (hmmm... bardziej recytatorzy właściwie ) musieli zrobić pauzę, bo kasłała. Ale pamiętam, że był niesamowity klimat i naprawdę świetnie się słuchało tych Trenów.

A tak poważniej, to niesamowicie mi się podobała "Czarodziejska Góra" w teatrze Słowackiego w Krakowie - hmm... Naprawdę zrobiła wrażenie. Świetnie zagrane. Chociaż w tej chwili nie potrafię sobie przypomnieć nazwisk. No i "Dzieła wszystkie Shakespeare'a" w Komedii warszawskiej (przypuszczam, że mowa o tym w poście powyżej). Przezabawne.

Chcę pójść na jakiś dramat Becketta, ale nie wiem kiedy tego dokonam.


Odkąd byłam małą dziewczynką obiecywałam sobie, że jak podrosnę, to przestanę łazić po drzewach, i będę bardzo kulturalną osobą. Że będę chodzić do teatru i oper. Nie wzięłam jednak pod uwagę, że do najbliższego teatru mam 60 km. Do opery... nawet nie wiem. W sumie oglądam na Mezzo tv i jakoś żyję. Pokochałam mojego wychowcę własnie za to że organizuje mojej nowej klasie wypad do Buffo na Metro. Wrażenia opiszę pod koniec października.
To ci od razu powiem, że jeśli lubisz dobrą muzykę, rewelacyjnie zgraną z ruchem - spodoba ci sie Ja byłam na Metrze w 1994r., w Spodku. Na szczęście trafiłam na wersję z kasią Groniec, a nie z Edytą Górniak, bo głos pani Kasi znacznie bardziej przypadł mi do gustu
Tak, tak, wszyscy mówią, że mi się będzie podobać Mam taką nadzieję.
Musze sie pochwalić że w ostatnim czasie kilkakrotnie odwiedzałam progi teatru. Najpierw obejrzałam "Fredrymałki" czyli zestawienie w skrócie komedii Aleksandra Fredry, zabawne, lecz nie całkiem dla mnie. najbardzij do serca przypadła mi sztuka pani Ireny Jun wystawiona w sczecińskim teatrze pt."tristain i Izolda". Niezwykle pomysłowo zrealizowana, wspaniała gar swiateł i cieni. Serdecznie polecam!!!
Ostatnio byłam na "Obywatelu", spektakl polegał na tym, iż wszystkie teksty były piosenkami Republiki (czczonej przeze mnie). Wyszło w sumie awangardowo, co mnie przypadło bardzo do gustu. (spektakl był grany na deskach teatru im. Horzycy w Toruniu). Btw, czy gdzieś w Waszych miejscowościach są spektakle na podstawie dramatów Władymira Sorokina?
Sztuka nowoczesna... cóż, to trzeba lubić, ja nie przepadam, lubię wiedzieć o czym właściwie jest przedstawienie.

Ja ostatnio byłam na sztuce "Lot nad kukułczym gniazdem". Wiem że dawno już powstał film, choć nie oglądałam, ale spektakl był genialny.
"Lot nad kukulczym gniazdem"-czytalam ksiazke,ogladalam film ale i tu Ci pozazdroscic
Kasandro,no no koniecznie musze sie wybrac.
Ja byłam ostatnio w lutym. W Toruńskim, bo najbliższym teatrze im. Wilama Horzycy. Jako fanka Republiki, oczywiście z pewną trudnością dorwałam bilety na "Obywatela". Prosty i zarazem przyjemny . Nie obyło się bez "Zbrodni i kary", po której wyszłam z "koparą" opuszczoną. Dużo by tego wymieniać. Jednak szkoda, że ludzie wola wydać pieniądze na bilet do kina, niż do teatru. Zawsze wolałam "żywy obraz".

Jednak szkoda, że ludzie wola wydać pieniądze na bilet do kina, niż do teatru. Zawsze wolałam "żywy obraz". Też tak myślę, ale niestety bilety do kina są tańsze...

Też tak myślę, ale niestety bilety do kina są tańsze...
Nie wszędzie. U mnie do niedawna bilet studencki do teatru kosztował raptem 10 zł (dla porównania: do kina 14 zł), ale teraz podniesiono cenę do 15...

Jakiś czas temu byłem w Teatrze im. W. Bogusławskiego w Kaliszu na sztuce "Ludzie i anioły". Świetna komedia z drugim dnem. Ale wolę jednak kino

Ja byłam ostatnio w lutym. W Toruńskim, bo najbliższym teatrze im. Wilama Horzycy. Jako fanka Republiki, oczywiście z pewną trudnością dorwałam bilety na "Obywatela". Prosty i zarazem przyjemny . Nie obyło się bez "Zbrodni i kary", po której wyszłam z "koparą" opuszczoną. Dużo by tego wymieniać. Jednak szkoda, że ludzie wola wydać pieniądze na bilet do kina, niż do teatru. Zawsze wolałam "żywy obraz".

Też na tym byłam^^ Bezbłędne, ale bilety bez trudu dostałam x))
Hobbit Kasandra.. u mnie akurat nie Jeśli mogę się wtrącić. 15 zł płaci sie za wejście do kina i tyle samo za bilet do teatru, a mimo to bardziej popularne jest kino
Hmm... będę musiała poszukać takich "okazji" w warszawie bo jak do tej pory za bilet do kina płaciłam m.w. 15 zł, a do teatru najtaniej 32 zł... (znaczy ja nie płaciłam, przyjaciółka stawiała)
No fakt między Warszawą, a Toruniem to wielka różnica
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl