ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Otóż stała się rzecz niesłychana i nie, żadna Pani nie zabiła Pana, jesteśmy już po pierwszym spotkaniu w poznańskich mgłach. Nadworny malarz zdołał uchwycić wszystkich dworaków, przez co dostępne już są portrety wszystkich postaci - radzimy przejrzeć w końcu warto wiedzieć kto jest Królową a kto Magiem.
No to teraz jest Wasz kawałek drodzy gracze, może jakieś komentarze? :)
---
Quad
Może ja pierwszy się wypowiem. Było bardzo fajnie :) Strasznie skoczyła mi adrenalina, jak zorientowałem się, że przegrywam walkę z Benem (który summa summarum nawet nie był świadom tej walki :P) o tytuł Maga, ale udało się :)
Bardzo podobała mi się walka pt.:
-To my ten wasz zamek zniszczymy wypietrzając górę.
-To my naszą rzeką powodujemy błyskawiczną erozję góry. A na jej miejscu zostanie jeziorko...
Po czym 5 osób brało udział w teście i poleciały duże liczby...
Sytuacja pt.:
-Wyjdź z MOJEGO zamku.
-Dobrze. Idę do MOJEJ wieży.
też była zabawna :)
Larp ogólnie bardzo fajny, nie obyło się oczywiście bez pomniejszych zgrzytów, ale podejrzewam, że na przyszłość orgowie postarają się ich unikać.
A tymczasem znikam rozpisać kartę postaci, raporcik i planować akcje międzydramowe.
Oktawiusz, Mag Domeny Poznańskiej, Książe Małżonek Alekto, Cesarzowej Zimy Domeny Poznańskiej, Królowej Dworu Gniewu
http://picasaweb.google.p...315PoznaWeMgAch
wypowiem się później, teraz praaacaaaa.
Ja mogę jedynie powtórzyć moją wypowiedź polarpową. Za dużo noctem. Przepychanki, intrygi, walka o stołki...uch, to mi się strasznie nie podobało. Z drugiej strony były takie sceny perełki, jak np. moja scena z drzewem:):) Więcej dramy, mniej knucia. Postrzegam tego larpa jako coś nastawionego wybitnie na odgrywanie i mam nadzieję, że taka będzie następna odsłona, bo coś nie bardzo widzi mi się teraz przepychanie o względy Odmieńców, obiecywanie im cudów na kiju i przyciąganie w ten sposób do poszczególnych Dworów. Bardziej widzę to jako próby zafascynowanie ich?
Dag, zapominasz o tym, że pierwsze spotkanie miało stworzyć świat, w którym będziemy się poruszać przez dłuższy czas. Ja np. nie planuje się potem w politykę za bardzo bawić, mam masę innych ciekawszych rzeczy do zrobienia :)
Może Generał chce wziąć udział w polowaniu..hm?:>
Zależy co masz na myśli, moja droga...
Preludium to preludium, największa zabawa się zacznie jak spotkacie NAS.
Aż się doczekać nie mogę...
<złowieszczy, ironiczny śmiech rozbrzmiewa we wszystkich komnatach mrocznego zamku i mrocznej wieży..>
W Wieży nie, przykro mi, jest dzwiękoszczelna :P
I wcale nie jest taka mroczna...
Nie ma to jak sabotaż.
Ja chcę na Mgły!
Udowodnij nam jak bardzo chcesz....:. Może...ją przetestujemy Elmo?:>
Mówisz o katapulcie? :)
katapulta jest mało okrutna i zbyt prostacka, jesteśmy Feyami, stać nas na bardziej...wysublimowane tortury...:>
Oboje jesteście prostaccy. Po co tortury? Są lepsze sposoby.
Jak będziecie grzeczni, to Wam je pokażę.
Katapulta nie jest prostacka, to ważny przyrząd badawczy! Tylko Elmo za dużo o niej gada...
A wracając do tematu:
Bardzo mi się podobało, Preludium było mocno nastawione na inicjatywę graczy (jestem ciekaw, czy MG'owie określili wcześniej na jakiej podstawie będą rozdawane stołki...), i wyszło to raczej na dobre. Odgrywało mi się świetnie, offtopic pojawił się chyba tylko raz...
Bardzo fajny był motyw z kształtowaniem domeny - szkoda tylko, że już nie można (skąd my będziemy brać krzesła, jak się połamią, hę?). No i arogancki Świat był super (kto chciał Quadowi dać Mgłowego Oskara, zgłaszać się, bo ja wręczę ).
Laaath a pamiętasz motyw z kulą?:D
taaa, to ciekawe czasy byly:P.
OT:z braku odp na sms: w pon bedziesz:>?
si:>nie było odpisu, bo był alkohol..:>
Panie... Wzywałeś?