ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Witajcie!
Muzyka jest bardzo ważnym elementem w RPG. Jakie macie ulubione/najlepsze soundtracki/utwory? Od razu napiszcie do jakiego klimatu albo lokacji się nadają.
Od razu zacznę ze swojej strony:
Soundtrack z Underworld - składa sie głownie z jakieś szumów i brzdęków, moim zdaniem doskonały do ponurych, mroczny sesji albo horrorów.
Soundtrack z Piratów z Karaibów - jaki jest, chyba każdy wie;) nadaje się do wszystkiego prowadzonego na morzu, arrrrrgh!
Soundtrack z Silent Hill (tylko pierwsza część)- zawodzenia, szumy, krzyki, idealny do czegoś psychodelicznego.
Muzyka tworzona przez Hansa Zimmera jest świetna. Wiele utworów nadaje się bardzo dobrze jako tło w trakcie walki
Soundtrack z Diablo 1 i 2 - do młotka jak znalazł, ale dość uniwersalny.
Prodigy do Cyberpunka, szczególnie do szybszych akcji.
(a tak generalnie, to jak prowadziłem, muzykę stosowałem bardzo rzadko - nie jestem fanem muzyki w tle sesji).
Ścieżki z van Helsinga i Painkillera.
Czajkowski! 8D
Piszcie do czego dany utwór można wykorzystać, bo nie wszyscy widzieli wszystkie filmy albo znają wszystkich wykonawców.
Ja Tower... XD ja Ci dam całą płytę z naszego wampira ^^ bo mg dzieli muzykę tak jakby to ująć .. na emocje albo zdarzenia.
Mamy Soundtrack z Hellsinga <oba> i utwory są wykorzystywane różne... jest taki jeden ze śmiechem dzieci - idealny na grozę ^^ jest ten utwór z openingu - on się nadaje do różnych klubów... "ruins 11" - genialny utwór na zakończenie sesji, refleksję, podsumowanie mg.. etc etc
Soundtracki Craiga Armstronga głównie Piano Works - tak zwany folder "mieszkanie". Są takie dwa foldery dotyczące toreadorów i fragmentów sesji dziejących się w ich mieszkaniach ^^ to co gra Armstrong na fortepianie to akurat mój stwórca ^^
Soundtracki Chrisa Bottiego - mieszkanie drugiego toreadora grającego na trąbce ^^
Tsukihime OST - groza
Niektóre utwory Dead can dance - np Cantara, Windfall, Chant of the paladin itp - groza
Soundtrack z Amelii - idealny do opisu miasta... FRANCJA ^^ bo gramy we Francji
Ramin Djawadi - Proson Break - do wszystkiego genialny soudntrack... trzyma w napięciu ^^ przyznali nawet Ci co nie lubią serialu ^^
Soundtrack z Vampire Hunter D - groza niepokój i takie tam <smutek walka.. mówię ... to trochę tak rozczłonowane jest ^^>
Soundtrack z GRY Max Payne - genialny do napiętej atmosfery.. planowania.. zdenerwowanie etc...
Piosenki ze Step up(a) i innych takich XD no bo trzeba mieć coś dla anarchistów <dla Boba i Didiera ^^> i do klubów młodzieżowych ^^
No ... .dam Ci płytę to sobie posłuchasz bo tam dużo nie ma pełnych nazw więc nie wiem co od czego ^^
Mielismy też bal noworoczny w Elizjum to były klasyki jak walc wiedeński plus tango z flimu zorro ^^
Do mojej sesji pt: "Bajka"
OST z Gladiatora, OST z 300, OST z Opowieści z Narnii (Battle). :) Do tego Loreena McKennit i Enya.
Do tego Loreena McKennit i Enya.
chyle czoło :>
Bardzo lubię też Helium Vola i Qntal, ale do tego trzeba mieć odpowiedną sesję:)
Hmm, soundtrack z "Batman Beyond'' znany u nas jako "Batman 20 lat później", czy "Batman Przyszłości" Kreskówka, którą parę lat temu nadawało TV4.
Genialna muzyka do oddania klimatu świata Cyberpunka. Właściwie zawiera w sobie wszystko. Walka, opisy, knajpy, spotkania no i jest jeden kawałek w sam raz na umieranie rodziny graczy ;]
My precious :P
*Najnowsze albumy Samael idealnie nadają się na mroczniejsze, klimatyczniejsze sesje.
*X-Ray Dog na sesje z wartką akcją, gdzie sytuacja zmienia się o 180 stopni co kilka minut (czyli co utwór;)
*Ulver - jeśli zapragniemy troszkę psychodelii. Idealne gdy postacie śnią na jawie, malkavów, pubów których nie da się opuscic ze zdrową psychiką..
*Loreena McKennit - piękna muzyka do fantasy, ale i do łóżka
*Ulf Soderberg oraz jego projekt Sepiroth - Mroczne sesje z orientalnym akcentem, cynamon z krwią
*Seraphim Shock - konkretne, mroczne i ciezkie uderzenie. Nagrali utwór pt Lasombra - Prey - orgazmiczny utwór;)
*Sirius - dosyć mroczna, ale żywa muzyka. Idealna do Dark Fantasy
*Aghast - Włącz "Call From The Grave", zamknij oczy i położ się w pustym pomieszczeniu. Przy zgaszonym świetle, ewentualnym oświetleniu świeczek. Koszmary z lat dziecięcych odezwą się, i zaczną nieprzyjemnie drapać po plecach. Przy tej muzyce pierwszy raz w życiu poczułem ciarki na plecach, ze strachu. Fakt, próbowałem przy tym jak idiota zasnąć.. ale... coś w tej muzyce jest. Chłód dopada zewsząd...
Jako, że jestem istotą z natury leniwą, to na sesji po prostu zapuszczam
Radio Rivendell !!
i prawie zawsze jest git - trzymam tylko kilka tracków "w pogotowiu" na wypadek gdyby właśnie był walka a Rivendell zapodał balladę. Chociaż powiem Wam, że dramatyczne starcia ze smokami przy akompaniamencie Enyi mają w sobie coś.
Może oczywista oczywistość - Ale OST z Władcy Pierścieni- nie tylko do fantasy.
Siedem Bram Jerozolimy Penderckiego:)
*strzela palcami* OK zaczynamy się wkręcać
Muzyka, da?
-jeśli idzie o preludium wampirze to mam swoje 'mysie-pysie' i dokladniejsze informacje moge zaprezentować osobiście - ale generlanie ja coś mówie-muzyka dopowiada reszta :twisted:
-Pirates of the Caribbean - Davy Jones (nie chce mowic o calym soundtracku bo jest boski i JUŻ! xD) - kilkanaście sekund ostatnich - poytywka - CUDO!
-odnosnie pirackich klimatów - Cały OST z Monkey Island (głównie 3 część)
-zespół BLACKHEART PROCESSION - 90% tru grozy i smutku - luv it luv it ;D
-Final Fantasy Piano Collections (generalnie do którejkolwiek części - śliczności i już)
-zespół Creature Feature - groteska!
-WSZYSTKIE soundtracki z filmów Burtona (ok... 90%) - Danny Elfman is love + ewentualnie ci którzy wskoczyli na jeden czy dwa filmy na jego miejsce
-American McGee's Alice - grrooooooozaaaaaa - w szczególności "Time to Die" czy "Tweedledee & Tweedledum"
jakby co to muzyki do wampira mam sporo, ew. do pirackich klimatów i ogólniki jak 'groza', 'smutek', 'niepewnosc' itd itd ^^
Hm... muzyka na sesji to jest to . Jest tego sporo, więc podam tylko kilka przykładów do konkretnych systemów:
Neuroshima - soundtracki z Fallout, Fallout 2, Death Note (głównie z serialu), Silent hill, Elfen Lied (świetnie sprawdza się w sesjach w klimacie horroru)
Warhammer - nieśmiertelny LOTR , Willow, Labirynt Fauna, Piraci z Karaibów (głównie Tilea i okolice ), Gladiator, Królestwo Niebieskie itd.
Wampir - Drakula, Wywiad z wampirem (w zasadzie, to nie prowadziłem, tylko wyszukiwałem utwory pod odpowiednie sceny - nigdy nie udało mi się tej sesji z graczami zagrać )
DnD i autorskie settingi - to już naprawdę różnie, zależy od samej sesji
Ostatnio zajmuję się głównie wykorzystywaniem ścieżek dźwiękowych z anime, które spokojnie dorównują tym filmowym, a często nawet je przerastają np. Code Geass, Elfen Lied czy Fate/stay Night.
Hm... Pamiętam mieszanki z czasów, gdy byłem młody i lubiłem eksperymentować z rodzajami alkoholu i ilościami, tudzież płcią partnerów...
Tego mi nikt nie zwróci... Ale...
Znaaaczy...
Gdy byłem młody i eksperymentowałem z mieszankami różnej muzy na sesyach.
Pomnę J'mrad. Technofantas, psychodeliczny, z masą portali, dziur i światów równoległych.
Muzyka do tego była z barmańską dokładnością wymieszana. LOTR: Dwie Wieże + OST z pierwszego Resident Evil (całym OST, nie mówię jedynie o kawałkach Mansona. 800 Salivy świetnie się komponowało z nadejściem łowców wampirów, etc.)
Pomnę Urban Legend Vampire, sesye prowadzone w klimatach... No... Przykro twierdzić - Underworlda... Do których muzyka była jedna i sztandarowa - cały album soundtracka do dwójki Matrixa. To momentu, w którym nie zacząłem włączać doń Apocalyptici (album Cult), Dead Can Dance (ogólnikowo, nie pomnę dokładnego albumu) i soundtracku z Blade Runnera.
Cóż. mieszanki, w przeciwieństwie do drinków - mi podchodzą.