ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Ogólnie zrodził mi się przy czwartej fajce odpalanej jedna od drugiej, mniej więcej między 5 a 20 kilometrem od Wrocławia pomysł na larpa - Koty.

A właściwie - larpa o kotach.

Bo koty, to tak naprawdę dusze, które za karę wylądowały w tych futrzastych ciałkach. Albo w nagrodę. Nikt nie jest pewny.
Pewny jest natomiast każdy, kto spotkał wkurwionego kota, że to niebezpieczne, przebiegłe i zdecydowanie zbyt inteligentne bydlę.
Niektórzy - a tym raczej wierzyć nie sposób - mówią, że koty kroczą na granicy, miedzy snem i jawą. Albo między światem i zaświatem. Albo po krawężniku, jak kto woli. Opinie nie są zgodne...

Takie koty, jeśli wierzyć temu, co mi opowiadały wrocławskie szczury, raz do roku przybierają bardziej ludzki wygląd.
W marcu.
Zbierają się zatem koty z całego miasta, by radzić, prawić i ustalać. Bardzo ważne sprawy.
Bardzo ważne kocie sprawy.
Który kocur którą kotkę pokryje, na przykład.
Albo kto, za karę nie będzie mógł zbliżać się do okolicy obfitującej w szczury.
Albo która rasa jest najpiękniejsza - syjamy, persy, czy dachowce.
I futerko której kotki jest najbardziej lśniące.
Wspominałem o wyborze Kociej Królowej Balu? Nie? Pewnie dlatego, że wybiera się ją zaocznie...

Myślałem o takich postaciach, jak:
Madame Lady - pyszna, arogancka, bezczelna - przepraszam, za wyrażenie - suka, z domu milionerów, syjam, w diamentowej obróżce.
Macavity Max - Łajdak, bez ucha, jakim każdy kociak by chciał być, rozstawiający dobermany po kątach,a w międzyczasie płodzący największy koci, kazirodczy ród w całym mieście i okolicach...
Burek - miejscowy donosiciel, zarobaczony, niegodny zaufania informator...
Pariasek - kundelek, który upadł na głowe szczenięciem będąc i wydaje mu się, że jest kotem.
Myślę jeszcze o Hipokryzji - kotce, starej, jak diabli, ślepej na jedno oko, głuchej, jak pień, która jako jedyna wie, dlaczego koty są kotami.
I Starej Zadyszce, onegdaj gwieździe showbiznesu, która ileś tam reklam Whiskasu nagrała, ale stoczyła się przez nałóg kocimętki i waleriany... A teraz jest samotna,smutna, zgorzkniała, stara i ogląda swoje stare reklamy na wystawach telewizorów...

Żadna z postaci nie będzie na larpie na pewno. Bo po to piszę tego posta, żeby - zanim się rozpędzę i zacznę wymyślać, kombinować, robić wytłumaczenia, wiązać to wszystko - chcę się zapytać, czy chcecie. Czy macie ochotę. Czy pomysł się Wam podoba.

Opinie, sugestie, komentarze, bluzgi?

A, żarcie Whiskas na ulicy to snobizm.


wiesz kim gram;)
Nie wiem. Na razie myślę.
Będę myśleć, w sensie.
Może.
Well, napisałem Ci, na jaką rolę mam ochotę.

A. Pomysł przedni :)


Ja chcę. Bardzo. Taaak... Obrady w oparach waleriany...
Kot po raz trzeci? W sumie, dlaczego nie? O ile oczywiście całe przedsięwzięcie wypali i przywódca kociej sfory się nie zniechęci
Jak by to ująć.... mrrrrrrrrrrrr......
Miauuu... Em... <czyści łapką futerko na karku> Cze, czemu nie zrobisz też u nas takiego?

[Jak Bozia da wolny czas to możesz mnie wpisać... ]
Może być ciekawie :P Count me in ;> ...tylko... bez stereotypów ;)
Stary, mocno wyleniały i nie mniej rozleniwiony szary kocur zignorował wyciągniętą doń dłoń z miską pełną niezgorszego jadła i puścił mimo wystrzępiałych uszu zachętę do zabawy... Odszedł niespiesznie własną ścieżyną do swych spraw, lecz gdy tylko przyzywający go głos zamilkł, a przewodnik zniknął z ganku, powrócił, by sycić się tym, co najlepszego pozostało...

Che, zostaniesz wódą napojony i złotymi czipsami obsypany (podarujmy sobie monety, bądźmy poważni ) za ten pomysł Czyż trza dodawać, że kot wodzowy z przyjemnością skrzyżuje z Wami jedną ze swych ścieżek?
ja ja ja rrrrrr.... ja też chcę....!
Miau?

melduje sie śmietnikowy kot Noctemowy. Tak a propos, miauczenie w śmietniku nam ucichło...
Mrau, Ja tez się wstępnie piszę na taką zabawę, mrau
Lud domaga się igrzysk... emm.. znaczy Kotów!

Teraz jeśli zrobisz tego LARPa, a nie będzie on w lipcu to będę.
I ja też! Ja też się piszę! Mała kotka rasy syjamskiej uważnie obserwowała swoich ludzi. Gapili się w jakieś pudło, z którego wydobywało sie zabójcze promieniowanie. Głupi, niby kto będzie otwierał jej puszki z tą pyszną karmą, kiedy oni się wykończą? Polować? Oczywiście, że można polować, ale po co, kiedy służba przynosi pożywienie? Kotka podeszła do kanapy (drugiego przedmiotu kultu służby) i zaczęła ostrzyć pazurki... Mhrrrrr...
Piszę sie z wielką przyjemnością na tego larpa
Będę, zapewne <odzywa się puszysta, szelkrytowa perska kotka>. Czas pokazać tym płodnym sierśiuchom kto tu rządzi... Prrrrrrrrr
Ok. Za wcześnie to larpa nie będzie, głównie ze względu na fakt, iż maj mam prze...
Nieładny.
W czerwcu są sesje i inne Bożydary, jak mniemam, ale pod koniec tegoż miesiąca, ale rpzed wakacjami dałoby radę - tak, coby wszyscy zainteresowani nie wyjechali.
Do sześcioosobowego składu orgującego (Cze, jego trzy osobowości, jego ego i kac moralny) dołącza, prawdopodobnie:
Ada.

Oklaski, riebiata.

Innymi słowy - odzew był, czuję się w pełni usprawiedliwiony względem podejmowanych działań.

Piwo.
a mnie do orkowania nie chciałeś, Ty gupi gupi Fiuuu...

a dzisiaj z Ordosem znalazłam nowe słowo na futro psa przy penisie- FIUTRO
Czesiek, Ada, kurna co z tym LARPem? Macie zainteresowanie dość sporej publiczności... może zorganizujecie tego LARPa na Pyrkon 2009 ?
Moze nie:D? Moze wczesniej? przygotowanie stroju moze troche zabrac;)
A Ty Lath się jeszcze nie przygotowujesz? O.O
Pyrkon to zły pomysł, bo pyrkon dopiero za rok jest.
Trzeba skopać leniów śmierdzących (rezerwuję Adę).
chodzilo mi o czas na przebranie itp - tuz przed larpem:).
CZEDOL! myśl nad tym larpem szybciej! ... proszę
Chciałabym odświeżyć ten projekt. Prooooszę? Chcecie, Che, jakąś datę kwietniową na to?
Ok, po długich i owocnych pertraktacjach udało nam się ustalic parę ważkich i życiowych rzeczy.

Czytaj - zaś się wzięliśmy i żech robimy.

Jako że wczesniej to ja nawaliłem, na mnie spada obowiązek zapytania:

Macie ochotę? Ci, którzy chcą, niech podniosą łapy, czy co tam za kończyny mają.

Informacje ogólne:
Ekipa eMGowska w osobach: Che i Ada.
Termin: Marzec, jak wyrobimy, kolidowac z niczym nie będzie.
Fabuła i Postaci: Gotowe, braknie paru szczegółów i listy obecności. W głównej mierze to, co w pierwszym topie. Jak się zgłosi więcej, niż pięciu chętnych, to machnę ogólne-i-zagłębiające-się-w-fabularyzowany-wstęp zaproszenie na...

Koci Bal.

Kici, kici, skurkowańcu.
Raczej będzie kolidować (patrz- Alicja, no chyba że nie będzie sali), a Ada co tydzień pewnie do Posen się nie zbierze :(

Ale jak coś- się piszę:)
(włącza Koty)


Jellicle Cats come out tonight
Jellicle Cats come one come all
The Jellicle moon is shining bright
Jellicles come to the Jellicle Ball


Chcę zagrać!!!

Chociaż ze strony Noctemu sugerowałabym termin kwietniowy. Chyba, że Danse Macabre będzie w kwietniu a nie w marcu...
<mr> Mruknęła wyniośle po czym dodała <No w końcu, ileż można na Was czekać? Prych!>
<LDM - to jest zależne od twoich herbat Lath i naszego zgadania>
Podnoszę prawą łapkę, leniwą za Ordosa.
Lekko ochrypłe miauuu ekh, ekh...
Miauuu... jeśli można też się dopisze... obiema łapkami...
Ja reflektuję, ale niestety tylko w przypadku terminu kwietniowego.
I tak się stało, że więcej niż 5 osób masz Cze.... Chcemy fabularyzowany wstępniak. :D Dodałam już, że też się zgłaszam?
ordos też podnosi łapy żeby bardziej widoczne było
Mrauk, ale nie w marcu, bo nie wyrobię :/ Kwiecień też dobrym miesiącem jest.
Obie łapki w górę!
Ja też chcę!! O ile nie wypadnie mi jakiś koncert w tym czasie:/
A myślałeś już nad oprawą muzyczną?:P chyba gdzieś mam polską wersję "Kotów" XD
Jesli tak - to ja bym się o nią uśmiechnęła:>
Oprawa muzyczna będzie miałą niejaki wpływ na rozgrywkę.
Ale nie będzie to muzyka z musicalu.

Ja też bym się chetnie uśmiechnął o soundtrack, swoją drogą:D
Może wypaść podczas mojego offlinowego życia, ale jeśli nie wyjadę - wielkie przedwieczne MIAUAUAUAUAUAUAU!
Boże, broń...
<bóg podaje broń. naładowaną>
Jeśli jeszcze jest miejsce to ja się dopisze...
Młody kot rasy norweskiej o białym futrze, obserwował wnikliwe całe to zajście. Jego ślepia błyszczą niczym czarne dwa świetliki na tle białej zaspy śniegu
Odnoszę wrażenie, ze osoby z biotechnologii, akademii przyrodniczej i kierunków związanych z biologią mają hopla ma punkcie tego kota:P
no co?? Śliczne kocie :P
Ja mam z jedną anegdotę do opowiedzenia z udziałem Norweskich Leśnych. Ale dodam, że to jedyna rasa, do której zachowałem szacunek. Za to, że mogą sobie pozwolić na arogancję.
To już oficjalne - nie będę brała udziału w Kotach.
Niektórzy wiedzą, niektórzy nie. Teraz oficjalnie informuję.

Przykro mi niezmiernie, ale Koty zostają przeniesione z marcowego terminu na późniejszy, prawdopodobnie post-pyrkonowy.
Jeszcze nie wiemy, jaki.

Powodem jest moja wymuszona obecnośc w granicach Wrocławia przynajmniej do końca marca - z powodów osobistych i uczelnianych prawdopodobnie zobaczycie mnie znów dopiero na nastepnej odsłonie AM.

Przepraszam wszystkich zainteresowanych, wina leży tylko i wyłącznie po mojej stronie.

Mówiąc po polsku - wjebałem się w ostre gówno...
W efekcie mamy wolny termin 21 marca. Chcecie wtedy jakis konkretny LARP?
Nieeeee... Koza chce wyjechać skoro już się rozluźnił jakiś weekend...
Ja też nie, w związku z odwołaniem Kotów planuje topić Marzannę...
O! Ja też kocham norweskie leśne. ^^ Mógłbym też pograć jak to będzie w kwietniu. Tylko eee co się ubiera na larpa w koty? ^^'
Na larpa w koty ubiera się futerko, ucha, ogon i pazury.
No i wąsiki. Nie zapominajmy o wąsikach.
Chciałabym jeszcze 2 osoby (oprócz mnie) "zaklepać". Da się, Czedolu?
Joanna i Margotka? :)
Zapewne się da.
Nie podliczałem osób, ani postaci, ale mniemam, że da radę.

Daj im namiar na mnie, utnę sobie pogawędkę, jakby co.

Bo tak bez pogłaskania obustronnego nie ma mowy...;>
Hmm musze sobie wyrosnąć futerko. >.> Chcę być młodą, szylkretową kotką, imieniem Ciapek, (dobrze przeczytaliście, kotką) mieszaniec persa który przystał do bandy ulicznej. Oczywiście koty ją przeganiały, nie dopuszczały jej do jedzenia, głodowała i marzła, ale była makabrycznie uparta (czy raczej zdeterminowana by przeżyć), że w końcu zaakceptowały ją z przyzwyczajenia. Raz Ciapek przygarnęły jakieś dzieci, ale nie spodobało jej się w domu, postanowiła żyć wolna i uciekła. Podkreślam iż jest to postać autentyczna. Jest piatym kotem zamieszkałym na podwórku moich rodziców. Śpi z innymi na strychu, zjada parówki z biedronki, za nic ma czesanie sierści i tak jak pozostałe za skarby świata, nawet za łososia, nie przekroczy progu mieszkania. ^^
Można się jeszcze wcisnąć?
Póki co LARP ten zawisł i nie wiadomo kiedy się odbędzie... no właśnie, Czedolu, kiedy się odbędzie? Koty majowe? Czerwcowe?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl