ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
"Jestem na tak". Amerykańska komedia z Jimem Careyem. Widać że sie zestarzał chłopak. Radosne, zabawowe :). Mimo wszystko - pozytywne odczucia mam po obejrzeniu tego filmu.
I "The Spirit"! Pierwsza kreskówka w której grają aktorzy!
I "The Spirit"! Pierwsza kreskówka w której grają aktorzy! Super 'rekomendacja'. I nie pierwsza ;).
Hmm - film jest szczególny, mnie się bardzo podoba. Dokładniejsze informacje są chociażby w recenzji TORa.
Zostałem zainteresowany, a już chciałem po prostu przejść obok tego filmu.
Jestem w trakcie oglądania "Persepolis" (na który do kina się wybierałam pół roku aż w końcu nie dotarłam) i musze przyznać, że jestem oczarowana :)
Polecam.
Walc z Bashirem
Opowieści z Południa (Southland Tales)
War Inc
Gamers
to tak na szybko kilka tytułów
Czy ktoś z was widział może niezwykły przypadek... (wybaczcie ale zapomniałem nazwiska głównego bohatera)? Jestem ciekawy czy warto wybrać się na ten film.
Benjamina Buttona... owszem,widziałem.
I film bardzo mi się spodobał. Zakończenie co prawda przewidywalne, ale warto obejrzeć.
Też słyszałam pozytywne opinie, będę przypuszczalnie w weekend oglądać, więc nabędę własną opinię niedługo:).
Ja się raczej do kina wybiorę.
Czasami warto wydać te kilkanaście złotówek.
Film jest owszem niezły, choć według mnie ma trochę dłużyzn, niezależnie jednak od nich, warty obejrzenia.
wg. mnie nie ma dłużyn. Jest dobry :) Chociaż faktycznie, od połowy filmu zakończenie przewidywalne... Co nie zmienia faktu że warto
Byłem dziś (konkretnie to wczoraj) na genialnym filmie. Pierwszy polski film taneczny, nawet nie wyobrażacie sobie jak wielkie wrażenie wywarła na mnie ta produkcja.
Na sali kinowej niemal same pary, jednak ja niezrażony też nie byłem sam. Przed seansem w bloku reklamowym zaprezentowano trailer TATARAK'u, już po doborze reklam przed głównym filmem można wywnioskować, że będzie to ambitna produkcja, co potwierdzali w wywiadach aktorzy (przed seansem przygotowałem się merytorycznie, obejrzałem zwiastuny, zapowiedzi i wywiady z planu zdjęciowego). Sam początek filmu wytworzył na sali specyficzny klimat, który nie pozwalał przez długi czas uzmysłowić czy będzie to dramat, film akcji czy tez komedia. Właściwie do samego końca nie byłem w stanie tego wywnioskować.
W film bardzo zgrabnie wpleciono liczne utwory muzyczne, które swym tempem budowały nastrój i oddawały emocje postaci na planie. Zasadniczo jedynie muzyka oddawała emocje, właściwie to gdyby nie wstawki muzyczne, mógłbym przysiądź, że aktorzy jako ścieżkę dialogowa dostali fragment książki telefonicznej do własnej interpretacji (widziałem nie jedna interpretacje książek telefonicznych, tą plasowałbym miedzy literami S i T).
Film zasadniczo dialogami nie był przesycony, dzięki czemu nad każdą wypowiedzianą kwestią można się było dłużej zastanowić. Zaryzykuje zresztą stwierdzenie, że poza głównymi aktorami żadna z pozostałych postaci nie powiedziała choćby jednego słowa.
Fabuła była bogata w sceny dramatyczne i liczne zwroty akcji zmuszały do wzruszeń, albo jak w moim przypadku do płaczliwego śmiechu i konieczności hiperwentylacji by się nie udusić. Film był dość długi jak na taka produkcję, ale wiadomo, że przy ciekawym filmie godziny się nie dłużą, jednak tematyka poruszona była tak ciężka (ambitna znaczy), ze po seansie czułem się jakbym na fotelu spędził tydzień.
Doskonały popis gry aktorskiej (z Damięckiego "niezłe Ciacho" - cytat z filmu), doskonałe i poruszające sceny (kobieta obok stwierdziła, że film jest przesycony romantyzmem - ogólne romantyzm dla mnie to nieco inna bajka, ale cóż, można było parę ckliwych scen zaliczyć - Panna młoda przed ślubem chodząca przez godzinę po ściernisku ujęła mnie za serce). Dynamiczne sceny tańca (to czy taniec był dynamiczny już nie wiem, bo kamerzysta tak popi**dalał z kamerą, że można się było nabawić oczopląsów). Zasnąć się nie dało, za głośna muzyka. Tylko jedna reklama sieci odzieżowej Re, ale za to ukazująca całą wiosenno-letnia kolekcję.
Cieszyłem się tez z obecności innych widzów na sali, tylko dzięki ich pomocy byłem w stanie wyczuć te dyskretne sceny komiczne, bo kiedy się śmiać , to był mój najpoważniejszy problem (i kolano gościa za mną, wbijające mi się w plecy).
Film serdecznie polecam, był wart obejrzenia czego dowodem są liczne pozytywne opinie w internecie i prasie. Teraz wypada mi już tylko czekać na Pierwszy Polski Bollywood.
[Przed KiT radze się zaprawić w bojach oglądając Step Up, również polecam]
Wybacz Hellzen ale zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Oglądałem Step Up i Step Up dwa, do tego Just Dance i parę innych DOBRYCH filmów z tego gatunku. Uważam że KiT to jest dobry skrót dla tego filmu. Bardzo do niego adekwatny. Jest jak dla mnie przeciętny. Jak na polskie standardy jest, umówmy się, niezły. Trzyma poziom "Just Dance" Ale jest zdecydowanie deklasowany przez SU. Zwłaszcza przez pierwszą część, bo druga była gorsza.
Także dobre to to do obejrzenia w domu. Do kina by mi było żal siana...
My właśnie dzisiaj z Urlem wyszłyśmy z Watchmenów;) Początek filmu przynajmniej mnie wgniótł w glebę, w miarę rozwijania się fabuły było tylko gorzej.... zakończenie okazało się kompletną pomyłką... Jednak dla samych efektów polecam ten film:D
Zaintrygował mnie ten film i na pewno jak wyjdzie go obejrzę:
http://hatak.pl/zwiastuny/829/Ink/
http://hatak.pl/zwiastuny/858/Thirst/
*ja tez chce coś powiedzieć ja też!*
Narazie nie bede pisał co CHCE zobaczyć, ale co POLECAM:
- Requiem dla Snu (chociaż chyba wszyscy widzieli ;) i tak piekne)
- Donnie Darko (najlepiej wer. reżyserska - koktajl z mózgu gwarantowany)
- Scanner Darkly (jesli nie urzeknie Cię fabuła to wykonanie na 100%)
- Fight Club, The Game, Se7en (bo wszytsko Finchera)
- Las Vegas Parano, Blow, Co Gryzie Gilberta Grape'a (od tego filmu szanuje Di Caprio) - i wiele wiele wiecej z Johhny'm, ale te filmy się wżynają w beret;
- Wristcutters: Love Story (miszczostwo za grosze)
- Wszystko jest Iluminacją
- American Beauty
i oczywiście Godfathery, Scarface itd itd, ale to chyba oczywiste ^^ (chyba pozniej dopisze jeszcze kilka :P)
Polecam film Prestiż, a to z tego względu, że uwielbiam filmy dziejące się na przełomie XIX i XX wieku, zwłaszcza w klimacie sf - thriller, a ten jest chyba jednym z lepszych w swoim gatunku.
http://www.youtube.com/watch?v=MgNVC6Hv4KE
Wg. mnie dużo bardziej klimatyczny niż Iluzjonista (z którym też warto się zapoznać ). Jeśli znacie więcej tego typu filmów piszcie!
http://www.wykop.pl/ramka...ie-w-wersji-s-f
co Wy na to? Ja chętnie zobaczę ;)
Zaintrygował mnie ten film i na pewno jak wyjdzie go obejrzę:
http://hatak.pl/zwiastuny/829/Ink/
taa.. ponoć już od 3 lat wychodzi :P:P
Transformers II... Tego nie można nie obejrzeć :)
Mnie ciekawi czy gene generation kiedyś trafi w końcu w moje łapki:
http://www.youtube.com/wa...eos=GW3oJO366aE
http://www.youtube.com/wa...deos=GW3oJO366a
http://www.youtube.com/wa...eos=GW3oJO366aE
Oglądałem i nie polecam naprawdę kiepski film:/ Ewidentnie film miał mały budżet i to się odbiło jak i na dialogach tak i efektach specjalnych.
Lathea miała w swoich łapkach, dla mnie bez rewelacji. Alfowi może się spodobać aktorka bez mimiki:).
http://hatak.pl/zwiastuny/1192/Daybreakers/