ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Pierwszy temat, przyznam, że troszkę się cykam :P

Wrażenie, że dana sytuacja miała już miejsce. Interesuje mnie Wasza opinia na ten temat. Czy bardziej przekonują Was teorie naukowe czy patrzycie na deja vu* bardziej pod kątem parapsychologii, zjawiska paranormalnego.
Czy wam również się ono przytrafiało (co jest raczej pewne, ale może jest wśród nas osoba, która nigdy nie doświadczyła deja vu?), a wtedy pytanie jak często się to działo/dzieje i czy był okres, gdy zdarzało się najczęściej. Poza tym zachęcam, do pisania wszystkiego związanego z tematem, co przyjdzie wam do głowy, a nie wymieniałam :)

(*poprawna pisownia to oczywiście "déjà vu", jednak z przyczyn technicznych chyba możemy to sobie darować)

Ja wypowiem się trochę później.


Osobiście miałem parę razy deja vu. Uważam że jest to bardziej związane z parapsychologią. Niezbadane zdolności naszego umysłu, "trzecie oko". Z całą pewnością nie wszyscy ludzie mają taką zdolność.
Takie pytanko: czy sny prorocze też można zaliczyć do tego tematu? Bo jak najbardziej wiąże się to z przeżywaniem tego samego zdarzenia 2 razy. Mam tak czasami, że śni mi się jakieś zdarzenie i później identycznie ta sytuacja się rozgrywa w rzeczywistości po jakimś pół roku (około). Zawsze te sny dotyczą mnie i patrzę z perspektywy pierwszej osoby. Tylko kurna nigdy nie mogę zobaczyć jakie numery padną w totolotka.
Jak się rozmawia z ludźmi to każdy stwierdza, że ma, czasem częściej czasem rzadziej, ale mają. Nie wierzę w teorie, bo sami nie wiedzą naprawdę, przeważnie mam wrażenie, że to już było dawno temu, naprawdę się wydarzyło, stąd wydaje mi się, że Wszechświat jest cykliczny, powstaje i umiera na nowo nieskończoną ilość razy i to już po prostu się wydarzyło. Również czasoprzestrzeń, a funkcjonowanie mózgu mogą mieć jakiś związek, nie wszystko jest takie jak się wydaje i przez to być może podświadomie cały czas przechodzą przez nas fale z różnych epok, czas działa tak niezrozumiale, że być może jest wstanie wytworzyć punkt, który ogarnia wszystkie wydarzenia, wszystko jest względne, ale czas chyba nawet przekracza granicę względności na zupełnie nowy poziom. Oczywiście te opóźnienia mózgu też są możliwe i wydają się najprostsze, ale jednak uczucie, że coś stało się tak dawno jest zbyt silne by wierzyć w chwilowe opóźnienia. Niedoskonała percepcja i znikoma wiedza o Wszechświecie nie pozwalają tego wyjaśnić. Dopóki nie ma 100% dowodów, lepiej wierzyć w to co nam się wydaje i spróbować sobie wytłumaczyć dla własnej satysfakcji i spokoju, nigdy nie będąc pewnym.

Deja vu?? Raczej w to nie wierzę. Przypominam sobie, że poniekąd kiedyś, kiedyś jak byłem mały to kilka razy w życiu miałem deja vu(albo myślałem że miałem). Jednak i tak uważam, ze to jedynie złudzenie wywołane zakłóceniami w pracy naszego" procesorka" w głowie. Gdzieś czytałem, że deja vu występuje wraz z zaburzeniami neurologicznymi. I tego nie rozumiem. Bardzo dużo osób uważa ze miało deja vu. Czyli co ? Wszyscy ci ludzie mają zaburzenia neurologiczne ?

Szanownie pragnę zwrócić uwagę, że spację robi się po kropce nie przed



Musiałbyś przytoczyć sytuacje, bo tak ogólnie nie ma w tym nic niezwykłego.
Nic niezwykłego? Mnie się śni i tak samo mam później w rzeczywistości. Spotykam te same osoby, ta sama sceneria i wypowiadam dokładnie te same słowa co w śnie, a dopiero później uświadamiam sobie że już to samo robiłem wcześniej. Ile znasz takich osób? Ja nie mam tak jak Nostradamus, że widzi daleką przyszłość w której już go nie będzie bo już nie żyje. Ja mam takie przebłyski zdarzeń dotyczące mnie kiedy żyję.

wypowiadam dokładnie te same słowa co w śnie

Tym bardziej nie ma w tym nic niezwykłego, bo przecież wiesz co powiedzieć to możesz skopiować sen i powiedzieć to samo lub nieświadomie. Osoby - zależy czy je znasz, czy pierwszy raz widzisz (tu też po takim czasie mogłoby Ci się wydawać, że są ze snu, a tak naprawdę tylko podobne), sceneria - jeśli są to okolice, gdzie na co dzień "urzędujesz" nie ma o czym mówić, jak inne to pogratulować pamięci i ogarnięcia szczegółów ze snu, pamięci o snach z przed pół roku. Dejavu!, mogło Ci się wydawać, że to Ci się śniło, też czasami mam takie wątpliwości albo po prostu szczęśliwe trafiła Ci się sytuacja, która wcale nie była jakaś nieprawdopodobna do zdarzenia.

Przykładowo jeśli ktoś chodzi na imprezy to jakie jest prawdopodobieństwo, że po śnie z klubu i wypowiedzeniu słów, które zresztą często używa za jakiś czas faktycznie tak się stanie. Czy śni Ci się, że jesteś w Paryżu i widzisz skośnookiego murzyna z blond włosami, mówiąc do niego słowa, których w życiu w tej kombinacji nie użyłeś, a za kolejne pół roku spełnia się sen, o tym jak byłeś na Helu i zobaczyłeś tonący statek? - wbrew pozorom jest to nadal możliwe, czy powtarza się to od 5 roku życia i za każdym razem po 6 miesiącach niecodzienne sytuacje mają miejsce? Raczej nie, w przeciwnym razie już byłbyś w mediach. Albo... z setek bzdur, które się śnią, akurat po jakimś czasie jedna z nich się spełnia? Też nic niezwykłego.

Tym bardziej nie ma w tym nic niezwykłego, bo przecież wiesz co powiedzieć to możesz skopiować sen i powiedzieć to samo lub nieświadomie.
Nie wiem co powiedzieć, bo robię to nieświadomie. Dopiero później dociera do mnie że już to mówiłem w śnie.

Nadal może Ci się wydawać, że śniłeś.

Ja miałem parę deja vu, jednak nie objawiało mi się to żadnym proroczym snem, tylko była to sytuacja, w danej chwili, jakaś rozmowa czy wykonanie jakiejś czynności, a zaraz potem dopada mnie dziwne uczucie, że to już było, jakbym już był w identycznej sytuacji. Ale odkąd pamięcią sięgam to było dawno, teraz takich mamrotów nie mam xD

Ja całkowicie zgadzam się z userem Gosen, który tak zaciekle toczy dyskusję z romario xD A więc romku, mi też po takim zdarzeniu wydaje się, że to już było, ale ja nie wiem czy to mi się śniło? Jak sam powiedziałeś, śniło ci się to, jak tak bardzo dobrze pamiętałeś ten sen, to mogłeś przewidzieć tą sytuację, jaka ci się śniła, bo nie wierzę w wersję, w której twierdzisz, że po danej sytuacji akurat dziwnym trafem wiesz, że to ci się śniło. A może wydaje ci się, że miałeś taki sen? I tak właśnie ja twierdzę, jeśli jesteś na tyle świadomy, że to już było, mogłeś tego uniknąć xDD

Nadal może Ci się wydawać, że śniłeś.
Nie chcesz nie wierz, ale nie wmawiał mi że miało miejsce coś innego niż ci powiedziałem.

To teraz ja. Późno, ale zupełnie nie spodziewałam się tak szybkich odpowiedzi xD


kiedy jest się małym, deja vu zazwyczaj występuje w formie z jedynki.
Nie tylko deja vu jest u małych dzieci. Naukowo jest potwierdzone że dzieci do 10 (albo 14 bo już nie pamiętam dokładnie) mają zwiększone zdolności parapsychologiczne. Stąd też więcej dzieci widzi duchy, wygina łyżki, ma sny prorocze i przepowiada przyszłość. CIA i KGB w latach 70-tych prowadziło nawet badania nad tymi zjawiskami, aby rozwinąć te zdolności u dorosłych (aby byli dobrymi szpiegami). Na ultrasonografach widać wyraźnie zwiększoną aktywność pewnych części mózgu. Po tym wieku u 90% dzieci zdolności te zanikają. Ja się wcale nie dziwię, że ktoś nie wierzy skoro nie może tego doświadczyć.
BTW. Ja nie pisałem, że zawsze mam sen proroczy na pół roku naprzód. Podałem tylko maksymalny okres. Zdarzyło mi się tak może z 5-6 razy. Za to często mam tak jak Eihnaren - 2 tygodnie, 1 miesiąc. Nigdy mniej.
Nie wiem, wiem że mam je przynajmniej raz na tydzień, a czasem potrafię nawet przyszłość przewidzieć, palnąć coś głupiego (od tak sobie, ale przy dziwnym uczuciu), a to się sprawdza i to dokładnie, nawet jak powiem za ile dni, min, godzin.

A co do snów to miałem takie nawet z przed 2 lat, które nagle po wydarzeniu mi się przypominały. Oj co będzie jak koszmary się spełnią???

A powiem jeszcze dziwną rzecz, że automatycznie, gdy przeżywam Deja vu stoję w bezruchu, choć kiedyś w podstawówce potrafiłem powiedzieć co się zaraz stanie koledze, a to trwało max 30 sec.
Ja mam takie coś. Nieraz spotykam obce osoby i z nimi rozmawiam (taka praca), lecz po dniu czy dwóch uświadamiam sobie, że już gdzieś kiedyś takie coś robiłem, a za cholery nie mogę sobie przypomnieć kiedy i gdzie. Nie mam takiego olśnienia, że zaraz po jakiejś rozmowie stwierdzam o doznałem typowego Deja vu. Objawia mi się to nieraz po przemyśleniach tej rozmowy np na drugi dzień (chociaż występuje u mnie to bardzo rzadko).
Deża wi, to nic innego jak chwilowe niedotlenienie mózgu, które może być spowodowanie niemal wszystkim :P taki mózg się po prostu "resetuje" na moment, a pierwsza rzecz, którą Ci odtwarza po "resecie" to obraz, który zarejestrował ostatnio.

Gdyby była możliwość czasowego sprawdzenia momentu Deja vu, to zauważylibyście, że nagle znikają wam z życia dwie, czy trzy sekundy. Tak na prawdę widzisz to samo, ale dwa razy pod rząd.
No tak, ale jak jesteś w stanie wytłumaczyć to, że śniło mi się coś, a potem to widzimy w rzeczywistości. Np. Stołówka, siedzę obok typa którego nigdy w życiu nie widziałam na oczy, a na pytanie które mi zadał, odpowiedziałam słowo w słowo to samo, tak samo się zamotałam i tak samo mi głupio było (autentyczna sytuacja)?

Znaczy ktoś mi kiedyś mówił, ze nasz mózg przetwarza w nocy tyle obrazów, że jest prawdopodobne powtórzenie się któregoś w rzeczywistości (sen miałam jakieś 2 miesiące przed tym zdarzeniem), albo takiego samego, albo bardzo podobnego, a wtedy działa siła autosugestii, ale do mnie nie przemawia takie tłumaczenie.

Co do deja vu takiego chwilowego to mogę przystać na tłumaczenie Najucha.

Co do tych snów - nie wiem. I nie wiem, czy chcę wiedzieć, bo ta wiedza nie jestem mi do życia potrzebna xD
A ja napiszę znowu, że wam się to wydaje, wydaje się wam, że śniliście o podobnej sytuacji, bo jak macie taką dobrą pamięć to możecie uniknąć takich sytuacji, a nie marudzicie, że się tak samo zamotaliście i tak samo jak w śnie było wam głupio, bo można tego uniknąć. Tak jak Najuch sobie napisał, dostajecie w takim momencie reseta np. po rozmowie, kiedy to uświadamiacie sobie jak bardzo jesteście zaje*iści i pamiętacie swój sen WOW xD i po prostu wydaje się, że o tym śniliście a tak naprawdę to wasz mózg zapisał sobie tą sytuację sprzed chwili i jeszcze zrobił was w bambuko xDD
To ty nie pamiętasz swoich snów? Skoro tak nie potrafisz to nie próbuj wmawiać innym czegoś co jest wytłumaczeniem tylko dla ciebie. Jak my piszemy że pamiętamy nasze sny to wy na siłę próbujecie nam wmówić że nasz mózg zrobił sobie reseta. A ja wam mówię że tak nie jest. Z tym niedotlenieniem to też jest tylko teoria jak wiele innych.


To ty nie pamiętasz swoich snów? Skoro tak nie potrafisz to nie próbuj wmawiać innym czegoś co jest wytłumaczeniem tylko dla ciebie
Dokładnie jak jeszcze ćwiczyłem kontrole snów to bez problemu 4 czy 5 z nocy zapamiętywałem.

czasem potrafię nawet przyszłość przewidzieć, palnąć coś głupiego (od tak sobie, ale przy dziwnym uczuciu), a to się sprawdza i to dokładnie, nawet jak powiem za ile dni, min, godzin.

Ponieważ deja vu łączy się z przeżywaniem sytuacji po raz drugi, to według mnie, to idzie bardziej pod jasnowidzenie Nie wątpię, że ta sama teoria byłaby w stanie wytłumaczyć oba zjawiska, jednak pozostańmy w tym temacie przy deja vu :)

Dziś znów miałem Deja vu w szkole :)

Może to zawiecha? Ale kiedyś kiedy się tak "nie zawieszałem" po prostu mówiłem co się zaraz stanie, a to się działo. Czasem jak mam zupełnie pusty umysł, oczyszczam się z myśli jaki idę z kolegami jest nudno, czy coś przestaję myśleć, a wtedy gadam jakąś głupotę, np nagle: zaraz się wywalisz, zaraz ci to wypadnie z rąk, zaraz ci pęknie koło, zaraz się zderzycie, zaraz się uderzysz, a to się dzieje. Akurat ja nie wierze raczej w jakieś super specjalne boskie moce, a nawet nie widzę sensu tłumaczenia tego po prostu jest. Może działam na ich podświadomość mówiąc im to, a oni słuchają się mnie jak marionetki swojego pana :) hehe tylko czemu nawet rzeczy takie jak koło, meble, drzewa?
Prosta sprawa, zobaczcie sobie przypadek ziewania, jak gościu ziewa to na ciebie to przechodzi i też ziewasz, tak dlaczego się to dzieje? Moce paranormalne czy coś? Jest to udowodnione naukowo i ja nadal twierdzę jak również to, że nikt mi nie odpowiedział na pytanie, jeśli pamiętasz swój sen i to się zdarzyło, to dlaczego temu nie zapobiegłeś? Dlaczego omijacie to pytanie?

jeśli pamiętasz swój sen i to się zdarzyło, to dlaczego temu nie zapobiegłeś? Dlaczego omijacie to pytanie?
A po co miałbym zapobiegać? Mnie się śniły wyłącznie rzeczy dobre albo zupełnie obojętne. Jak śniłby mi się jakiś wypadek to uważałbym tego dnia.
Właśnie o to chodzi, że ja zawsze wychodzę z głupich sytuacji przez to, że zatrzymuje się nie wiem dlaczego, mówię coś do kogoś (nie mówię przykładów bo nie chce aby ktoś mnie tu ze znajomych znalazł *wstyd*), np. ostrzegam przed czymś, lub mówię co się stanie i śmieje się z niego, a potem to się dzieje, jednak to nigdy nie dotyczy mnie :) tylko kogoś i ewentualnie chronię się tak żeby ktoś upadając nie zrobił mi krzywdy, odchodząc dalej :P
Po to, że ja mogę sobie gadać różne rzeczy, bo jak piszecie, że wam się to śniło i że robicie to dokładnie jak w śnie, a skoro go pamiętacie, zróbcie coś inaczej, przecież wiecie co wam się śniło, sam romario pisałeś, że wiesz dokładnie jaki miałeś sen. Tak więc proste obalenie tego deja vu to to, żeby zrobić coś inaczej niż we śnie, bo tak to jest zwykłe zjawisko, jakie dotyka wielu ludzi i nie jest to coś nadzwyczajnego. Ja też pamiętam swoje sny ale nie wszystkie i nie uważam, że to coś nadzwyczajnego, jakaś skrajność, to po prostu normalność, nic niezwykłego a jarasz się tym jak dziecko kinder niespodzianką xDD To się wam wydaje, mi też się tak wydawało, to po prostu jakiś proces, bo on się objawia tym, że po danej sytuacji, zobaczeniu jakiegoś przedmiotu, skończonej rozmowie, mózg analizuje drugi raz tą samą sytuację, dokładniej to pokazuje nam ten sam obraz sytuacji a w waszym przypadku prawdopodobnie okłamuje, podając informacje o tym, że to się śniło. Pamiętaj, nie ma ciała, nie ma zbrodni, ja bym chciał i inni pewnie też, żebyś to udowodnił w jakiś wiarygodny sposób. Ja już znałem gościa, co uważał, że jest drugim Einsteinem i pozjadał rozumy, ale co do czego, jak doszło do dyskusji to omijał niebezpieczne pytania, przeinaczał fakty i uważał, że myli się każdy oprócz niego, tak więc geniusz trzeba udowodnić, inność trzeba udowodnić xD

Do Zaxus: Jak już pisałem, to jest jak z ziewaniem tylko inna sytuacja xD
Ra ostro, ale prawdziwie, dobrze, że choć jedna osoba trzeźwo myśli :] Przez ostatnie 2 dni miałem parę razy deja vu albo tylko mi się wydaje, bo podobna sytuacja miała już miejsce. Nie mniej prawdą jest, że każdy wierzy w to co chce i to co mu najbardziej odpowiada, a nie to co racjonalne, ja wierze w racjonalne, bo takie coś mnie satysfakcjonuje, ale innych może coś innego, choć naprawdę większy szacunek mam do niewierzących, bo religie to trochę dla ciemnego ludu mimo wszystko bajeczki. Piękne marzenia, nie czyni to ich gorszymi, ale o wiele produktywniejsze dyskusje są z obiektywnie nastawionymi personami, bo Ci religijni często unikają trudnych pytań lub przeinaczają fakty.
Co do snów. Chyba mnie źle zrozumiałeś. Nie wszystkie sny są snami proroczymi. Akurat mnie taki zdarzy się raz na miesiąc lub na dwa. Kto wie, być może byłoby ich więcej, bo może robię coś innego w rzeczywistości i jakoś temu zapobiegam nieświadomie. A jak mam coś zmienić, skoro przypomina mi się to dopiero po zdarzeniu? (o którym śniłem). Nie jestem ci w stanie tego udowodnić i z całą pewnością nikt z nas nie zdoła. Znacznie łatwiej jest coś obalać niż udowadniać. Ja cię rozumie ale nawet nie będę próbował cię przekonywać. Po co mam się denerwować? Tylko nie traktuj nas jak wariatów i dziwaków!

Ja Ci Ra mówię jak jest i mówię, że ja w nic takiego nie wierzę, że to proroctwo, czy coś paranormalnego, ale po prostu mam czasem takie odpały. Po prostu dziwna rzecz tak jak to, że kanapka upadła masłem do góry. Ale mam do takich spraw raczej olewawcze podejście i się tym tak nie przejmuję. Dla mnie wszystko to co mnie otacza jest po prostu śmieszne, nie muszę udowadniać, że to paranormalne, bądź coś podobnego do ziewania, bo szczerze mnie to nie obchodzi. Po prostu tak jest, równie dobrze możemy mówić, że grawitacja jest paranormalna.

Ech, ale jatka się zrobiła, szkoda...

Ja nikogo nie będę wyśmiewał za to, że sam miałem takie odpały xDD Ale w tym społeczeństwie, kiedy tak naprawdę jesteśmy tacy sami, na siłę szukamy odmienności i w końcu dochodzi do tego, że to sobie wmawiamy i myślimy, że tylko my mamy takie odpały więc jesteśmy tym jednym na milion xD Romario, napisałeś, że pamiętasz swoje sny a zarazem, że przypominają ci się dopiero po zdarzeniu, ja pisałem o tym w moich postach, dziwnie wygodne, prawda? Chcesz w to wierzyć więc wierzysz, skoro piszecie, że pamiętacie sny i są one w jakiś sposób prorocze to zmieńcie to, chociaż tak dla dobra nauki i dla własnego wyjaśnienia, bo do mnie nie przemawia, po co mam coś zmieniać jak nic złego mi się nie dzieje xD Eihnaren, tak samo jak Romario, jak pamiętasz, zmień bieg wydarzeń by był sprzeczny ze snem, aha i ja nie uważam, że pozjadałem wszystkie rozumy, bo to co ja piszę to tylko moje zdanie tak samo jak wasze posty to wasze zdanie xD Ale wytłumaczmy to sobie inaczej, bo widać, że staracie się być aż tak bardzo odmienni od innych, wiem, bo też chciałem a okazało się, że jestem taki sam xD
:P w sumie to sam wcześniej pisałem o tej odmienności, tylko na przykładzie religii, ale to nic dziwnego mieć Deja vu, bo wiele osób je ma. Jednak to prawda, iż to mógłby być powód, jednak chyba odpowiedzą Ci po prostu nie, tak jak ja.

Każdy chce być nadzwyczajny, odmienny, więc dlaczego ludzie wyzywają od nienormalnych? Hipokryzją?

Czuję, że powinienem się zacząć odsuwać od tego tematu (^_^)

Romario, napisałeś, że pamiętasz swoje sny a zarazem, że przypominają ci się dopiero po zdarzeniu, ja pisałem o tym w moich postach, dziwnie wygodne, prawda?
Bo to zależy po jakim czasie następuje zdarzenie ze snu. Jak po 2 tygodniach - 1 miesiącu to jeszcze pamiętam o czym śniłem. Ale jeżeli zdarzenie następuje po dłuższym okresie niż wyżej wspomniany to zdaję sobie sprawę dopiero po "skończeniu się" danej sytuacji. Aż tak trudno to zrozumieć?


Ja jestem niewierzący. Masz do mnie szacunek?

Nie znaczy, że do wierzących nie mam. A tu nie ma związku, skoro byłeś wstanie przełamać granice religijności to nie próbuj na siłę szukać fantazji w snach. Ra ma racje, już drugi raz dzisiaj, więc tylko się podpisuje pod jego słowami.


Napisałeś na samym początku, że wydaje Ci się, że Wszechświat jest cykliczny.
No właśnie wydaje mi się, ale tylko wydaje i bardziej napisałem w kontekście jako satysfakcjonujące na daną chwilę wytłumaczenie, bez podstaw i z zaspokojeniem niewiedzy, nie wdawałbym się w dyskusje by tego bronić, a chętnie bym poczytał o innych, najlepiej z jakimiś argumentami naukowymi. Równoległe wymiary mają już jakieś podstawy, cienki grunt, ale tam gdzie wkracza fantazja... cóż, umówmy się - wierzycie sobie ile chcecie, w końcu zrozumiecie, że ni uja nie ma. Zresztą czytajcie Ra, on pisze za mnie świetnie to nic nie trzeba dopisywać na tą chwilę.

nie próbuj na siłę szukać fantazji w snach.
Szkoda mi słów. Wcale nie szukam. To zjawisko nie polega na wiarze. Zresztą napisałem wcześniej że mi to zwisa i powiewa. Podzieliłem się tylko swoimi odczuciami i jest chociaż jeden pozytyw - nie jestem sam.
Zabiliście tylko fajny temat. Gadacie jakbyście byli najmądrzejsi i wszystko wiedzieli. Jakie mamy dać wam dowody? To jest temat czysto polemiczny.
Hmmmm... Hmmmm... Hmmmm...

Czy mi się wydaje, czy według was deja vu musi mieć połączenie z jakąkolwiek religią lub mocami nadprzyrodzonymi?

Trzeba popatrzeć na to opierając się fizyką. (O ile się da, przynajmniej kiedyś ktoś coś podobnego, podobnie tłumaczył. Masło maślane.)

Piszę to w rozmiarze mini mini z tego powodu, iż nie jestem tego pewien, nie pamiętam zbyt dobrze, ale słyszałem, że ktoś kiedyś to tłumaczył, tym że to wina zakrzywienia czasoprzestrzeni, lecz ja się na tym nie znam, jak ktoś się zna może popisać

Powoli oddalam się w cień Bzzz.. Bzzz... nie widzicie mnie
Aaa Romario, ja pamiętam twój jeden post, nie chce mi się tego szukać by zacytować, ale była burza do mnie, że jeśli ja nie pamiętam swoich snów to nie znaczy, że ty też nie, tak więc chciałeś być odmienny, a czy lepszy nie wiem i nie interere mnie to xD Teraz to wszystko jakoś schodzi do tego, że religię się krytykuje a samego uważa za jakiegoś proroka, mesjasza i myśli, że to ja jedyny lub jeden z niewielu mam taki dar, a naprawdę ma to chyba każdy, a ja chcę tylko uświadomić, że to wcale nie musi pochodzić od mocy nadprzyrodzonych tylko od nas samych, od naszego mózgu. To, że nie widzę powietrza, wcale nie mówi nam o tym, że go nie ma, oko ludzkie nas okłamuje i nie zawsze mu ufamy, tak samo was okłamuje własny umysł i przetwarza drugi raz tą samą sytuację dodając jeszcze jakiś bonus w postaci tego, że się to nam niby śniło xD Nie szukajmy czegoś na siłę, bo chcemy wiedzieć tylko to, co dla nas najwygodniejsze, a ja ciągle piszę o tym, że to niezwykły zbieg okoliczności, że dowiadujemy się o deja vu podczas danej sytuacji lub chwile po jej zakończeniu, za bardzo jest to wygodne i można to właśnie naukowo wyjaśnić, po prostu drugi raz mózg przetworzył tą samą informację i my żyjemy w tym przekonaniu, że zostaliśmy dotknięci ręką boga ^^ To, że śniła nam się zjawa, a po chwili czujemy coś jakby dotknięcie zimnej dłoni, przechodzą nas dreszcze i się budzimy w szoku, to zostaliśmy naprawdę dotknięci przez ducha? To, że w ciemności widzimy jakąś postać, ale jednak boimy się podejść, sprawdzić co to, kto to jest, to znaczy, że widzieliśmy jakąś osobę, zjawę? Wy nie szukacie odpowiedzi a nadal uważacie to za coś unikatowego, tak więc zróbcie krok do przodu i zobaczycie wtedy, że ta postać w cieniu to ruszająca się gałąź na wietrze xD

Ale wytłumaczmy to sobie inaczej, bo widać, że staracie się być aż tak bardzo odmienni od innych, wiem, bo też chciałem a okazało się, że jestem taki sam xD

Ryba, ale to bardzo dla was wygodne, że przypominacie sobie w trakcie albo po zdarzeniu xD Ja się nie kłócę, ten dział ma taką rolę i myślę, że do kłótni tutaj nie dojdzie, przynajmniej ja nie zamierzam się kłócić tylko zbudować odpowiednie napięcie tak samo jak reszta, dzięki temu temat jest tak oblegany xD

Edit jeszcze xD: Wstawki o religii są potrzebne, bo mnie jak i innych może obrazić to, że nie możemy mieć swojego zdania o tej sekcie, dla mnie to sekta i skończmy to, że religia i kościół jest tematem tabu, gardzę religią i będę gardził nadal, nie obraża cię nikt osobiście więc pretensje są moim zdaniem nieuzasadnione i bulwers co najmniej nie na miejscu xD

Ryba, ale to bardzo dla was wygodne, że przypominacie sobie w trakcie albo po zdarzeniu xD
Ale my nic z tym nie zrobimy, bo tak jest i już. Nie czujemy się przez to lepsi. Ja bym z chęcią spróbowała zmienić bieg tego, co się dzieje, ale nie potrafię, bo przypomina mi się to dopiero później.

Aaa Romario, ja pamiętam twój jeden post, nie chce mi się tego szukać by zacytować, ale była burza do mnie, że jeśli ja nie pamiętam swoich snów to nie znaczy, że ty też nie, tak więc chciałeś być odmienny, a czy lepszy nie wiem i nie interere mnie to xD
Ja nie staram się być odmienny. Po prostu ja mam takie coś, a ty widocznie źle to odbierasz. Być może zazdrościsz albo co innego. Sam już nie wiem jak z tobą rozmawiać. Jak napisała Ryba dużo robisz nadinterpretacji.

Hahahahaha. No dobra teraz ja słuchać mnie Baranki:P

Choć było to uporczywe to przestudiowałem ten temat. Psujecie go! Niszczycie! Marnujecie, ja nie mam pojęcia jak można łączyć to z religią. Widzę tu wręcz, że wszystko stara się tłumaczyć na niekorzyść chrześcijan.

Ciągle piszesz, że bezpośrednio nikogo nie atakujesz. I co z tego skoro pośrednio niemal non stop? To też jest ważne, wiele razy pisałem, że różni użytkownicy różnie czują, to, że ciebie coś nie rusza, nie znaczy że innych nie a trzeba to szanować. O ile można naprawdę olać wiele kwestii bo by to było śmieszne tak "uważam by kokoś nie zranić" o tyle twoje wypowiedzi notorycznie wbijają nóż katolikom, a religia to delikatny temat i co NAJWAŻJSZE TONIE TEN!

Teraz Ryba. Ciężko mi powiedzieć bo jak się spytałem koleżanki co wierzy to czuła się urażona więc coś w tym jest. Natomiast miała zbyt bezpośredni wybuch w stosunku do Ra, który był również nie na miejscu. Kar nie będzie bo skoro Ra nie czuje się obrażony to nie widzę sensu.

Proszę by wrócić na właściwy tor dyskusji a nie zrzucać na religię i ranić uczucia katolików.

Aha też lubię spidermana:D
Wszystko, co miałam do powiedzenia Ra, zostało już napisane przez innych, więc nie ma się co powtarzać.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl