ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Zakładam ten temat, abyśmy podzielili się swoimi wrażeniami. Możemy tutaj wylać naszą frustrację. Mamy tutaj spokojnie dyskutować, a nie się kłócić.

Mnie osobiście najbardziej denerwuje w mandze sposób rysowania przez Odę - palców i nosów. Wszystko takie długie, uproszczone i nieładne.
Kolejną rzeczą jest cała saga Skypiea. Nudna, nic ciekawego. Jedynie postać Enela ratuje wszystko. Poza tym jest jedną z moich ulubionych postaci. A sama saga jest zbyt sielankowa, nieciekawe nowe postacie.
Zdenerwował mnie też fakt owocu Magellana - najpierw miała to być trucizna, a po wejściu na 2 level, zrobił mu się kwas co "rozpuszcza/truje" wosk i beton. (tutaj BlackKuma będziesz miał pole do popisu ). Zresztą Oda czasami wykazuje brak konsekwencji, co nieraz umyka naszym oczom.
Na razie tylko tyle przychodzi mi do głowy. Jak coś sobie przypomnę to dopiszę.
Dzielcie się swoimi wrażeniami.




Zdenerwował mnie też fakt owocu Magellana - najpierw miała to być trucizna, a po wejściu na 2 level, zrobił mu się kwas co "rozpuszcza/truje" wosk i beton. i.


Zgadzam się z tobą tu w 100% , owoc ten jest typu paramecia , lecz co z tego skoro jeżeli ktoś go trafi to się zatruje , oda przedobrzył z tym owocem bo sadze że jest on zbyt potężny jak dla postaci która ukazała się w 1 sadze i jak sadze więcej się nie ukaże , Wg tego co Magellan pokazał , jedyną opcja jest haki lub owoc BB , :D ponadto długie części ciała , bez kitu , nos ussoppa i Kaku xd totalna irytacja ;p , Ponadto co do sagi skypie'a zatrzymali pare spraw w niewiedzy , mogli powiedzieć co i jak z tym poneglyphem i np wyjaśnić skąd Enel się tam wziął i skąd wytrzasnął owoc , Pozdro

Ponadto co do sagi skypie'a zatrzymali pare spraw w niewiedzy , mogli powiedzieć co i jak z tym poneglyphem i np wyjaśnić skąd Enel się tam wziął i skąd wytrzasnął owoc

Ja także uważam, że skypie mogli bardziej rozbudować, szczegulnie ciekawa wydje mi się przeszłość Enela, którą pominięto. Co do rysowania nic nie mam, większość postaci fajnie wygląda pomimo iż czasami są mało realistycznie.
Do sposobu rysowania nie mam pojęcia o co się czepiacie... takie właśnie jest One Piece. Dzięki takim "dziwnościom" i oryginalności jest takie niezwykłe.
Usuniemy wszystkie te nosy, paluchy, dziwadła itp. i to już nie będzie OP. Nie będę się spierał, bo to rzecz gustu, ale mnie właśnie w OP się to bardzo podoba. Pewna realność połączona z niezwykłością. Oda dzięki temu daje sobie ogromną swobodę w tworzeniu postaci, dzięki czemu nie ma opcji, by jakaś była nieciekawa czy taka sama:)
Jeżeli szukacie mang o realistycznej kresce to szukajcie gdzie indziej;)




Mnie w OP nie podoba się jedna rzecz. Mianowicie takie sytuacje jak: Pell VS Bomba czy Spandam VS Złamany kręgosłup. Nie zrozumiem nigdy, dlaczego Oda zachował ich przy życiu:D

Uroki shounenów, choć mnie tez to denerwuje, może Oda chce ich jeszcze raz wykorzystać albo co ale jak dla mnie Spandam powinien zaliczyć deda.


Przeciwnik powinien wyglądać bad-ass'owo a nie ass'owo! Dla mnie jest to największy minus Ody(o obraziłem twórce, zaraz mnie powieszą XD).
Zgadzam się w pełni. Do tego dodać Ivankova z tym ogromnym łbem i pończochami, Doflamingo w różowym ponczo i Bon-chana w flamingowych papuciach (w ID wyglądał spoko i tak powinno być zawsze).
Nikt cię nie będzie wieszał bo po to założyłem ten temat aby swobodnie dyskutować.
Z doflamingo nie mam problemu bo tu nie chodzi tyle o ubrania a bardziej o twarz, ten grubas z fillerów o smokach z tymi pyzami zgroza........Jeszcze mi się nie podoba jak Oda psuje ładne laski poprzez dodanie im spiczastego nosa, czy tylko te ważniejsze laski w OP zasługują na normalne nosy?
Może te spiczaste nosy coś symbolizują a my o tym nie wiemy?
Co do postaci z fillerów - Oda ich nie rysuje. A mnie w Doflamingo nie podoba się tylko ten szalik (nie wiem czemu ale kojarzy mi się z alfonsem z amerykańskich filmów lat 70-tych).

Co do postaci z fillerów - Oda ich nie rysuje. A mnie w Doflamingo nie podoba się tylko ten szalik (nie wiem czemu ale kojarzy mi się z alfonsem z amerykańskich filmów lat 70-tych).
Akurat Don Achino był przez niego rysowany. I dobrze, bo fajna postać:)

Powiem tak... ta "dziwność" części postaci też czasem mnie wkurza, ale ogólnie mi sie to podoba, bo inaczej nie byłoby wielu fajnych postaci:)

Don Achino to był wyjątek bo promował 10 kinówkę. My tu mówiliśmy o wszystkich pozostałych.

Don Achino to był wyjątek bo promował 10 kinówkę. My tu mówiliśmy o wszystkich pozostałych.
Don Achino wcale nie promował 10 kinówki:D To badass w fillerze o Lodowych Łowcach, który miał miejsce jeszcze przed Thriller Bark:)
Kurczę. Pomyliło mi się.

Down:
To akurat wiem. Prawie całą sam rysował lub dawał pomysły. A skąd wiesz o tym że Don Achino był też przez niego rysowany?
A poza tym, jeżeli chodzi ci o Shikego to nie tylko jego Oda rysował. Wiele rzeczy w 10 kinówce stworzył właśnie on, w tym zwierzaczki.

EDIT:
Nie pamiętam dokładnie, ale to już dosyć dawno temu słyszałem.

Mnie w OP to chyba wnerwia mnie tylko jedna rzecz, a jest to jak Oda czasami potrafi walnąć tak oczoj**ne postacie!!! Rzygać się chce jak się popatrzy na Ivankova, Foxiego, tych dwój z fillera o smokach i tego dowódce sił enela na skypi z którym walczyła Robin. Przeciwnik powinien wyglądać bad-ass'owo a nie ass'owo! Dla mnie jest to największy minus Ody
He he, tu nie do Ody takie czepy raczej, a do animatorów, bo przynajmniej według mnie w mandze tak oczoj... nie wyglądali, ale to pewnie przez brak kolorów i statyczne obrazki.

A to że są, np brzydcy ludzie, to dobrze, nie każdy jest piękny :)

A co do tego co mi się nie podoba... twarze narysowane z profilu dziwacznie według mnie wyglądają.
Oczywiście że rzucają się w oczy w mandze. To Oda ich wymyślił. Animatorzy tylko ich podrasowali. Czasami to nie rozumiem tych pomysłów Ody jak na przykład koleś z kasztanem na głowie - Cricket albo Shiki ze sterem wbitym w czaszkę. To jest taki absurdalny humor, którego niestety nie trawię.

Czasami to nie rozumiem tych pomysłów Ody jak na przykład koleś z kasztanem na głowie - Cricket albo Shiki ze sterem wbitym w czaszkę. To jest taki absurdalny humor, którego niestety nie trawię.
Ja właśnie lubię coś takiego :) Ster wbity w głowę - bardzo rzadki wypadek, który przeżywa dana osoba, to podkreśla tak jakby jej siłę, a i efekt jest ciekawy
Może Shiki jest złym przykładem. Ale chyba wiesz o co mi chodzi - o konstruowanie absurdalnych postaci (czasami).
Hmm... absurdalne postacie... no sam nie wiem Najbardziej absurdalna postać jaka mi przychodzi do głowy to ten człowieczek, co wpadł do skrzyni i się w niej zaklinował. Tyle, że on był spoko :)
Sorki, że to powiem, ale mógłbyś podać jakieś przykłady?
Przede wszystkim chodzi mi o wygląd zewnętrzny postaci. Np. Fukurou z CP9 - facet z zamkiem błyskawicznym zamiast ust, Montblanc Cricket - koleś z kasztanem na głowie, Yama - niewiarygodny grubas z dziwną gębą (koleś od Enela), Satori - podobnie jak poprzedni ale ten to już w ogóle jest dziwakiem (z wyglądu); Ivankov - tutaj chyba pisać nie muszę; Bon-chan - łabędzi strój (teraz jest spoko, ale wcześniej z wyglądu w ogóle mi nie pasował); Miss Merry Christmas - kobieta kret (obrzydlistwo). To wszyscy których na razie pamiętam. Te postacie mają czasami fajne i ciekawe osobowości, ale ich wygląd mnie odpycha.
Montblancowi taki fryz pasuje do łba, ale reszta przez ich wygląd są właśnie odpychające a ja wole nie dostawać mdłości podczas oglądania OP.Albo foxyy, z kolesiem są genialne jaja ale ten jego ryj.....W ten ryj to możesz tylko przylutować a właściciela zgnoić za taki ryj, to już mnie nie tyle odpycha co po prostu mnie to wnerwia i tyle. Chciałbym dowiedzieć się jakiemu gościowi Oda zostawia rysowanie fillerowców, bo żeby coś takiego narysować to trzeba mieć coś z łbem.
Foxy z wyglądu nie jest taki zły, ale faktem jest że ma absurdalną aparycję. Jego rysował Oda i nie jest postacią z fillerów.
Dla mnie Foxxy jest jednym z najgorszych, ten nos, ten bebech ten wyraz twarzy! Tylko ******. Ale to nie zmienia faktu ze nadal nie wiem kto rysuje te filler postacie.
Po prostu Oda ma taki styl. Mi np. nie podoba się wizerunek tłumu, który zawsze jest niedopracowany, krzywy, nieforemny i szkaradny. Wymienieni przez Romario bohaterowie mieli osobowość i jakiś swój urok, który rekompensował ich wygląd (a Fukurou był fajny :P).
A więc tak, z tych co wymienił Romario, to nie podobali mi się: Fukurou, Satori i parka Mr. 4 i Miss Merry Christmas. Ale po głębszym zastanowieniu, przyszło mi do głowy coś bardziej odrzucającego. Mianowicie Wapol i to co zrobił ze swoimi zbirami - zeżarł ich! A potem wypluł jako jedną istotę. Ten pomysł totalnie mi się nie podobał.
Zgadzam się z tobą.
Jeszcze wnerwiała mnie Lola z tą świńską gębą (chodzi mi o wygląd, bo akcje z nią były śmieszne). No i wygląd Crocusa mi się nie podoba (wygląda jak kwiatek).

Właśnie doszedłem do wniosku, że silne postacie wyglądają normalnie, natomiast wszystkie dziwolągi są słabe bądź nie liczą się w walce na dłuższą metę (wyjątek Iva i Boniek).
He he, te postacie wywołują taką agresję, ale Oda załatwił, każdej z nich gorsze chwile i tym dobrym, i złym, więc może chce wywołać niechęć do postaci, a potem się nad nią znęcać. Ha ha ha... ciekawa teoria.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl