Ciężkie brzmienie

Witajcie.
Jakie są wasze ulubione kapele (powiedzmy 5) z nurtu ciężkiej muzyki ?

Z mojej strony to
1. Metallica- za moje początki w byciu twardym i złym (jak się skończyło większość z was się orientuje)
2. Slipknot - jego pierwsze płyty, za maski i agresje
3. Korn - za psychodeliczne dźwięki
4. Behemoth- za mistycyzm przez który znów uwierzyłem w death metal
5. Arch enemy - za śliczny kobiecy wokal

---

Nie mogę wybrać tej najlepszej 5 dlatego zapodam nazwy, które nasuwają mi się 5 minut po wstaniu z wyra.

- Heaven Shall Burn - masakrator metalcorus from deutschland
- In Other Climes - hardkorus la france
- Light This City - babus wokalus melodyjus
- Winds of Plague - rzeznickus spiewajus swiniakus na klawiszujach
- Bring me the horizon - dzieciakus napierdalajus wypasus
- Caliban - pieknujus melodyjus metalcorus spiewajus

Oczywiście nie może zabraknąć polskich kapel:
- Commercial Faith - vaginalny ciornyj śmierć metal
- Drown My Day - świnia
- Faust Again - czy musze ich przedstawiac?
- Odszukać listopad - emo-metalcore

Płyty, które słuchałem najdłużej:
- All Shall Perish - The Price of Existance
- As Blood Runs Black - Allegiance
- Black Dahlia Murder - Unhallowed
Zależy od definicji ciężkiej muzyki. Ja tam większości poniżej wymienionych nijak bym do ciężkiej muzyki nie zaliczył, ale wymienię, bo lubię, a przeciętny obywatel pewnie za ciężkie to uzna. Kolejność znacząca.

1) Nine Inch Nails - moja miłość, szczególnie album Fragile, ale generalnie całość twórczości - bo to jest dokładnie to, czego oczekuję od mojej muzyki
2) Tool - bo to jest prawie to, czego oczekuję... ;)
3) A Perfect Circle - pojedyncze kawałki, reszta trochę zbyt softowa i popowa, ale takie Counting Bodies Like Sheep to the Rhythm of the War Drum czy [p]Pet[/i] to jest to
4) Opeth
5) Anathema
6) Lux Occulta

I kiedyś, dawno dawno temu, intensywnie wsłuchiwałem się w poniższe, ale że gusta się zmieniają....
- Moonspel
- Bathory
Ciezko ciezko :)

Children Of Łubudum - konkretne, z motywami klasycznymi.
The Vision Bleak - mimo że duzo nawiazan do muzyki filmowej z klasyki Horrorow (chociazby 'The Fog' Carpentera), to ciezko i solidnie.
Therion - nie wszystko, ale...
Rammstein - Ja, das ist meine Wunderwaffe!
Moonspell - powracam czesto. Na koncercie ich pokochalem do n!.
Tarot - taka fińska odmiana Iron Maiden. Choć ciezsza, z ciekawszym wokalem i nie gnijąca w własnych wymiocinach.

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

cichooo.htw.pl