ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Jak zawsze kupuje Nowiny tak dzis kupilem SN bo zaintrygowal mnie artykul z 1 strony ;]
podaje o co chodzi:
Zgryz w stylu "skośnym" - czyli chińszczyzna wpycha się wszędzie. Dużo ostatnio się słyszy, że w Europie Zachodniej bardzo popularne są protezy zębowe z Chin. Czy również nasi stomatolodzy stosują chińskie, niebezpieczne dla zdrowia, materiały do robienia koron, licówek i wypełnień?
O tym, jak groźne są te materiały, może świadczyć chociażby przypadek kilku pacjentów z USA, którzy zachorowali po założeniu im nowych, chińskich koron. Po ich zbadaniu okazało się, że dopuszczalna norma ołowiu została w nich przekroczona aż 210 razy! Sprowadzania chińskich materiałów stomatologicznych zakazano właśnie w RPA. Za złamanie zakazu można trafić nawet do więzienia.
Chińskie materiały kuszą stomatologów i protetyków na całym świecie niskimi cenami. Często jednak nie mają żadnych certyfikatów bezpieczeństwa i pochodzą z nielegalnych laboratoriów.
U nas też się zdarza...
„W Polsce również tak jest i co? Mamy robić tanio i być konkurencyjni, NFZ płaci grosze, więc materiały są odpowiedniej jakości do zapłaty"- tak skomentował doniesienie z RPA na branżowej stronie stomatologów - Dentonet.pl, jeden z dentystów.
Kilka miesięcy temu jedna z gazet doniosła o tym, że polscy protetycy zamawiają w Chinach... gotowe sztuczne szczęki. W Polsce u pacjentów wykonywane są jedynie wyciski, które następnie wysyłane są do Chin!
Ich jakość jest kiepska, ale przebitka cenowa ogromna - para chińskich protez kosztować ma jedynie 10 dolarów. Poza tym chińskie protezy nigdy nie będą dokładnie dopasowane do wymagań konkretnego pacjenta! A to - jak mówią sami stomatolodzy i protetycy - grozi mnóstwem zaburzeń, których Bogu ducha winny pacjent nawet nie skojarzy z zafundowanymi sobie właśnie nowymi zębami. Bóle głowy, kręgosłupa, a nawet rąk - to tylko niektóre z nich.
Jeśli dołożymy do tego jeszcze przekroczone normy, np. niklu czy ołowiu - i to aż kilkaset razy - to ciesząc się nowym zgryzem, spokojnie możemy czekać nawet na pojawienie się u nas choroby Parkinsona.
i co tu teraz zrobic??
nie wymieniac ?
najbardziej zaciekawil mnie fragment:
"Poza tym chińskie protezy nigdy nie będą dokładnie dopasowane do wymagań konkretnego pacjenta! A to - jak mówią sami stomatolodzy i protetycy - grozi mnóstwem zaburzeń, których Bogu ducha winny pacjent nawet nie skojarzy z zafundowanymi sobie właśnie nowymi zębami. Bóle głowy, kręgosłupa, a nawet rąk - to tylko niektóre z nich."
zeby od zebow mnie kregoslow mial bolec albo rece ???
sa na swiecie rzeczy...
czlowiek uczy sie cale zycie
no właśnie mnie zastanawia jak to możliwe? chyba tylko przez niebiezpieczne substancje w nich zawarte, hę?
niedługo świat będzie miał wielki wykoszony/wypalony napis, widoczny z kosmosu;
'MADE IN CHINA.'
dlatego trzeba dbac o zeby zeby nie miec protezek