ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Nie muszę tego zespołu nikomu przedstawiać myślę, ale podzielę się w wami własnymi odczuciami na temat tego zespołu.
niedawno znudzony już klasykami jak Hammerheart, Twilight Of The Gods czy Blood On Ice sięgnąłem po nieco inny album Destroyer Of Worlds. utwory które tam spotkałem zaskoczyły mnie totalnie. Ode, Day Of Wrath czy tytułowy Destroyer Of Worlds mają taką moc, smutek, złość i gniew, że nawet nie odczuwałem tego tak mocno słuchając Twilight... wsłuchując się w teksty i znając prawie na pamięć poprzednie ma się przed oczami naprawdę wielki smutek osoby Quorthona. pisząc te teksty szczególnie do Ode i Day Of Wrath widać że targały nim sprzeczne uczucia co do swojej wiary, miejsca mitologii nordyckiej w jego życiu, jego własnej wartości jak i miejscu boga.
Dla mnie jako fana tego zespołu jest to niesamowita muzyka, bardzo głęboko oddziaływająca na psychikę. polecam przesłuchanie albumu. gorąco
Nazwa tematu troszkę nie na miejscu...
Wręcz przeciwnie:P Nazwa PRAWIE idealna - tylko ten zapis nazwiska Batory...;/ :P:P :)