ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Poznaliśmy już dwóch admirałów. Trzeba przyznać, że za normalni, to oni nie są. Zachowują się dość ekscentrycznie, ciekawe typki. Śmiało mogę powiedzieć, że Oda stworzył genialnych admirałów, tych dwóch no nie da się nie lubić, chyba, że ktoś myśli inaczej
Ich moc również jest bardzo fajna, ale ja chciałbym się skupić na ich wyglądzie, zachowaniu podejściu do życia.
Choć Aokiji jest naprawdę fajnym gostkiem, taki luzak trochę to Kizaru tym swoim sposobem gadania wdrapał się u mnie na wyższe miejsce. Sam jego wygląd też jest wykozaczony, idealnie się komponuje z ciekawym charakterem. Wygląda jak jakiś Elvis czy co:D
Prawda b]Komimasa[/b], a ich moce fajnie do nich pasują, nie wyglądają jak przeciętni admirałowie czy marines, mają swoje to coś, że ich się nie da lubić.
Aokiji to leń i niewiele go obchodzi. Jego podejście jest na odwal się, ale potrafi też skutecznie zadziałać. Mimo, iż zabił Saula, który był jego przyjacielem, to puścił wolno Robin. Tak więc słucha się rozkazów ale zdarza się mu też od nich odstąpić.
Kizaru to gamoń. Nie jest zbyt bystry, trochę luzak, ale po prostu jest zbyt nierozgarnięty by było inaczej. Kozaczy bo ma wypasioną moc a bez niej już by tak nie cwaniakował. Jednak jest też trochę śmieszny więc go nie przekreślam.
Akainu to ostatni drań, dupek i menda. W imię swojej chorej sprawiedliwości skazał na śmierć wszystkich uchodźców z Ohary. Nie wiem jaką tam moc mu dali, ale na pewno należy do tych złych marines.
Kizaru też raczej nie zalicza się do tych "dobrych". Mam wrażenie, że jest osobą, która dla władzy i siły zrobi wszystko.
Jakoś mnie irytuje, w końcu nie da się go pokonać...
Ao Kiji, to postać, którą niewątpliwie bardzo lubię. Jest wyluzowany, ma luźne podejście do życia i nie wykonuje ślepo rozkazów z góry. Kizaru natomiast jest postacią, która strasznie mnie denerwuje. Poza mocą nie ma w nim nic fajnego, kozaczy bo nie da się go pokonać, wygląda jak małpa i dodatkowo jest tępy jak cholera. Mam nadzieję że w najbliższej przyszłości, ktoś skopie mu dupsko.
Muszę przyznać, że Ao Kiji i Kizaru mają w sobie to coś. Ao Kiji ma niezłą moc, bo potrafi władać lodem. Z charakteru też jest fajny, nie jest jednym z tych złych i niedobrych, którzy muszą wypełnić rozkaz za wszelką cenę. Natomiast Kizaru ... praktycznie nie do pokonania (Blackbeard mógłby jedynie z nim konkurować, bo ciemność jest naturalnym wrogiem światła), podejście do życia, zachowanie ... po prostu kozak, chociaż torchę irytuje tym swoim podejściem.
Niektórych denerwuje Kizaru za jego podejście, że kozaczy bo ma moc. Ale tacy są ludzie przecież. Prosty przykład. Zostaje się modem, osoba zaczyna się czasem "wozić" podświadomie górować nad resztą. Mimo, ze to nie jest nic wielkiego. A jak Kizaru jest przepotężny i z łatwością załatwia 4 rekrutów, to i jego zachowanie pewnie uległo zmianie.
Nie ze wszystkimi tak jest ale bywa.
Powiem jedno. Kizaru i Ao Kiji sa nie do przebicia, oryginalne postaci ,których ja nie mógłbym nie lubić ;) Fajne charakterki, genialne i potężne moce, czego chcieć więcej, a do tego fajny imidż :D
Ostatnio Kizaru jeszcze bardziej mi się spodobał, dzięki numerom z den den moshi XD Nie mogłem przy tym.
Nie uważam ,że jest głupi jak mówicie, myślę, ze jest jednym z tych ,którzy są antytechnologiczni :0 Stąd jego zachowanie :D
Nie uważam ,że jest głupi jak mówicie, myślę, ze jest jednym z tych ,którzy są antytechnologiczni :0 Stąd jego zachowanie :D
To na pewno. Jednak kiedy atakował go Apoo to nie do końca jarzył co się dzieje. Zanim się zorientował że jest atakowany to już leżał w kawałkach.
Ale po co miał jarzyć, skoro wie, że nic mu nie będzie, a jest tak szybki, że każdego dogoni, żeby mu oddać (:
Ale po co miał jarzyć, skoro wie, że nic mu nie będzie, a jest tak szybki, że każdego dogoni, żeby mu oddać (:
Być może to że prawie nie da się go zranić oraz niesłychana siła i szybkość sprawiły że zapomniał o ostrożności, nie myślał o konsekwencjach, w ogóle przestał myśleć aż w końcu zapomniał jak to się robi.
Być może to że prawie nie da się go zranić oraz niesłychana siła i szybkość sprawiły że zapomniał o ostrożności, nie myślał o konsekwencjach, w ogóle przestał myśleć aż w końcu zapomniał jak to się robi.
Hahahaa (: No właśnie tak!
No cóz, Kizaru jest strasznym flegmatykiem, co sprawia, że u mnie jest skreślony. Chociaż trzeba przyznać, że w anime ma dobrze dobrany głos, co trochę dodaje mu na plus.
Ao Kijiego lubię już bardziej, przez ten jego rowerek d; To tak surrealistycznie wygląda, gdy pociska środkiem oceanu. (:
BlackKuma napisał/a:
Nie uważam ,że jest głupi jak mówicie, myślę, ze jest jednym z tych ,którzy są antytechnologiczni :0 Stąd jego zachowanie :D
To na pewno. Jednak kiedy atakował go Apoo to nie do końca jarzył co się dzieje. Zanim się zorientował że jest atakowany to już leżał w kawałkach.
A co byś zrobił jakby nagle taki cymbał zaczał ci śpiewać i grać na dachy. Wątpie czy byś sie zorientował w sytuacji ;)
Poza tym on ma owoc logia, czego ma się bać :D
ich się nie da lubić.
chyba nie da nie lubić
Grigorij napisał/a:
Akainu to ostatni drań, dupek i menda
i tyle
W sumie to nie wiemy tak naprawdę jaki on jest :)
A mi się wydaje, że Akainu jest do bólu praworządny. Nie ma na razie takiego wśród Admirałów, a by się przydał. Musi być pewien kontrast.
Jak na razie za wcześnie na takie osądy, ale może faktycznie tak być.
Mnie jednak najbardziej ciekawi jego moc i wygląd w pełnej krasie :D
Z wyglądu i zachowania wolę Aokijiego niż Kizaru. Obydwoje są luzakami i nie muszą się przejmować, że zginą przynajmniej tak im się wydaje :D Kizaru jest dla mnie za mało bystry a z wyglądu alfons xD Choć wolę tych dwóch niż Akainu, który dla swojej sprawiedliwości zabije wszystko i wszystkich najgorsi są ci źli marines.
Choć wolę tych dwóch niż Akainu
W sumie to nie wiemy do końca jaki on jest, wiec za wcześnie moim zdaniem na takie wnioski. Choć trzeba przyznać, że jak na razie kawał drania z niego, łagodnie mówiąc :]
Bardzo lubię Kizaru, a teraz jak pisze fika z nim jeszcze bardziej, on jest bardzo fajnie wykreowaną postacią. Właściwie to ci admirałowie wyliczając tego Akainu sa naprawdę ciekawymi charakterami i można ich polubić. dodatkowo jak zauważył Kuma, Borsalino ma odmienny wygląd:D
Co do Akainu i jego podjętej decyzji, jak się bardzo wysilić to można ją usprawiedliwić.
Zarzucę nowym wątkiem. Kizaru głupek czy tylko udaje? Kiedy przelatują przez niego kule. Gdy się skupia na tym by pozostać światłem czy samoczynnie? Czy udaje niedorozwiniętego czy ma coś z głową?
Moim zdaniem musi się skupić by się "Zmaterializować ciałem". Jak do niego strzelili na Sabaody to raczej nie skupiał się na tym, więc samoistnie jest światłem.
Moim zdaniem Kizaru jest opóźniony, ciało ma szybkie, a umysł wolny. Taki kontrast :)
Dal mnie to nie dość, że głupek to jeszcze dupa nie logia. Ale Oda go takiego niekonsekwentnego stworzył .Dla mnie ta postać jest fajna, ale jego moc to porażka Ody.
Moim zdaniem Kizaru jest opóźniony, ciało ma szybkie, a umysł wolny. Taki kontrast :)
Zgadzam się z tym w 100%. Nic dodać nic ująć.
Moim zdaniem Kizaru jest opóźniony, ciało ma szybkie, a umysł wolny. Taki kontrast :)
Zgadzam się z twoim zdaniem i najprawdopodobniej z tego powodu uwielbiam tą postac
Moim zdaniem Kizaru jest opóźniony, ciało ma szybkie, a umysł wolny. Taki kontrast :)
Jestem tego samego zdania:)
Porażka? To jedna z najfajniejszych i najpotężniejszych mocy. Dlaczego Jutsu uważasz ją za porażkę? Skoro jest ciemność to i światło być musiało;P
Chodzi o to, że za światłem powinno nie dać się nadążyć, a mimo to większość nadąża bez problemu.
Chodzi o to, że za światłem powinno nie dać się nadążyć, a mimo to większość nadąża bez problemu.
No, trochę prawdy w tym jest. Bo skoro Kizaru jednym kopem rozwalił te wielkie drzewo na archipelagu, to praktycznie, ci Supernavas co dostali bęcki, powinni już być martwi.
Ale znowu, połączenie wolnego mózgu z szybkim ciałem, jest niezłym pomysłem
BlackKuma napisał/a:
Porażka? To jedna z najfajniejszych i najpotężniejszych mocy. Dlaczego Jutsu uważasz ją za porażkę? Skoro jest ciemność to i światło być musiało;P
Chodzi o to, że za światłem powinno nie dać się nadążyć, a mimo to większość nadąża bez problemu.
No to co w takim razie z Enelem? On poruszał sie z prędkością błyskawicy, a do tego władał mantrą.
No to co w takim razie z Enelem? On poruszał sie z prędkością błyskawicy, a do tego władał mantrą.
To samo, co z Kizaru
No to teraz pojawia się moje pytanie.
Dlaczego na moc Enela nikt nie narzeka, że jest przesadzona!?
Na dobrą sprawę można podciągnąć pod to również moce Ao, który może zamrozić dosłownie wszystko w jednej chwili, czy Czarnobrody, który działa jak czarna dziura.
Na to nadążanie za prędkością światła, czy błyskawicy trzeba zawsze przymrużyć oko, bo to manga, której akcja dzieje się w świecie One Piece, który nie jest normalny;)
Moim zdaniem Kizaru jest opóźniony, ciało ma szybkie, a umysł wolny. Taki kontrast :)
Coś ma się szybkie, coś ma się wolne
Dlatego jest fajny, bo to nie ideał.