ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
No. Sądzę, że przynajmniej połowa kojarzy Jinny, znaną również jako Stokrotka z Ars Mortis.
Przesympatyczny, przemilusi, przemądry i wogóle prze i naj zwierzak.
Idzie wiosna, koty się marcują, ciepło się robi i zdałem sobie sprawę, że moja pupilka ma już ponad półtorej roku. Jest radosna, żywa (czasami nawet za bardzo) i zdrowa. Przyszło mi do głowy, ze to najwyższy czas by pozwolić Jinny zostać mamusią.
Jakie jest moje pytanie do wszem i wobec zebranych:
Czy jest jakaś osoba, posiadająca szczurzego samca, która byłaby skłonna dopuścić go z moją Jinny?
Czy gdy będą już maluchy czy ktoś chciałby przygarnąć potomka TEJ Jinny. Nie chciałbym zmuszony oddawać ich na pokarm dla węży więc wolę wcześniej się upewnić, że maluszki znajdą swoje miejsce w tym wielkim i okrutnym świecie :P
Zapraszam również do dyskusji na temat gryzoni i ich życia rodzinnego :)
A tu najnowsze zdjęcie Jinnstera (jak to CACO zwykło na nią wołać:P)
"A właśnie, że zabiorę ten ręcznik papierowy pod kanapę..."
Jeżeli znajdziesz samczyka, chętnie przygarnę jakieś maleństwo :)
Zastanawiałam się nad wyborem/kupnem Pana szczura, ale patrząc z perspektywy że maleństwa moga zostać sierotkami pożartymi przez węża, wolę jakieś adoptować :)
PS. Miałeś mi jej foty przesłać! :P
Moja kumpela, która mieszka we Wrocławiu teraz... miała 6 myszy i dwa szczury więc może kogoś tam ze szczurkiem zna ^^ to zapytam
Ja bym się pisała na potomka, ale tylko, jeśli nie będzie miał czerwonych oczu (niestety, kwestia nie do przejścia). Będzie się nazywał House Steeve McQueen :D I nie będę używać go do eksperymentów medycznych, a jedynie do eksperymentów na jedzeniu.