ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
A ja mam wrażenie, ze jest gdzieś po środku (i teraz dostanie mi się od obu stron ;) ). Bo jednak widziałam MG odgrywającego NPCów, opisującego nagłe zdarzenia, które pojawiły się jako efekt deklaracji graczy, etc. Czyli kształtuje trochę przebieg rozgrywki.
Ale jednak patrząc na wszystkie trzy larpy Skały: Carnivale, Martwe Dusze i Na Wyścigach, które widziałam rozgrywane powtórnie, to każdy wyszedł zupełnie inaczej niż za pierwszym razem. Mimo, że np.: Na Wyścigach, miało pewne elementy kluczowe takie same w obydwu odsłonach.
MG nie ląduje zupełnie poza rozgrywką kiedy larp się zaczyna (bo chociażby rozsądza deklaracje), ale rozgrywkę jednak kształtują gracze. MG nie powienien chyba ingerować w nia bardziej niż to konieczne.
Ja bym dodał takie stwierdzenie: Rola MG podczas larpa jest na tyle duża, na ile MG sam o tym zdecyduje. Bo jakby nie patrzeć, MG ma (przynajmniej powinien mieć) władzę podczas gry, nie tylko w kwestii świata, ale i postaci graczy. Co nie znaczy jednak, że powinien z tej władzy korzystać. MG powinien jednak pozostawiać sobie furtki i haczyki na tyle, by móc dość znacznie zainterweniować w poczynania graczy. Podkreślam MÓC, nie musieć, co w praktyce sporwadza się do tego, że w 99% przypadków interweniować nie powinien.
Z z MG to jest jeszcze jedna ciekawa sprawa - czy powinien być niewidzialnym duszkiem (tzw. "Lotny"), czy raczej MG i jednocześnie BNem: karczmarzem w karczmie, czy diukiem na zamku, czy inną postacią wykluczoną z bezpośredniej rozgrywki, ale kierującą nią przez sam fakt tego kim jest?.
Przeniesione z tematu Pyrkonowego.
Tower
Zainteresowanych rolą MG, jak i ogólnie rozumianą kategorią "LARP" zachęcam do przeczytania poniższego artykułu:
http://rpg.polter.pl/Ludz...sza-cz-I-c19687