ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
.:: Przywództwo ::.
Tym razem potrzebuje waszej pomocy w podjęciu tej decyzji. Sprawa przywództwa w sforze jest dość istotna dla braci z zewnątrz. Wewnętrznie rola przywódcy jest niewielka. Chodzi zasadniczo o to, by sprawowanie tej funkcji nie przyczyniło się do zmniejszenia naszej wolności. Wolności członków sfory, którzy z jakiś niejasnych przyczyn mieliby sie podporządkować i wolności osoby na tym stanowisku, na która z niejasnych powodów spada odpowiedzialność za działanie innych.
Proponuję, by tytuł Przywódcy Sfory był przechodni i by każdy kto ma na to ochotę mógł go piastować. Jedynym zasadniczym warunkiem jest konieczność obecności Przywódcy na spotkaniu Sabatu i tym w Arachji. Sfora nadal będzie miała tylko jednego Przywódce w danym momencie, jednak jego uprawnienia są tak duże na jakie cenią osobę inni członkowie sabatu. W sforze spełnia on jedynie funkcje informacyjną. Nie ma żadnych praw do rozdysponowywania osobami ani wydawania im rozkazów...
...znaczy rozkazy wydawać może, ale ich przestrzeganie zależny od własnej woli pozostałych.
W tym miejscu proszę Was o pomysły w jaki sposób funkcje będziemy przekazywać i na jakich zasadach będziemy komunikować to reszcie Sabatu. Czekam na opinie.
~MaX
Decyzji o przywództwie nie można zostawić przypadkowi. Tylko najsilniejsi, najbardziej bezwzględni i najsprytniejsi mogą piastować stanowiska Przywódcy!
Takiej decyzji nie można pozostawić chwilowym kaprysom, potrzebom chwili, czy nagłym atakom żądzy władzy u danej jednostki!
Tak się nie godzi.
Proponuję, by o przywództwie w Sforze każdorazowo decydowała gra w bierki. Każdy wie, że w tej grze trzeba się wykazać wszystkimi umiejętnościami idealnego przywódcy.
Jeśli zaś bierki nie są według Was odpowiednie - sugeruję cymbergaja. Tertium non datur.
Kto się sprzeciwia - pozywam na monomancję. Wg. zasad Sfory:>
Szaweł.