ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

//Kartka napisana odręcznym pismem. Przypięta w schronieniu komunalnym//

Ja Brat Babel, Przywódca Świętego Oficjum znanego jako Sfora Redemptum, za obrazę swojej wiary i mojej osoby przy swoich braciach, wyzywam Ivan Stiepanowicz Andrjejewa na święty pojedynek monomacji. Który ma trwać tak długo dopóki skamląc jak pies, nie zacznie błagać o litość i przebaczenie. Wybranie broni, bądź używania mocy zostawiam w gestii wyzwanego. Niech arbitrów wyznaczy najstarszy stanowiskiem pośród zgromadzonych.

Podpisano
Brat Babel


// Zwykła kartka przypięta niżej //
Wyzwanie przyjmuję.
Monomancja zostanie przeprowadzona z daleka od ciekawskich spojrzeń Camarilli, jednak podczas czasu tego spotkania. Do Twego wyboru, kapłanie i przywódco Oficjum, pozostawiam jej okoliczności - czy załatwisz to przed czy po rytuale przeciwko obecnemu biskupowi. Niech nasza walka odbędzie się bez broni, z użyciem jedynie naszych mrocznych mocy. Niech zakończy się nasz spór.

Ivan.
//Napisane ludzką krwią//

Wiec niech rozstrzygnie wola Pana!

//tech. 20 min przed końcem spotkania, - tylko pięści, żadnych pazurów i kłów (?), bez picia z przeciwnika, boosty z krwi normalnie, dyscypliny też, ataki w szale- tak, wchodzimy na pełnej krwi bez boostów na statach, pojedynek aż jedna strona się podda (błagając). //
//
trzech arbitrów będzie tu przydzielonych.
rzeźnik
uriel
wiktor
//


//tech. czy wprowadzenie w torpor = przegrana? Bo Przeciwnik nie ma możliwości błagać o przebaczenie w torporze nie?//
//Jak ktoś wpadnie w torpor, to już trochę za późno skruchę//
Jako członek Sfory Cieni i Sabatu uważam, że Pan Iwan Stiepanowicz Andriejew jest bezużyteczny. Jego bezczynność i lekkomyślność musi się skończyć. Nie dość, że dopuścił się zdiabolizowania jednego z członków własnej sfory, to na dodatek pozbawił ją innego, wydalając Maksa... Jak do tej pory nie przedstawił mi żadnych celów jakimi miałaby kierować się Sfora. Nie pojawia się również na spotkaniach wyznaczonych przez Biskupa. Nakazuje by nauczyć go swoich umiejętności, gdyż jest to sposób przyłączenia nowych do jego Sfory. Jest kolejnym szczurem, który potrafi tylko brać... Daję zatem Panu Iwanowi dwie możliwości. Pierwsza, dobrowolnie zrzeknie się stanowiska na rzecz mojej osoby i będzie traktowany jak pozostali członkowie Cieni lub przyjmie wyzwanie i stanie do walki w pojedynku monomancji. Radzę przemyśleć co będzie lepszym rozwiązaniem zarówno dla Sabatu jak i dla samego siebie.
I po raz kolejny przyjmuję monomancję.

Uriel. Jestem wielce ciekaw, co według ciebie sfora powinna robić. Polować na łowców? To domena Redemtum. Walczyć zbrojnie z Camarillą? Po pierwsze - pakt, po drugie - zajmuje się tym Legion. A może walczyć poprzez zdobywanie wpływów i samodoskonalenie się?

Co do Kranza - miałem własne powody i nie zamierzam ci się z nich tłumaczyć. A jeśli uważasz, że Max sprawdzał się jako członek sfory, to tylko oznaka tego, że go nie znasz.

I powiedz mi, kiedy nie pojawiłem się na spotkaniu, które wyznaczył biskup?
Widzisz Redemptum ma polować na łowców, Legion zajmuje się Camarilla, a Cienie pod Twoim sztandarem siedzą i nic nie robią... to ma być według Ciebie sfora?. Powiadasz zdobywanie wpływów? Ciekawe jakich? Masz na myśli może Twoją wizytę w Rosji w towarzystwie pewnej damy?

Podam Ci prosty przykład tego co ta sfora powinna robić... powinna być uszami i oczami Sabatu... przed nami nie powinno być żadnych tajemnic... a jeżeli zbieranie cennych informacji i pozbywanie się szpiegów jak również pozyskiwanie naszych jest dla Ciebie zbyt ciężkie to świadczy jedynie o Twojej nieudolności...

W sprawie Kranza, masz swoje powody... tylko nasze szeregi się uszczuplają...

Być może nie potrafisz rozmawiać z Malkavem, dlatego Max nie sprawdził się w Twojej sforze.

//nie było Cię na spotkaniu na którym przedstawiano Urlem, ale nie pamiętam w końcu czy było powiedziane ze fabularnie sa tam tylko te postacie graczy krzórzy sie zjawily na spotkaniu, jak byłes to pomijamy ta wstawke :)//
//Kartka przyniesiona przez mnicha podczas dnia - została zawieszona wedle zaleceń w świątyni pod wyzwaniem//

Wszyscy z nas żyją tylko po to aby zniszczyć Camarille, kto myśli inaczej jest heretykiem i zasługuje na śmierć.
Odnośnie mojej osoby Iwanie wolałbym, żebyś się nie wypowiadał. Nie znasz mnie, nie rozumiesz mojego postępowania i jednocześnie oczekujesz posłuszeństwa bazując jedynie na warunkach dyktowanych twoim statusem w sforze. Uwierz, potrafię się podporządkować zasadom panującym w tej 'zabawie', ale nigdy nie podporządkuje się rozkazom... nauczył się tego Biskup, nauczyli się inni członkowie Sabatu, nauczyli nawet nieliczni z Camy, którzy chcieli ze mną rozmawiać... Ty jednak masz z tym problem.

Sfora Cieni cierpi z powodu twojej obojętności, jeśli przybyłeś do Poznania by tu odpocząć albo się dorobić, to źle trafiłeś. Tu ma miejsce walka, walka o istnienie, o szacunek i o wszystkie te prawdy, które Sabat głosi. Czemu gubisz drogę 'przyjacielu'?

Zyskałeś szacunek Łamacza stając z nim do walki o tytuł Biskupa. W moich oczach straciłeś cały szacunek przez swoje dalsze postępowanie. Nie jest dla mnie istotne czym możesz się wykazać, ale czym się wykazujesz. Proszę, zaskocz wszystkich swoja postawą i udowodnij użyteczność Cieni jak i swojej osoby.

Aż mnie dziwi, że takie mądrości musi do Ciebie prawic jedyny profesjonalnie opętany Malkav w Poznaniu, byś odbudował i zasłużył sobie na szacunek.
Życzę Ci więcej przydatności.
Pozdrawiam

~MaX
/Wydrapane obok na ścianie/

O, kwiatek. Maksiu, Ty z taką gadką możesz występowac na wiecach przedwyborczych. Szacun, no...
Zawsze wiedziałem, żeś cwane bydlę, mon :>
//pojedynek ma zostać rozegrany mechanicznie przed walnym, czy jesteś w stanie stawić się np godzinne wcześniej? - ja nie mam możliwości zostać długo, może nawet będę zmuszony wyjść przed końcem.//
Ja nie mam możliwosci przyjąć nikogo wcześniej.
//Ja też nie mogę zostać zbyt długo, a wcześniej odpada, bo nie pasuje Alfar. Jakieś propozycje?//
//Wiedziałem, że tak będzie- ech. Mnie po piątku nie ma przez tydzień. A w dzień walnego mam jedną poprawkę ćwiczeń o 14 (zapewne będzie trwać godzinne może półtorej). Czekam na propozycje mgów.

Ok, może propozycja z mojej strony. Księżna Camarilli chciała mnie przyjąc na żer, więc pewnie będę nieopodal dużo wcześniej. Może Lathea bądź Dagmara mogłaby się zjawić te 30-45 min wcześniej i rozegramy to u Kozy?//
przed walnym, tak?
tak
na 90% mogę, ale jeszcze nie wiem, mogę wtedy mieć zalkę, ale to nie jest pewne, bo facet jeszcze nam nie odpowiedział na maila...
//Ok, to czekam na powiedzenie czy Vonen i mginiem mogą (Vonen tak łatwo się nie wymigasz ;)) - rozmowę można przenieść do działu pytań do mg//
// Ok, powiem tylko, że na 90% mogę i stawię się. Tylko po to, by dostać łupnia...;///
//ok. Jak z Tobą Daga? A jak nie, to może Lath ? Albo sami sobie zrobimy .. tylko trzeba dowiedzieć się ile kto ma siły woli :)//
Ciało potwora w którego przemienił się Iwan upada na ziemie. Po plecach Brata Babel spływa cienka strużka krwi. Odwraca się do Arbitrów obecnych przy walce.

Mój przeciwnik do końca nie wyraził skruchy! Wydaję też dla niego sąd i ostateczną karę, jego życie jak i ciało należy teraz do mnie. Ponieważ sam nie zrozumiał swojego grzechu, sprawie by za niego cierpiał. Oto moja nagroda. Oto jego kara za dumę, pychę i niesłuszny gniew!

(Bierze ciało Iwana)

Wszystko odbyło się według zasad, jak zostało ustalone. Bóg dał mi dziś zwycięstwo.

<Zwracając się do Uriela> Zaoszczędziłem Tobie wiele trudu, Iwan nie będzie w stanie stawić się na monomancji. Możesz uznać się, za przywódce sfory. Liczę, że zachowasz więcej rozsądku niż twój poprzednik. I wdzięczności ... (mówi odwracając się)

(Odchodzi zabierając ciało)

//Tech. Walka ekspres, ale i tak trwała bite 10 min, uważam, że nie robienie takich rzeczy na odsłonie robi tylko dodatkowy zamęt - i będzie następnym razem lepiej jak zrobimy to na boku//
//do Babela//

- Wdzięczność jest oznaką człowieczeństwa, którego nie ma we mnie już od dawna. Przyspieszyłeś jedynie to co było nieuniknione. Wydaje mi się jednak, że wspólny cel o którym zapomniał Ivan pozwoli nam porozumieć się w sprawach najważniejszych dla Sabatu.

//zwraca się do Łamacza//

- Zatem Biskupie czy potwierdzasz oficjalnie, że obecnym liderem Sfory Cieni zostaję ja?
Uriel został nowym przywódcą sfory Cienie.
pamiętaj że twoje słowa nie będą zapomniane, oczy i uszy sabatu należą do ciebie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl