ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Witajcie Właśnie skończyłem czytać pierwszy tom sagi o nazwie Gra o Tron. I moim skromnym zdaniem, po prostu miażdży. Do książki nie można się oderwać i przypomniały mi się czasy kiedy po raz pierwszy czytałem Sapkowskiego albo Tolkiena. Generalnie książka jest o świecie fanatasy - ale jest to świat niebywale zrównoważony, wysmakowany i jakby taki realny (czyli nie przefantazjowany).
Ja ze swojej strony gorąco polecam. Jutro lecę po następny tom.
Pozd
Tower
Jeśli uważasz, że Gra o Tron miażdży to ciekawi mnie co powiesz po przeczytaniu Nawałnicy Mieczy (trzeciego tomu).
Dużo pozytywów słyszałam o tej książce, już od paru lat miałam w planach ją przeczytać..:)
Właśnie zobyłem kolejną część: Czyli starcie Królów - ale pewnie nie minie dużo czasu az sięgnę po nawałicę. :)
Absolutnie niesamowita. Absolutnie wciągająca. Intryga wygląda jak niedokończony (wciąż) gobelin. I to właśnie Martin podał mi kilka ciekawych pomysłów a propos kruków :)
To ja z chęcią pożyczę;)
Mam wszystkie tomy, jak chcesz, dostaniesz nawet dzisiaj :)
A ja dysponuje "grootronową" planszówką...
Teraz planszowa Gra o tron nabiera dla mnie zupełne innego znaczenia :)
Oj, jak dawno nie czytałam tej książki. Udało mi się nawet dorwać wszystkie wówczas dostępne, czyli bodajże cztery tomy, które ku mej rozpaczy skończyły się w taki sposób, by pociągnąć jeszcze kilka książek z fabułą.
Jeśli ktoś ma te najnowsze to z chęcią się do niego [ładnie!] uśmiechnę.
Mam wszystkie tomy (niektóre niestety w rozjazdach) sagi, to moja ukochana książka *_* ale inne książki Martina też są niezłe, np. "Piaseczniki", czy "Światło się mroczy"... ect. Swoją drogą poza planszówką jest też RPG book (na mechanice d20 i triStar) zawsze przymierzałam się aby to poprowadzić.... :P
Cóż, jeżeli można wczyć się w kogoś z Nocnej Straży albo Starków to ja chetnie (he he lwy tez mają swój urok :P).
Za Króla Północy! Naprzód, wilki! A ścierwa zdradzieckich lwów niech rozdziobią kruki!
Cóż, skończyłem druga część - Starcie Królów - i muszę przyznać, że autor ciągle trzyma najwyższy poziom. Doprawdy epicka saga.