ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Szukam wszelkich obrazów, rzeżb, grafik, itp. których motywem przewodnim są piekło i niebo, bardzo prosze o pomoc urzytkowników forum!
No wiesz co, temat-rzeka.
Zacznij od źródeł średniowiecznych, bo tam te kwestie często były poruszane, więc najłatwiej. Może znajdziesz konteksty do tych źródeł i od razu odnośniki jakieś do innych epok.
Wikipedia się kłania
Wpisałam oba słowa i od razu mnóstwo informacji wyszło.
Czy forumowicze naprawdę muszą za kogoś robotę odwalać?
Przejrtzalem wikipedie i tysiace encyklopedi nie tylko w internecie. Licze na pomysly ekstrawaganckie, nietuzinkowe, zaskakujace:D
Czyli na to, byśmy to my odwalili robotę
Nie pamiętam jakie są stawki, ale daj 300-400 zł na sieroty, to mogę pokombinować;]
Moze w takim razie wciagne uzytkowników w dyskusje na temat tych dwóch motywów w kulturze europejskiej.
To fascynujace, że więcej jest wizji piekła zarówno w malarstwie jak i literaturze.
Czemu ludzie tak boja sie mowic o wygladzie nieba? czemu boją sie stanow idealnych natomiast o upadku pisza tak chętnie?
Zastanawiam sie tez czemu Dante w najnizszym kregu umieszcza artystow? czy to znaczy ze sa skazani na wieczne nienasycenie czy tez ze ich zdolnosci sa blizsze diabelskim bardziej niz jakiekolwiek inne?
Polecam poematy i rysunki Williama Blake no i Raj Utracony Miltona
Ja po raz kolejny polecam:
"Słownik motywów literackich" - jest tam naprawdę dużo ciekawych rzeczy!
Jest motyw Boga + obrazy, teksty itp.
Motywy Maryjne + jak wyżej
Cały jeden dział poświęcony jest Piekłu!
To, że nazywa sie to słownik nie znaczy że będą w nim suche definicje
faktycznie William Blake jest dobry w tych tematach...
Ja wam dorzucę cytacik z "Ogólnej teorii wszystkiego" Igora Zalewskiego na temat miejsca z filmu "Niebiańska plaża" z Leonardo di Caprio, na pewno widzieliście ten film parę lat temu?
"Byłem na niebiańskiej plaży. To straszliwe miejsce, bardziej kojarzące się z "Szeregowcem Ryanem" niż filmem o błogim zakątku w tropikach. Co chwila do brzegu przybijają nowe łodzie motorowe i wysadzają na plaży desant obładowanych sprzętem fotograficznym zwiedzaczy, którzy rozsypują się po piasku w poszukiwaniu wolnego miejsca (to mission impossible) oraz szturmują jedyny w okolicy kibel, gdzie są narażeni na atak bronią chemiczną. Kąpiel w lazurowej wodzie nie jest prosta, ponieważ przy brzegu cumuje jednocześnie jakieś trzydzieści-czterdzieści łodzi motorowych i niełatwo się między nimi przepchnąć.
A jednak to miejsce, hm, metafizyczne. Skłania bowiem do refleksji o niebie i piekle. Wszak człowiek wybierał się na plażę niebiańską, a trafił do piekielnej. Zadanie pytań o istotę niebiańskości i piekielności było w tej sytuacji oczywistością. Tak jak odpowiedź: to, co odróżnia jedno od drugiego, to liczba ludzi na kilometr kwadratowy. Piekło wcale nie jest straszne z powodu swojego ognia, bulgoczących kotłów, wideł i szczypiec do szarpania członków. Autorzy wszystkich "Sądów ostatecznych" się mylili. Tak jak mylili się w wyobrażeniu nieba, w którym co prawda nikt nikogo nie gotował, ale ludzie też się tłoczyli jak reporterzy w Sejmie."
Po co daleko szukać? A historia Twardowskiego w karczmie Rzym? Nie umiem pomóc, tak o! Tego jest mnóstwo!
Psssyt, ten człowiek już zdał/oblał maturę