O czym rozmawiają zakochani?

Obserwuję, tak przypadkiem, różne pary w większości gimnazjalistów i widzę że gadają. Gadają całą przerwę i po lekcjach i każdym wolnym czasie. Nie mam im tego za złe, tylko pytam o czym. Ale żebyście nie pomyśleli że ja taka wścibska menda jestem, to ja powiem po co mi to. Piszę książkę, głównymi bohaterami jest para- dwoje nastolatków: Sara i Michał (jeśli by to kogoś interesowało). Są razem od ok. roku i pierwszy raz jadą na wspólne wakacje i będą mieć siebie prawie 24 godziny na dobę i muszą o czymś gadać, a z własnego doświadczenia hmmm... nie mam, więc pytam was: O czym gadają zakochani godzinami?

---

O wszystkim?
O...wszystkim Gotujemy razem obiady, chodzimy na długie spacery, rozmawiamy godzinami... o życiu, przyszłości, o dzieciństwie... Każdy temat jest dobry... nawet ten o pogodzie, jeżeli jest ciekawie rozwinięty
W moim przypadku... mój przypadek patrzy mi badawczo na ręce, więc nie powiem o czym:D A tak na marginesie, to Hobbicie na bogów Olimpu! Ortografia!

---

Ulv odczep się od bogów Olimpu! to nie ich wina ja potrafie "już" napisać przez "ó".
O wszystkim i o niczym. Hmm... muszą rozmawiać? :> Milczenie we dwoje to coś wspaniałego...

Widać szajajaba że twardo stąpasz po ziemi.

Nie, po prostu wyrosłam już z takich książkowych, wyidealizowanych opinnii na temat związku dwojga ludzi Potrzeba mi czegoś więcej, bym mogła powiedzieć, że spędzam dobrze czas z lubym

Camillo - dzięki za zrozumienie

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

cichooo.htw.pl