ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Zachęcony Melancholią Haruhi Suzumiyi ściagnąłem kolejne Anime tego samego studia, które także zyskało spory rozglos, dzięki wyrazistym postaciom.

Lucky Star jest adaptacją mangi autorstwa Kafami Yoshimitzu. Głównym bohaterem Anime jest Konata Izumi i jej 3 przyjaciółki Kagami Hiragi, jej siostra Tsukasa oraz ich kolezanka z klasy Miyuki. Anime koncentruje na ich życiu w szkole i w domu. Odcinki są prezentacją krótkich luźno powiązanych ze sobą scen w trakcie których dziewczyny głównie gadają o różnych sprawach, począwszy od rogalików a skończywszy, na filozofii świata. Podsumowując Anime nie ma właściwie fabuły ani akcji. Co w tym więc takiego ciekawego ?

Siłą napędową są postacie i dialogi. Główna bohaterka to Otaku w najczystszej postaci. Zbiera tony Mang i Anime wydając na to wszystkie swoje pieniądze, chociaż jest wysportowana nie lubi się uczyć a jej ulubionym zajęciem jest granie w gry rankowe oraz MMORPG. Jest mistrzem w tym co ją interesuje, spedza całe noce na graniu, ciągle odpisuje prace od koleżanek i gra ze swoją nauczycielka w tę samą grę online. Pasją zaraził ją ojciec, z którym często toczy potyczki :P Chociaz inteligencji jej nie brak, nauka kompletnie ją nie obchodzi, dlatego czesto robi sobie tzw "przerwy", które zwykle kończa sie przed komputerem lub czytaniem kolejnej mangi. W miedzy czasie pracuje jako kelnerka w restauracji cosplayowej, gdzie najczęściej przebiera sie za Haruhi xD W anime najdziemy masę wiekszy lub mniejszych odniesień do innych tytułów, dlatego zrozumienie połowy żartów w serii wymaga znajomości chociazby tych najbardziej znanych Mang i Anime oraz muzyki im towarzyszącej. Warto wspomnieć iż na końcu odcinka bohaterki używają karaoke do śpiewania hitów z Anime, co często daję bardzo śmieszne rezultaty. Kącik Lucky Channel, w którym dwoje prezenterów Akira Kogami i Minoru Shirashi (autentyczna postać, seyiuu tej postaci) komentuje wydarzenia z odcinka, też jest dość interesujący. Mimo komediowego charakteru nie brak tu scen rodzinnych o ciepłym zabarwieniu, ktore mnie osobiście rozczuliły.

Animacyjnie jest chyba dobrze. Kreska mi sie podobała, muzyka także choć nie żebym był jakos zachwycony. Opening fajny, podobno zrobił calkie dużą furorę w Japonii.

W anime jak już pisałem sporo jest mniejszych lub większych żartów i parodii, dotyczących w zasadzie wszystkiego. Mimo iż z pozoru mało sie dzieje to seria wciąga. Po pierwszy dwóch odcinkach byłem zniesmaczony, nudziły mnie monotonne rozmowy i rzuciłem tytuł na pół roku. Potem wrócilem i w niespełna tydzień obejrzałem 24 odcinki. Kolejną zaleta jest to że jest ono niesamowicie blisko prawdziwego życia. Dom, miasto oraz miejsca ktore zwiedzają i w którym żyją Konata i jej kolezanki, wygląda w rzeczywistości tak samo jak w Anime. W trakcie rozmow jest sporo odniesięn do stereotypów i wydarzeń dziejących sie w czasie ukazywania się Anime, chociazby pokrywające się z rzeczywistością wiadomości w TV, które czasem ogląda Konata. Jest też sporo odniesięn do innych rzeczy w szczzególności kultury i Anime. Konata kontra postaci ze Street Fighter 2. Konata jako bohaterka gry galge/eroge. Fragmenty dialogów, wyjęte wprost z Maria-sama ga Miteru i Konata stwierdzająca, że ma obecnie „fazę” na tą serię, tudzież komentująca, jak bardzo zachowanie jednej z koleżanek przypomina jej bohaterki. Konata kupująca tomik Shuffle! i plakat z Shią, stojący w sklepie. Okazjonalny geass w oku sprzedawcy ze zwariowanej komiksiarni, którą często odwiedza Konata. Maska Bonta-kuna z Full Metal Panic?! Fummoffu na głowie policjantki – kuzynki Konaty. Wreszcie niezliczone parafernalia związane z anime, pojawiające się w otoczeniu postaci – nalepki z Dragon Ball, figurka Mikuru i czerwona opaska na ramię Haruhi z Melancholii Haruhi Suzumiyii, breloczek z Keroro Gunsou, by wymienić chociaż kilka – a także okładka aktualnego numeru „Newtype”, i Konata uszczęśliwiona opublikowaniem w nim jej fanartu. Oczywiście, ten właśnie numer „Newtype” zawierał w stosownej sekcji rysunek podpisany „Izumi Konata”… Wszystko to dozowane jest z duża precyzją, więc nie powinniście odczuwać zbytniego znużenia. A to dopiero pocżatek tego co zobaczą widzowie. Mniej wiecej w polowie sezonu pojawiaja sie nowe postacie, ktore spychają Konatę i jej kolezanki na dalszy plan, są jednak dość urocze i stanowią fajne uzupełnienie serii.

Oczywiście są też minusy takie jak ewidety brak akcji, fabuły, widoczna od czasu do czasu monotonia, postacie po za Konatą choć ciekawe to odgrywające jedynie określoną rolę, zbyt duża ilość nawiązań do Haruhi, czy poczatkowo dziwna nietypowa konstrukcja odcinków.

Podsumowując, nie jest to Anime dla każdego. Myślę, że żeńska część dostreże w serii nieco wiecej, niż męska. Z drugiej strony wydaję mi się że Lucky Star stanowi niezłą odskoczne od poważnych tytułów. Sam byłem zaskoczony, że ogladanie zwykłego życia może być takie interesujące. Ci ktorzy jednak co mają wysokie wymagania, powinni sobie odpuścić, poniewąz moga się jedynie wynudzić. Tym niemniej jako Konatard polecam i zachęcam :P


Śmieszne anime, Konata to przesympatyczna postać ale ilość tekstu nie pozwoliła mi przebrnąć przez ten tytuł do końca ;p Każdy odcinek strasznie mi się dłużył i wysiadłem gdzieś w okolicach 14 odcinka.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl