ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Drodzy Spokrewnieni,
Kontaktowałam sie ostatnio z Ligą Oradei w celu sprawdzenia osoby Pana Baranowskiego. Otóż, istnieje podejrzenie, że jest On po stronie Sabatu.
Sprawdzanie informacji nadal trwa i póki co wykluczyłam tego Spokrewnionego z Naszego grona. Proszę również o ostrożność.
Postaram się jak najszybciej umieścić potwierdzone informacje.
Podpisano:
Yana Serelytev Krwi Ventrue, Księżna Poznania
No patrzcie, patrzcie a tak niby spokojnie wygląda. No cóż, zawsze może go jakiś nieszczęśliwy wypadek spotkać
Droga Iano , a nowo przybyli Spokrewnieni, czy ich bajeczki są wiarygodne??
Powiedzmy, że mam ich na oku ;)
Jeśli chodzi o Pana Baranowskiego- proszę się chwilowo powstrzymać od jakichkolwiek 'wypadków'. Tak jak juz wcześniej napisałam- informacje są sprawdzane.
Jaka jest prawda? Podejrzewam, że tylko owy jegomość wie.
Wezwiemy go na spytki, przebadamy aurę, zmusimy subtelnie do współpracy. Swoja droga ostrzegał mnie, ze sabat planuje obławę na mnie. Dziwne prawda? Powiedzial, ze w jednym z samochodów sabatu podłożył podsłuch i właśnie z tego posłuchu ma te informacje. Jednak wiem, ze miedzy nim a podsłuchem jest jeszcze jedna persona, która obsługuje sprzęt. Dziwne to wszystko. Będę na siebie uważał. W obecnej sytuacji postać pana Baranowskiego zaczęła mnie intrygować.
Ja tylko dodam, że mnie ostrzegał, że nie ma co szukać sabatników po rysopisach, gdyż jest w Sabacie sporo Tzimise, którzy potrafią zmieniać rysy twarzy - zarówno swoje, jak i kolegów.
Hmm... też jestem ciekaw, kim na prawdę jest pan Baranowski. Myślę natomiast, że wszelkie informacje uzyskane drogą konwencjonalną będą na tyle niejednoznaczne, że do zbadania sprawy rzeczywiście pozostają wspomniane przez p.Akremanna metody.
Przyjęte do wiadomości.
Nie, ze mną nie rozmawiał ni razu. Chyba mnie nie lubi.
Czekam na dyspozycje, Księżno.
WeiBtod.
gdyż jest w Sabacie sporo tremere
Jest Pan pewny, że dokładnie tak brzmiały jego słowa?
Pomyłka - chodziło o Tzimise.
Proszę o wybaczenie, pisałem powyższe w pośpiechu, i dziękuję za zwrócenie uwagi.