ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Chętnie poznam osobę o trudniejszym charakterze od mojego, ale musi mi to udowodnić empirycznie ;) Zwycięzcę konkursu zapraszam na wino do parku w tę ch* pogodę:)!
Konkurs został zainspirowany tym, że kolejny raz przegiełam wydzierając sie na gracza, za co go serdecznie przepraszam:->> Jakie są wg was najgorsze cechy charakteru, sposobu bycia, osobowości?
Ło boże kobieto.. Definitywnie widać że mnie nie znasz xD
Poza ślepym uporem, chaotycznością, impulsywnością prowadzącą do bezpośredniej agresji i byciem głupio-mądrym(moja najgorsza z najgorszych cech:/) to resztę da się znieść :)
To jest nic propo tej głupio-mądrości! Ja nawet największą bzdurę mówię ze świetym przeświadczeniem i bożą łaską! :D
Ale moją zdecydowanie najgorszą z najgorszych cech jest to, że się maksymalnie szybko denerwuję;) i łatwo wyprowadzić mnie z równowagi... z drugiej strony zaowocowało to majestatem na 5tce... wniosek z tego taki, że nasze największe wady mogą obrócić się in plus;)
Ale moją zdecydowanie najgorszą z najgorszych cech jest to, że się maksymalnie szybko denerwuję;) i łatwo wyprowadzić mnie z równowagi... z drugiej strony zaowocowało to majestatem na 5tce... wniosek z tego taki, że nasze największe wady mogą obrócić się in plus;)
Prawda. "Albowiem gdy wszystko się dobrze rozważy, zobaczy się, że niejedna rzecz, która wydaje się cnotą, w zastosowaniu spowoduje upadek, a niejedna znowu, która wydaje się wadą, w zastosowaniu przynosi bezpieczeństwo i pomyślność" (N. Machiavelli).
Zgłaszam swój udział w konkursie, też nie jestem osobą łatwą w kontaktach, a nawet jeśli przegram, to z Tobą, Alfar, przegrać to jak wygrać .
Moja droga, najgorszą charakteropatką, socjopatką oraz pies wie czym jestem ja. Bo tak :D
Moja droga, najgorszą charakteropatką, socjopatką oraz pies wie czym jestem ja. Bo tak :D
Dostrzegam też nutkę apodyktyczności, hehe.
Pamiętaj że wszystko można obrócić na naszą niekorzyść. A ta moja głupio-mądrość jest o tyle zabójcza że ja nawet jak nie mam racji to potrzebuje albo bezpośredniego dowodu na toi albo przynajmniej 3 - 4 osób żeby mi wytłumaczyć że nie mam racji.
Ja jestem ponoć cierpliwy.. Ale jak mi się cierpliwość skończy to trza spier*alać gdzie zaś się da. Chociaż ostatnio już mniej. Kobita sprawiła że mam mniejsza cierpliwość przez co moje wybuchy są łagodniejsze xD
Zgłaszam swój udział w konkursie, też nie jestem osobą łatwą w kontaktach, a nawet jeśli przegram, to z Tobą, Alfar, przegrać to jak wygrać .
To żeś teraz wyjechał z wazeliną zmieszaną z duuuużą ilością cukru. :P:P
a Dareth - mnie też sie nie da niczego uzmysłowić. Gorzej! Nawet logiczna argumentacja zawodzi, bo mam zbyt wielka dumę i pychę! ;)
mnie też sie nie da niczego uzmysłowić. Gorzej! Nawet logiczna argumentacja zawodzi, bo mam zbyt wielka dumę i pychę! ;)
Ale nie jesteś przedstawicielem tej przebrzydłej grupy na P
a to też prawda;P
Ale nie jesteś przedstawicielem tej przebrzydłej grupy na P
Chodzi o parlamentarzystów, czy też może konkretnie o jakieś ugrupowanie? O tych co Podpier*olą i Słońce (a Księżyc już ukradli)?
O tych co Podpier*olą i Słońce
No ja Cię proszę, aż tak źle to ze mną nie jest. Chociaż to by był poważny argument przemawiający za najgorszym charakterem... Przemyślę zapisanie się do onych
W ramach utrzymywania wysokiego poziomu na forum, uprasza się o niestosowanie zwrotów powszechnie uznanych za obraźliwe. Przynajmniej nie w tematach ogólnodostępnych Dziękuje za uwagę. Mod
(Właśnie poziom forum wzrosło o 3 gwiazki)
Niech będzie "Podprowadzą"
A nie uważacie, moi mili (fuj, co za lizusowy zwrot), że ocena wredności charakteru zależy od przewrażliwienia obserwatora na wybrane czynniki? Ja jestem wielkim fanem tejże teorii, bo znam osoby, których na przykład ja nie mogę znieść dłużej iż 2 minuty, a inni je np. kochają...
To się nazywa toksyczni ludzie. Dla niektórych są, a dla innych nie. Gdzieś miałem o tym ksiązke.
A widzisz Paszku ja mam inaczej - mam tak, że ciężko zrobic sobie ze mnie wroga, ale jak już sie komuś uda to na amen, łącznie ze wszystkimi, nawet najlepszymi cechami charakteru. Mam skłonność do wybaczania ludziom nawet największych przewin, ale do czasu... :)
A przewrażliwienie obserwatora to jest dodatkowa kwestia i tu się też zgodzę, że pewne cechy wkurzają bardziej inne mniej. Ja na przykład nienawidzę braku punktualności i jak przy pierwszym spotkaniu mi ktoś wyjedzie ze spóźnialstwem to ma dużą krechę...
Tower napisał:
To się nazywa toksyczni ludzie. Dla niektórych są, a dla innych nie. Gdzieś miałem o tym ksiązke.
...Ta, świetnie pasuje do mojej drugiej żony. Bogu dzięki, że sie ze mną rozwiodła, bo długo bym z nią nie wytrzymał...
Tylko chcialem powiedziec, ze no Alf czasami potrafisz naprawde sprawic ze stoja i tzw. kopara do ziemi. Jak np na ostatniej odslonie :> ale tak ogolnie to niestety jest jedna osoba ktora Ciebie przebije... ----> Dareth
ja bym wyzwała na pojedynek i rzuciła rękawica, ale ucierpieliby niewinni cywile...
Co tam cywile, takie show warto zobaczyć. Zgodnie z tradycją (i moją żyłką hazardzisty), będę przyjmował zakłady.
kaym. goń się
Tylko powiedzcie kiedy i gdzie!!!!
...przypilnuje by byc gdzie indziej...
<chrup, chrup>
Dobre te chipsy paprykowe...
<chrup, chrup>
kaym. goń się
Spoko, jestem przekonany, że to starcie skończyłoby się szybciej niż najkrótsza walka Gołoty. Byłby piękny K.O. Daretha .
Zło, poczekajcie tylko musze sobie załozyć zondertim chirliderek Oczywiście męskich.
Zło, poczekajcie tylko musze sobie załozyć zondertim chirliderek Oczywiście męskich.
Tańczących w rytm Carmelldansen
Kurde.. Motyla noga.
Po pierwsze primo. Nie byłbym taki pewien co do mojego K.O.
Po drugie primo. Dajcie mi trochę luzu co? Staram się to zwalczyć. A Ty Alkhaar się w sumie nie wypowiadaj skoro nie znasz jej możliwości. Ja tam bym się nie zdziwił gdyby była trudniejsza do wytrzymania:P (Bez urazy Alf i podziwiam Cię Ordos jeżeli rzeczywiście ma gorszy charakter ode mnie(co jest trudne aczkolwiek nie niemożliwe) )
szczerze i poważnie, ogłaszam wszem że alfar jest świetna, nie jest wcale paskudna, nie ma podłego charakteru, jest najwspanialsza na świecie! przysięgam z ręką na sercu... leżącym na podłodze...
*szeptem* tak? to wszystko co miałem im powiedzieć? jeśli chcesz mogę więcej tylko proszę przestań mnie torturować, prooooooszę....*/szeptem*