ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Zostaniesz SeX kierowniczką pasuję :P? No, ale kto wie może jak się tutaj ustatkuję na dobre pomyślę o otwarciu własnego lokalu :).

Takie coś byłoby idealne xD

http://www.youtube.com/wa...feature=related


taaaaakkk... :P
Sign me in. Kiedy otwieracie :) ?
Hehe w swoim czasie :P (ja mówię poważnie, jeżeli się już tu ustatkuję na stałe i wyjdę na prostą jestem skłonny założyć własną działalność w tej formie)

PS. chociaż księgowego nie będę musiał zatrudniać i mnie nie oszuka :D


Kiedyś o tym pogadamy. (Chyba własny klub, chodzi dużej ilości osób po głowie ;))
Tak, dużej ilości osób. Mnie tam inspiruje warszawski Paradox Cafe.

(Chyba własny klub, chodzi dużej ilości osób po głowie ;))

To fakt, też kiedyś miałem pomysł na własny pub w klimatach średniowieczno-rpg-owych, Ach te marzenia .
Nie za dużej ilości osób bo jak to bywa robi się za duży chaos i problemy co krok :P. No, ale jak to pisałeś na takie rozmowy przyjdzie czas.
(Wydzieliłem do nowego tematu) Mod Tower
Jak dla mnie do prowadzenia takiego lokalu 3 osoby.
Tak przykładowo:
1. od liczenia i papierów
2. od zamówień (alko, wyposażenie)
3. od prowadzenia lokalu (organizowanie imprez, DJów itp.)

Za dwa tygodnie będę rozmawiał z kolegą powie co i jak z zakładaniem lokalu w Poznaniu to będę wiedział na co być przygotowanym i czy będe nawet w przyszłości w stanie podjąć się takiego zadania :P
Ta, pomysł tego pokroju chodził wielu osobom po głowie. TORowi dłużej, tylko czy nadal planuje otwarcie swojego pubu?

Mnie ostatnio dopadła idea miejsca powiązanego z RPGami - klubo-kawiarni. Po sesji spróbujemy z Velazkezem napisać biznesplan i zobaczyć na ile realne jest to i na kiedy.

Bardziej w kierunku Paradoxu niż lokalu zaprezentowanego w Gossip Girl :).
Widzicie, kiedyś jeszcze za czasów darkplanet też rodziły się tam pod klauzulą tajemnicy plany postawienia knajpy... na bazie paru pomysłów - ale nie wyszło niestety i od tego czasu sceptycznie podchodzę do tych pomysłów.
Myśmy nawet mieli opracowany biznes plan - jak się mu przyjrzeliśmy, to spasowaliśmy. Potrzeba wyłożenia ok. 60 tys.zł
Kredyty są w modzie.

Jezu, jeszcze 2 lata... i dostanę kasę z mojego funduszu :D
Nie no ten z Gossip to był tak wrzucony ;) chociaż klimat jest super i mieć coś takiego to już kosmos :D. Biznes plan biznes planem, ale jak pisałem, osoba która ma własny pub pomoże mi w ustaleniu kosztów, potrzebnych pozwoleń itp na otwarcie własnego lokalu. Wiadomo wszystko będzie zależeć od powierzchni, lokalizacji itd. Co do Paradox Cafe nie mam bladego pojęcia jaki jest popyt na coś takiego w Poznaniu.

Skoro są osoby chętne to czemu by nie spróbować jakiegoś wspólnego przedsięwzięcia. Tylko, żeby nie było na zasadzie słomianego zapału, że ktoś się pisze na to, a jak przychodzi do wykładania kasy nagle połowy nie ma.
Ja bym chciała knajpę w stylu Hard Rock Cafe (w sensie komercjalnym), natomiast właśnie klimat role-play w środku..

No i brak miejsc dla osób palących. Nie znoszę zapachu dymu przy jedzeniu:P
No widzicie każdy by coś chciał, dlaczego by się nie spotkać przedyskutować pomysłów, sporządzić jakiś wspólny biznes plan, jednym słowem zrobić rzeczy za które jeszcze nie trzeba płacić, a możne coś z tego wyniknie.
Ok, alf, zgadzam sie co do niepalących, możemy negocjować:P.
Pytam na poważnie co Wy na to by się spotkać i porozmawiać na temat takiego klubu? Bo znam już przypadki, że ludzie mówią zakładamy, zakładamy, ale nic poza mówieniem nie robią, nie pójdą się dowiedzieć do skarbówki, ZUSu itp. nawet nie usiądą by zrobić biznes plan.
Kris.. jak chętnie przyjdę, porzucam pomysłami itd. Ale ostano jakoś od ręki nie wyłożę 10 tys. Ba nawet zdolności kredytowej nie mam. Ale dobrymi chęciami i pomocą służę (mam referencje z brukowania samego piekła- od Lucyfera).
KTo mówi, że ten klub powstanie jutro? :P Jak nie masz zdolności kredytowej to do roboty :D

PS. ewentualnie u nas możesz pracować :P jako woźny :D
Wiesz, wybieram 5 lat studiów i 3k niż 1,5k obrazu bez perspektyw awansu :P

Edit: Aby nie offtopowac- Kogo ja oszukuje... w końcu jestem na studiach aby nic nie robić :P

Edit 2: Ale ja już przecież mam gdzie pracować. Mam już posadę na WC w klubie Krisa :)
Dzięki, wielkie dzięki :P teraz na 100% sprzątasz u nas WC :D Dobra koniec się jarania :D może kiedyś przyjdzie czas na coś takiego :D emocje opadły czas wracać do swoich obowiązków xD
Wiecie - ostatnio szukali kierownika szaletu miejskiego z wyższym wykształceniem i znajomością języków obcych.

Tower - doświadczenie udowadnia, że można studiować i pracować.

Tower - doświadczenie udowadnia, że można studiować i pracować.

W marcu albo na Pyrkonie mozna pomyslec... Tylko zakładam, ze kazdy ma własną bazę pomysłu na takie miejsce, i może być problem z ich połączeniem.
Wszystko kręci się z tego co widzę wokół miejsca dla fanów RPG itp, więc myślę, że uda się coś ustalić.
Złota zasada- zasady ustala ten kto ma złoto (inwestor:) ?)
W tej chwili każdy ustala bo nikt nie ma złota :D
Swoja droga- czemu eden ?
To moja mała tajemnica :) kiedyś powiem :D

PS. w sumie łatwo z tego zrobić slogan reklamowy :D

WEJDŹ I POCZUJ SIĘ JAK W RAJU !!!! xD
Takie to trochę przesadzone. Mało RPGowe.

Bo Kris, czy Ty myślisz o knajpie ogólnie, czy o czymś stricte RPGowym raczej? nie wiem czy znany Ci jest Paradoc Cafe warszawki i to jak to tam dziala.
Co jest tam, gdzie byliśmy razem na piwie, Lath ?
Tak.
Co do nazwy z założenia jest dla innego rodzaju klubu skojarz sobie nazwę Lathea :P. O ile mówimy o tym klubie:

http://paradoxcafe.pl/

to styl w sam raz. Idea byłaby zbliżona :)
Tak, Paradox Cafe, literówkę strzeliłam.

Tak, wim. Tylko nazwa tematu w sumie odbiega od tego o czym w nim. ::/
eee.. to ja zdecydiowanie marze o knajpie. Ale mam na mysli restauracje a nie żaden klub ani pub. Z tym za dużo roboty, biegania itp. plus oczywiście duży szmal na "ochronę" Restauracje płacą mniej. wiem od znajomych...
Czyli haracze to rzecz normalna w tej branży ?
Podobno tak, chociaż moja koleżanka jest współwłaścicielką pubu Brothers ba szewskiej i zapiera się, że nigdy nie miała do czynienia z płaceniem haraczu.
Może nie ona płaciła, tylko współwłaściciel (cholera, zapomniałem, jak ma na imię).
Ja zostałem uświadomiony, że należy sobie wpisać to w kosztorys.
O... jakiego rzędu wydatek i jak częsty?

Tak czy inaczej byłby to fajny pomysł na miejsce gdzie można byłoby się regularnie spotykać, w mieście, w którym jednak jest więcej niż jeden pub 'w klimacie' i jak mam ochotę wyjść na spacer i może wskoczyć na piwo to nie mam pojęcia gdzie pójść (no dobra, aktualnie trendy jest kultowa;P). Poza tym przydałoby się miejsce na LARPy...
Miesięczyny, kilkaset pln, na dzieńdobry w ramach pomocy przy rozkręcaniu interesu może być ok. 400, później tak z 2x więcej. Zależy jeszcze od miejscówki. Kwoty oczywiście w żaden sposób nie potwierdzone, tylko zasłyszane.
T.o.w.e.r to nie do końca są haracze... Bo rzeczywiście płacisz za "ochronę" ale dostajesz wizytówkę i w razie problemów dzwonisz. I przyjeżdżają ;]
To już lepiej wynająć dobrą firmę ochroniarską w Poznaniu aż takiej mafii nie ma.
Poza tym wystarczy usadowić taką knajpę gdzieś dalej od centrum i ma się spokój.


Poza tym wystarczy usadowić taką knajpę gdzieś dalej od centrum i ma się spokój.


Można porozmawiac ze ścianami i w ogóle :).
Plany tego typu chodziły mi po głowie.. kto wie, być może..

Największy problem to znaleźć lokal w dobrym miejscu (niekoniecznie daleko od centrum:P) oraz... czynsz. Tak, czynsz to pieniądze rzędu kilku tysiecy miesiecznie. Remont, przystosowanie klubu do uzytku publicznego to pikuś:). No i pierwsze miesiące posuchy... choć... jeśli połączyć klub ze spotkaniami II ery.. to pewien obrót gwarantowany.

Pomysł warty, aczkolwiek pieniądze wydają się dosyć silną barierą. I miejscówka.
W koszta założenia knajpy trzeba policzyć kasę zarezerwowaną na to, że przez pierwsze 3 miesiące generuje ona więcej kosztów niż przychodu. Później może się rozkręci.
aż przez 3 miesiące ?
Zależy jak się ułoży. Ale warto na 3 miesiące mieć, żeby nagle po zrealizowaniu przedsięwzięcia nie zostać na lodzie z niczym.
No niestety taki interes zawsze ma duże szanse na niepowiedzenie się. I te pieniądze na czarną godzinę jednak trzeba mieć. Ale w Poznaniu większość pabów raczej dobrze się miewa. W najgorszym wypadku wystarczy obniżyć ceny piwa bądź wynająć ludzi do rozdawania ulotek. Tak właśnie na początku swojego istnienia robił Tokio Underground i jakoś prosperuje mimo iż same wejściówki są drogie=_=
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl