- ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
- buchwelt.pl - ktoś robił u nich zakupy książkowe?
- Wie ktos gdzie w poblizu dostane koszulke z pentagramem ??
- Kiedy ktoś wreszcie zajmie się renowacją kościoła Ewangel.?
- Czy zna ktoś w Ozo tłumacza przysięgłego jęz. angielskiego?
- Jedzie ktoś do Wa-wy na dniach?
- niech mi ktos powie jakie sa wyniki
- czy ktos wie jak wypadl sylwester na Cedrowicach?
- Praca w Polskiej Wodzie, pracuje ktoś?
- Terminator czy ktos mi może pomóc...
- Robienie papierosów - bawi się ktoś w to? :P
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- mundialowo.xlx.pl
ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Podobno tak mawiają Francuzi...Zgadzacie się z tym?
Ja się zgadzam z tym ... rozumiem to tak, że są ludzie aktywni z inicjatywą i Ci, którzy po prostu żyją i "nadstawiają policzki" ... w przenośni, ale w każdym razie nie są inicjatorami czynów ... w tym sensie ....
A moje pierwsze skojarzenie było nieco innego wymiaru...Otóż zawsze jest ktoś, kto daje, i ktoś, kto bierze...Zawsze spotykają się egoiści i altruiści...
Widzisz szajajaba ... ja mówiłem, że ja mam pewnego rodzaju "spaczenie" ... i widzę wiele rzeczy w katagoriach swojego życia, aktywności i biznesu
A Ty masz rację i Twoje skojarzenie też pasuje do tego cytaciku ...
Człowiek jest jednak tym o czym cały dzień myśli (mówię o sobie teraz)
@Cali w takim razie mam dla Ciebie chyba dobrą wiadomość...jestes ładną, złotą myślą, lub ciekawym cytatem...;)
hehe ... mówisz
ale ja całymi dniami nie myślę o cytatach i złotych myślach
Wg mnie pisaliście o tym samym, ale po prostu innymi słowami.
Californian, że są ludzie z inicjatywą - _dają_ pomysły, tworzą _dla_ innych (czy tam siebie - nie w tym sęk) oraz ludzie bierni - którzy przyjmują, _biorą_, oczekują ofiarności innych, tj. pomysłów, motywacji, itp., itd.
Szajajaba, że jest ktoś, kto daje(altruista) i ktoś, kto bierze(egoista), więc jw.
Podczepiłabym ten temat pod hmm... był już taki jakiś post o bierności na forum.
Kiedy próbujesz zrozumieć drugiego człowieka, nie raz okazuję się, że nie znasz, nie rozumiesz dobrze sam siebie. A kiedy skupiasz się na tym, by zrozumieć siebie, chcąc w następstwie móc zrozumieć innych i nieść altruizm całym sobą, robią z ciebie egoistę...
Hm?
Dokładnie, @BlackSun...:( Widzę to ostatnio w swoim życiu...nigdy nie odznaczałam sie szczególnie duzą asertywnością, cieżko mi było zawsze odmówić, gdy ktoś o coś mnie prosił, nawet, jeśli kompletnie było mi to nie na rękę :/ Od kilku miesięcy powiedziałam sobie dosć, nadszedł czas, by zrobić coś dla siebie, a nie tylko po to, by innym było dobrze...I teraz, kiedy odmawiam spełnienia jakiejś prośby, ludzie sie obrażają Ale ileż można żyć tylko dla innych?
to tak jak w związku.. przeważnie zawsze jedna ze stron sie stara, uwielbia.. natomiast druga to wykorzystuje..