ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

ryszard bazarnik, koncert na ścianie

Prosiłbym potraktować to pytanie poważnie . Wszystkim którzy chcą udzielić odpowiedzi na pytanie z góry dziękuję.


tym, co trudno sprzedać na mieście, przede wszystkim wyroby homemade - kolczyki itp.

wejdź na skapiec.pl i zobacz raporty z poprzednich lat - pomoże Ci to bardzo.
w zasadzie wszystkim, pytanie retoryczne, lepszym było by "na czym najlepiej się zarabia" ale wtedy nikt Ci na to pytanie nie odpowie bo każdy dba o własny biznes.

najlepiej zarabia się sprzedając coś co tak naprawde nie istnieje, nie można tego dotknąć i w zasadzie (chociaż przeważnie to pojęcie względne) jest niepoliczalne.

najlepszym przykładem jest czas.

[ Dodano: Sob Cze 12, 2010 00:04 ]
Odpowiedź szpika jest bliższa prawdy ale dajmy się wypowiedzieć innym .
Dodam że post ma charakter edukacyjny. I najważniejsza jest pierwsza myśl.


ludzie przeważnie myślą na opak, wielu robi duże interesy na sprzedaży (kupić taniej - sprzedać drożej), o wiele lepiej brzmi myśl "nie kupować nic a później to sprzedać dwa razy drożej", ot to mój pomysł na biznes
Szkoda że taka mała frekwencja. Pytanie nie jest chyba trudne?

Dodam że post ma charakter edukacyjny. I najważniejsza jest pierwsza myśl.

heh, TAK, handluje sie w internecie. Wygoogluj sobie "wartość e-handlu w Polsce", a zobaczysz, ze z roku na rok sie handluje... i to o miliony zl wiecej kazdego roku.

Wydaje mi sie, ze pytasz ze wzgledu na te twoje strony.
Jednak pytanie nie jest proste. Pytałem Czym handluje się w Internecie.
Nie zadałem tego pytania z uwagi na to że nie wiem czym się handluje. Odpowiedzi na to pytanie zobrazują sytuację jak postrzegany jest internet przez użytkowników.
Handluje się tym, do czego masz dostęp, a przy sprzedaży dasz radę na tym zarobić. Proste.
Jak pisałem temat ma charakter edukacyjny więc żeby nie być gołosłownym podam odpowiedź na to pytanie , która jest najbliższa prawdy.
Szkoda że tak mało odpowiedzi padło na to moim zdaniem ważne pytanie.
Otóż w internecie handluje się tylko i wyłącznie emocjami.
Za pomocą zdjęć i tekstu (oferty)wywołujemy u potencjalnych klientów emocje które są główną przyczyną zakupu.

Chętnie zagłębiłbym się w temat bo pewnie są osoby które się ze mną nie zgodzą.
ja się chętnie nie zgodzę, ponieważ emocjami znacznie lepiej handluje się w rzeczywistości, kiedy ktoś Ci dobrze wciska kit, to bierzesz:)

a w necie masz czas na zimne spojrzenie i zastanowienie się
Wszędzie występuje manipulacja. Jest tylko jedna metoda walczenia z nią. "Myślenie własną kieszenią".
FenX Moim zdaniem wywoływanie emocji nie ma nic wspólnego z czasem jak twierdzisz. Bronią akwizytora jest zaskoczenie. On nie nakłania do myślenia tylko do zapłacenia za produkt.
Więc dobrze przygotowana oferta w Internecie wywoła większe emocje niż akwizytor.
no dobra, to możesz wyjaśnić termin "wywoływanie emocji" ?
Ja myślę, że w tym temacie każdy może mieć inną odpowiedź.

To nie jest żaden dowód, który został wcześniej wyprowadzony. Każdy ma swój punkt widzenia, po co się kłócić o takie błahostki?
Odczucia jakie wywołują dobrze przygotowane oferty to chęć lub potrzeba posiadania danego produktu. Oczywiście moim zdaniem.

[ Dodano: Czw Cze 17, 2010 22:45 ]

Jak pisałem temat ma charakter edukacyjny więc żeby nie być gołosłownym podam odpowiedź na to pytanie , która jest najbliższa prawdy.
Szkoda że tak mało odpowiedzi padło na to moim zdaniem ważne pytanie.
Otóż w internecie handluje się tylko i wyłącznie emocjami.
Za pomocą zdjęć i tekstu (oferty)wywołujemy u potencjalnych klientów emocje które są główną przyczyną zakupu.

Chętnie zagłębiłbym się w temat bo pewnie są osoby które się ze mną nie zgodzą.


używanie słow"tylko i wyłącznie" w odniesieniu do czegokolwiek nie ma najmniejszego sensu

masz tam troche racji (według mnie) ale generalnie moim zdaniem złe odniesienie stosujesz
Emocje.. zależy co uważasz za emocje.Moim zdaniem i moją definicją emocji - nie handlujesz w internecie a w reklamie (i reklamie moim zdaniem bliżej do emocji niż manipulowania jako takiego),pośrednio w internecie bo w internecie od cholery reklam.
A czym handlujesze w internecie. No zależy teraz co to handel - czy gdybamy o :
a) jakieś cuda wianki na allegro
b) jakieś szerokie biznesy nieco mało widoczne dla zwykłego szaraczka o zainteresowaniach nie wykraczających poza "dobrą muzykę i inne dobre rzeczy" a w których kręci się niezła kasa
c) szerokie biznesy znane każdemu tytułem pospolitej konsumpcji ;d

Dla mnie zabawa w handel w internecie w przypadku a i c niczym nie różni się od zabawy na polu realnym.Ot jest towar, ładnie wygląda, ewentualnie markę ma to się sprzeda. Dla niektórych internet to najwyżej nowe urocze pole do reklamy tudzież niezłe pole do marketingu szeptanego.
Generalnie z kolei a mało co wspólnego z manipulacją ma ale już c mocno po nią sięga, szkoda tylko, że na ogół w wprymitywnej formie póki co - czytaj kto coś w temacie wie to się nie da nabić w butelkę.
W przypadku b zaczyna sie fun. Dla mnie.
Tam się już nie handulje na w normalnej wersji a sprzedaje się głowę i koncepcje. Emocje nie mają nic do rzeczy. A i manipulacja zwiększa zasięg i trudniej się zmanipulować nie dać.

to tak głebiej
bo i tak najogólnie to jak czymś się w internecie handluje to to jest ciało które z bliżej nie znanych mi względów się najlepiej sprzedaje chociaż formą i treścią często siega dna

Btw- a w kwestie sprzedaży,klienta etc to się turbo zagłeb bo tak generalnie krążysz po dobrym temacie dla rzucasz stereotypami które każdy lepszy kowalski by wymyślił a temat jednak ma drugie dno już od dawna (bo jaki miałby sens gdyby każdy kowalski już wiedział co i jak kto mu chce sprzedać)
ot sugestia co by zagrzebać się w rzeczy ogólnie nie każdemu wiadomo zamiast dalej stąpać po tym co każdy wie
TURBO jeśli piszesz o POTRZEBIE posiadania, a nie o docelowym nabyciu (spełnieniu tej potrzeby) to jestem się w stanie z Tobą o to nie sprzeczać, bo jest w tym trochę racji.
Candelce I o to tu chodzi żeby poznać opinie innych. Wydaje mi się że nie można handlować towarem w necie bo fizycznie nie jesteś w stanie go dotknąć , obrócić , przymierzyć itp... Kupujesz to co widzisz na zdjęciu bądź przeczytasz w opisie. I dlatego wydaje mi się że kupujesz pod wpływem emocji. Im lepsza oferta nie koniecznie cenowa tym większe prawdopodobieństwo dokonania zakupu .
możemy iść z Candelce na piwo i ustalić fakty :D
Też bym sie spotkał, ile można z samym fenxem na piwo chodzić

Tak ode mnie.

W Internecie poza dobrze skonstruowanym opiem, niespotykanym, a zarazem profesjonalnym zdjęciem i pokazaniem profejsonalności w tym, co się robi -> ważne jest również (choć to zależy od tego CZYM handlujemy) - właśnie to, co turbo napisał -> pokazanie klientowi ze on CHCE to mieć.

a czemu chce ?
- bo "kowalski" ma
- bo da mu to "szacun na dzielni", będzie lepszy od xxx yyy
- bo jest to coś nowego, niespotykanego, "z hameryki" nowość

i na szarym końcu
- bo może się mu to faktycznie przydać ( i jest to punkt, o którym często zapominają osoby konstruujące oferty na allegro - te oferty trafiają do "Szarego tłumu", ale inteligentny człowiek widzac taką ofertę od razu sie brzydzi - "widziałem podobnych tekstów tyle, że szok - pewnie sprzedawca wciska ciężko kit".)

jednym słowem - nie można przesadzić.
Wydaje się że mamy podobne spostrzeżenia jeśli chodzi oferty internetowe. Ponieważ temat ma charakter edukacyjny to może spróbujmy odpowiedzieć na kolejne pytanie które ciśnie się na usta.

A mianowicie jak zrobić dobrą ofertę?

Co powinna zawierać?

Jak wiemy nikt nie czyta wszystkich ofert dokładnie. Przeglądanie ofert polega na skanowaniu wzrokiem wyświetlonej strony , przeważnie zdjęć i nagłówków .
Dopiero w momencie jak coś przykuje naszą uwagę zatrzymujemy wzrok i klikamy aby zapoznać się szczegółowo z ofertą. Więc przygotowanie dobrego opisu schodzi na drugi plan, co nieznaczny że nie jest ważne.

Moim zdaniem najważniejsze w ofercie jest przedstawienie produktu za pomocą obrazu. Oczywiście dziedzina która pozwala komunikować się sprzedawcom z klientem zwana „fotografią produktu” nie jest moją najmocniejszą stroną więc nie będę nawet próbował powiedzieć jak zrobić dobre zdjęcie.

Wydaje mi się że obraz powinien zawierać szczegóły które trudno przedstawić w opisie.
Być może wy macie jakieś pomysły jak zrobić dobre zdjęcie nie korzystając z usług jakiegoś studia fotograficznego (ogromne koszty).

Być może wy macie jakieś pomysły jak zrobić dobre zdjęcie nie korzystając z usług jakiegoś studia fotograficznego (ogromne koszty).
w teco masz teraz lampy warsztatowe za 70zł 2szt po 500W -> kupujesz 2 takie zestawy.

na allegro kupujesz namiot bezcieniowy za 60zł.

Koniec kosztów, teraz nawet telefonem zrobisz dobre zdjęcie produktowe.

Ja w tym wypadku (na tym zdjęciu) miałem do dyspozycji namiot, 2x1000W + 2x500W żarówki i moją lustrzankę.
Cały zestaw oświetlenia kosztował by może z 300... 400zł, a efekt ?
http://www.digart.pl/prac...i_pasowej_.html

Fotografia reklamowa przedmiotu musi przede wszystkim wyglądać profesjonalnie.

poza tym wszystko zależy co sprzedajemy.

W tym wypadku trzeba było zrobić tak zdjęcie, by pokazać jak najlepiej jak nawięcej elementów, idealnie by było, jakbym jeszcze na fotkę nałożył wymiary rolki itp -> rysunek techniczny.

Ale są takie przedmioty, które wręcz robi się zupełnie inaczej, gdzie ważne jest by było kolorowo, ładnie, z jakimś kolorowym tłem - tam nie liczy sie dokładnie odwzorowanie, lecz efekt końcowy - ma przyciągać uwagę (np. właśnie wieloma kolorami) - również widać to na allegro, choć na allegro wielu sprzedawców zamiast dać dobre zdjęcie na ładnym tle daje czerwone tło i ramkę w paincie - i powiedz mi tu, że to wygląda na profesjonalne.
Fota wygląda profesjonalnie brawo!

Ale nie brakuje doświetlenia od spodu? Bo jednak mamy trochę cienia . I aż tak mocne lampy trzeba? Do fotografowania przedmiotów martwych nie wystarczą np 200W . Wydawało mi się że większe znaczenie ma kolor światła jaki dają lampy .Nie jestem ekspertem od fotografii więc potraktuj moją wypowiedź jako pytanie a nie atak.

Ale nie brakuje doświetlenia od spodu? Bo jednak mamy trochę cienia . I aż tak mocne lampy trzeba? Do fotografowania przedmiotów martwych nie wystarczą np 200W . Wydawało mi się że większe znaczenie ma kolor światła jaki dają lampy .Nie jestem ekspertem od fotografii więc potraktuj moją wypowiedź jako pytanie a nie atak.
namiot bezcieniowy ma ten minus ze od spodu nie bardzo jest go jak doświetlić poza tym zbyt mocne doświetlenie od spodu daje efekt "czegoś na białym tle" a cień - wbrew pozorom - daje czasem wrażenie wagi, gabarytów przediotu, dodaje ten "trzeci wymiar" do zdjęcia, nie wydaje sie ono tak płaskie, i nie wygląda jak render 3d zapisany do .jpg

jak chcemy mieć doświetlone z każdej strony to kupujemy stół bezcieniowy, ale tu znowu troszkę większe pieniażki trzeba przeznaczyć

Podobnych fotek napstrykałem ponad 10000, część z nich trafiła do internetowego katalogu na www.motoneo.pl , część trafiła do ofert dla marketingowców.

żarówki słabsze - pewnie by wystarczyły, ja tam miałem akurat pod ręką 2 reklektory 1000W, takie same jakie są na duuużych reklamach -> z takim wielkim żarnikiem, temperatura 5500K jak mnie pamięć nie myli.

Do tego miałem tez energooszczędne żarówki 500W na górze i z tyłu, żarowki bodajże 5400K, ale tego też nie pamiętam już.

Tak czy siak, większość lustrzanek łatwo dopasować do stałych warunków świetlnych.

A im więcej światła -> tym niższe ISO i większą przysłonę możemy zastosować, co da nam lepszą jakosć zdjęcie oraz większą głębie ostrości.

acz przyznam, że do internetowych zastosowań wystarczy w zupełności kompakt średniej klasy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl