ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Co myślicie o tym?
Ja osobiście oglądałem jako anime, ale nie czytałem mangi i szkoda
Wyszły tego 2 serie a to mały opis:
Wielka Brytania została światową potęgą. Niestety Japonia wdała się z nią w konflikt zbrojny i została pokonana. Jako prowincja podlegająca Królestwu nazwano ją Strefą 11. Rozgrywają się tam ciągłe walki pomiędzy uprzywilejowaną ludnością Brytyjską, a rdzennymi mieszkańcami.
W środku tego konfliktu są przyjaciele z dzieciństwa - Lelouch oraz Suzuke. Pierwszy pochodzi z Królewstwa, który jednakże nienawidzi swojego kraju i jego zakłamania, pragnie wywołać rewolucję. Drugi jest Japończykiem wyniesionym do rangi Brytyjczyka i służącym w armii. Suzuke ma nadzieje na zmianę państwa i pogodzenie praw wszystkich obywateli.
Akcja jednak z każdym odcinkiem się komplikuje, a przyjaciele coraz bardziej się od siebie oddalają. Lelouch zostaje wmieszany w działalność organizacji wyzwoleńczych, a także pojawiają się nieznane istoty posiadające niecodzienne moce. Jedną z nich - C.C. spotyka na swojej drodze główny bohater. Nagle uzyskuje wielką siłę, ale ta jak zwykle obarczona jest ograniczeniami i zawsze towarzyszą jej konsekwencje.
Fabuła przedstawia typowy konflikt między zwolennikami powolnych przemian, a rewolucjonistami, wszystko to ubrane w niesamowitą kreskę. Polecana zwłaszcza dla osób, które nie lubią w anime skrajnych odcieni bieli i szarości, tutaj trudno wybrać kto ma rację i jest tym "dobrym", a kto "złym".
Gatunek: przygoda, dramat, mechy, s-f, supermoce
Ilosc odcinków: 25 pierwsza seria i 25 2 seria, 9 małych uzupełnień.
Rok produkcji: 2008
Anime... jednym słowem Geniusz...
podobało mi się w nim... hmm klimat... Geass, mechy(ładne były^^) no i postać Lelouch'a....
polecam każdemu^^
Ale przyznasz że najlepszy był koniec ostatniej serii
Zwykle umiałem przewidziec co się wydarzy przed chwilą, a w tym anime nie potrafiłem
Genialne anime pod każdym względem, fabuła, kreska, postacie, wszystko jest bardzo dobre. Osobiście mam sentyment do tego anime, obejrzałem je jakiś czas temu i ciągle chciałbym aby wyszła jego kolejna seria, ale niestety wszystko się skończyło. Kolejnej serii nie będzie, a przynajmniej nie z tymi postaciami co były, tylko jakaś alternatywna historia to byłby max, w co i tak wątpię. Ogólnie nie nawidze anime z mechami, lecz te było inne, akurat w tym anime mechy doskonale pasowały i nie była to zwykła bijatyka, taktyki, starcia polityczne, życie szkolne, trochę romansu sporo dramatu etc... Dobra dość już nie rozpisuje się więcej, każdemu polecam by obejrzał to anime, bo jest tego warte, moja ocena 11/10. No to tyle, pozdrawiam i życzę miłego oglądania tym, którzy się zainteresowali opisem etc...
Pierwszy sezon fajny, fabuła, trochę miejscami podobne do Death Note'a, jako walka o lepszy świat każdym kosztem, ale podobnie jak tam, z czasem główny bohater głupiał i ostatecznie drugi sezon był już mniej ciekawy, skończył się słabo i seria umarła, a szkoda bo po dobrym pierwszym sezonie można było wypuścić tylko OVA i jakoś ładnie skończyć, a tak wyszedł tylko dobry drugi sezon, może dlatego, że pierwszy postawił tak wysoko poprzeczkę.
Nie zgadzam się z tobą do końca, mówisz, że podobne do 'Death Note' możliwe, wizja nowego świata, działanie pod ukryciem 'kira, zero' etc... Ale nie do końca, mówisz, że w drugiej serii bohater zgłupiał, tak? I tu się mylisz, tak było ale w DN Yagami głupiał powoli, zaś Lelouch tworzył nowy świat. Spoiler:
Zabijał przyjaciół i rodzine(do rodziny miał żal)Yuffie zabił przypadkowo. I do tego na końcu skupił na sobie całą złość świata, po czym publicznie dał się zabić, wcześniej zabijając każdego kto znów mógłby odbudować imperium. Czyli on do końca myślał normalnie, nie tak jak Light tzn 'zostanę bogiem nowego świata' własnym kosztem udało mu się zniszczyć imperium i świat stał się lepszy. Moim zdaniem druga seria też była znakomita, możliwe, że nie do końca zrozumiałeś to anime, bądź jest też możliwość, że to ja się mylę.
ostatecznie drugi sezon był już mniej ciekawy, skończył się słabo i seria umarła, a szkoda bo po dobrym pierwszym sezonie można było wypuścić tylko OVA i jakoś ładnie skończyć,
Jak dla mnie pierwszy sezon nie umywa się do drugiego, który dla mnie jest kompletnym geniuszem. Gdyby skończyli to tak jak mówisz to bym się chyba osobiście wybrał do siedziby tych co to robią i użył argumentu siły.
W drugim sezonie jest więcej postaci i są one o wiele ciekawsze niż w pierwszym (np. Rolo) a co do zakończenia to moim zdaniem lepszego nie da się chyba wymyślić. A oglądając zakończenie pierwszego sezonu byłem lekko zniesmaczony i skołowany...
Ale ogólnie mówiąc cała seria i tak jest na 10/10.
ostatecznie drugi sezon był już mniej ciekawy, skończył się słabo i seria umarła, a szkoda bo po dobrym pierwszym sezonie można było wypuścić tylko OVA i jakoś ładnie skończyć
Jak dla mnie mylisz się! Ty widzisz to inaczej i ja, nie często się zdarza żeby tak świetnie połączyli gatunki w całości i to świetnie wychodzi. Oglądasz to z ciekawością i myślisz nad odcinkiem czasem dłużej niż zwykle.
Ja się teraz wypowiem.
Uwielbiam tą serię, za jej zawiłość, nie byłem sobie w stanie wyobrazić zakończenia, co zwykle mi się udaje. Postacie wykreowane zostały genialnie, każdej z nich było poświęcone dużo czasu i żadna z nich nie była traktowana po macoszemu.
A co do zakończenia drugiej serii, to było ono po prostu wybitne.
A teraz miła wiadomość dla wszystkich, lubiących CG:
Na stronie internetowej m-pub.channel.or.jp pojawiała się grafika, z której można odczytać tekst, brzmiący po polsku mniej więcej tak: "Nowy projekt związany z Code Geass potwierdzony! Dokładniejszych informacji oczekujcie w roku 2010!!" Obrazek mówi także o tym, iż nowy projekt będzie „odrodzeniem” i że Geass obiera nową ścieżkę, począwszy od dzisiaj. Wiadomość umieszczona na grafice podpisana jest pseudonimem „ZERO”
http://www.animepalm.com/...on-3-announced/
Tu macie nieco informacji o 3. sezonie.
W końcu obejrzałem obie serie. Zajęło mi to 2 dni. Jest to tak wciągające anime, że nie mogłem się powstrzymać przed oglądaniem. Świetne postacie, genialna moc Geass, mechy (których nie lubię, ale tutaj świetnie pasują), historia, rozgrywki polityczne, szachy, strategia, humor - jednym słowem: SUPER!!! Pod względem rozwiązań strategicznych i "walki genialnych umysłów" to można to porównać tylko do Death Note. Każdy odcinek zaskakuje, a samo zakończenie jest po prostu wyśmienite. Moim zdaniem obie serie były świetne. Polecam każdemu!
Moja ocena to 100/10. Czekam na kolejną serię. Nawet jak nie będzie Zero to nowe postacie też mogą być fajne. A Lelouch stał się moim oficjalnym bohaterem.
Ale żal mi Lelouch trochę. Przyjaciel żyje z jego siostrą, a on ginie
Kiedy wreszcie będzie 3
To jest właśnie prawdziwe bohaterstwo i poświęcenie się dla dobra innych. Właściwie to Lelouch osiągnął wszystko: zabił znienawidzonego ojca, zachował symbol Zero, uszczęśliwił swoją siostrę i odzyskała wzrok no i oczywiście zmienił świat na swój sposób, a nie tak jak chciał tego Suzaku. W ostatecznym rozrachunku postawił na swoim i wygrał z nim. Moim zdaniem jego śmierć była jedynym rozwiązaniem. Też bym tak zrobił.
Ale myślałem, że wrobią ich w konia i on przeżyje, a potem gdzieś zniknie.
No a ten Suzaku to kawał drania, tak wykorzystać przyjaciółkę, żeby złapać jej brata.
No bo taki jest nasz Spinzaku, mówi jakie to działania Zero są złe a sam nie robi lepiej. Ja tam nie wiem czy jego śmierć była najlepszym rozwiązaniem bo skoro on nie żyje to ktoś będzie musiał po nim zająć stanowisko co nie? Bo to jest jak w Gundam 00 pod koniec, mimo że utworzono ten cały sojusz to w drugiej serii nie wyszło to tak jak celestial beings się spodziewało bo dowódca tych oddziałów został wybrany jakiś drań a jak w CG władze obejmie kolejny szajbus z chorymi ambicjami??? Dla mnie śmierć zero nie była najlepszym rozwiązaniem, mógł to lepiej zrobić bo gdy umierał to królestwo Brytanii było jeszcze większe niż na początku 2 serii i jak ukoronują świra to wtedy znowu nastaną mroczne czasy.
Ale tu chodzi o postać Zero. To on uratował wszystkich tak jak zawsze to czynił. A to kto kryje się pod maską nie ma znaczenia. Ważny jest symbol. Lelouch i tak wygrał tę wojnę. Poza tym, żaden szaleniec z Brytanii nie zasiądzie na tronie bo takiego nie ma. Wszyscy arystokraci zginęli w wybuchu stolicy albo podczas bitwy ze Schneizelem. A jakby się taki pojawił to ludzie są zjednoczeni i łatwo go obalą. Ja bym tylko chciał, żeby w trzeciej serii (o ile będzie) wyszła na jaw prawda o Lelouchu i żeby stał się bohaterem. A Suzaku mógłby w końcu się zabić.
No nie mów że w ostatnim odcinku nikogo pod nim nie było, przecież tam była cała armia brytyjska to byli tam sami szeregowi i żadnych generałów, kapitanów czy choćby oficerów? Ja tam w to nie uwierzę ze nie znajdzie się jakiś generał z chorymi ambicjami który będzie przed wszystkim udawał niewiniątko, to jest po prostu niemożliwe by cała armia się rozleciała bo najwyższy dowódca zginął, przecież po to są zastępcy. No dobra jest orange i on może coś z tym zrobić ale założę się ze jeśli będzie 3 seria to będzie tak to wyglądało.
Arystokracja zginęła podczas wybuchu stolicy Brytanii jak spuszczono tam bombę. Ludzie nie podnieśli sprzeciwu przeciwko królowi Lelouchowi bo pokonał wszystkich w jednej bitwie. Ale skoro teraz nie ma nikogo kto mógłby zagrozić Japonii to ludzie sami obalą kolejnego dyktatora, bo nie będzie on tak przebiegły jak Lulu, jego ojciec, Schneizel i ten Chińczyk. Po prostu wojna wyczerpała wszystkie walczące strony i wyeliminowała najgroźniejsze jednostki.
Tylko co zrobią ci żołnierze? Na pewno nie pojadą do domciu i tyle, na pewno jakiś dowódca weźmie odpowiedzialność za to wszystko ale nie mówię że od razu zacznie dyktaturę tylko bardziej prawdopodobne jest to że chwilowo wycofa się ze swoim wojskiem i będzie planować. Ja nie przyjmę tego do wiadomości, u mnie po prostu nie działa zostawiania wielkiej armii bez opieki i wszystko samo się ułoży, zresztą nie wiesz jaka osoba może się pojawić albo ktoś kogo już znamy może się okazać tak przebiegłym jak lulu albo co bo mi to wygląda identycznie jak w 00 gdzie mimo ze zjednoczyli narody to nadal mieli wojsko i to wcale nie rozwiązało problemu i tutaj też na pewno coś się stanie bo dla mnie jest to niemożliwe, zresztą pamiętaj o żołnierzach brytyjskich bo mimo ze w serialu znaczą tyle co stażyści to nadal mają swoją dumę brytyjską więc na pewno się od tak nie poddadzą. Mają porzucić całą tą potęgę Brytanii i uwolnić wszystkie kraje zdominowane przez Brytanie? Mi się nie wydaje, znajdzie się jakiś przywódca i tyle.
Lepiej jest wytłumaczyć mówiąc twarzą w twarz. Ale skoro nie ma innego wyjścia to spróbuję napisać. Nie ma przywódców, więc armia jest słaba. Żołnierz bez dobrego dowódcy nic nie znaczy, a na razie takowych nie ma bo zginęli, uciekli, poddali się. Nawet sam Napoleon powiedział: "Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana." Oczywiście, że ktoś nowy może się znaleźć, ale w chwili obecnej Brytania została upokorzona. Mówmy w czasie teraźniejszym, a nie co będzie. Teraz nie ma nikogo kto mógłby zagrozić pokojowi.
Oczywiście w trzeciej serii (o ile będzie) może się pokazać ktoś nowy, ale z takiego krótkiego opisu wynika, że Leloucha tam nie będzie tylko ktoś inny (pewnie C.C. znalazła kogoś nowego), ale nie podejrzewam żeby był on aż takim geniuszem jak jego poprzednik. I moim zdaniem Japończycy w tej sadze będą walczyć między sobą, bo komuś z nich odbije.
Mnie to wyglądało tak, że było zaplanowana ta śmierć, każdy to wie? a wojsko po prostu się wycofało i do domu, były tam sceny jak orange żyję z małą. A nowy zero - Suzuke ma być od pilnowania pokoju........
Jakieś pytania????????????
A nowa seria ma być! I nie będzie miała nic wspólnego z tą (chodzi mi o fabułę)
Śmierć była zaplanowana, ale wiedział o tym tylko Lelouch i Suzaku. A to, że wojsko się wycofało - w każdej bitwie jak ginie przywódca pozostali tracą wolę walki. A scena z Orangem pokazuje, że śmierć Lulu wpłynęła korzystnie na poprawę świata - taki miał przecież zamiar. Nie chodzi o to, że on wiedział o planowanej śmierci (bo nie wiedział), a o to jak świat może się zmienić po wojnie na lepsze.
Po jego minie wnioskuje że wiedział, przecież sporą mieli armię więc mogli się zemścić!
Nie wiedział. Wszystko zostało ustalone w wymiarze "C" po pokonaniu ojca Leloucha. O wszystkim wiedzieli tylko Suzaku, Lelouch i C.C. Nawet w ostatnim odcinku jest to pokazane. Armia nic im by nie dała. Całe społeczeństwo wsparłoby Zero, a Brytania nie miała świetnego wodza. Jakby nie było to Orange jest wojownikiem, a nie strategiem. A mina Orange musi sama za siebie - był zaskoczony śmiercią Lulu i musiał wykonać taktyczny odwrót. Po walce zdał sobie sprawę, że dalsza walka nie ma sensu i postanowił żyć w pokoju.
Dobra niech ci będzie
Gdzie jest trójka?
Miała być na początku maja a jest już koniec
Może muszą dopracować parę elementów. Trzeba się uzbroić w cierpliwość.
Nieeeeeeee ja chce terazzzzzzz