ryszard bazarnik, koncert na Ĺcianie
Czytał ktoś? Ostatnio przeczytałem 54 chapki, które jest póki co po polsku. Manga cholernie mnie wciągnęła. Dawno nie czytałem czegoś tak dobrego. Może pierwsze 10 chapków nie jest czymś nadzwyczajnym, ale później jest już mega. Myślę, że ta manga jest idealna dla wszystkich, którzy cierpią na przesyt superbohaterów. Co prawda tutaj też jest motyw ratowania świata, jednak ratują go zwykli ludzie, tacy których możliwości są takie jak każdego z nas. To jest właśnie to co urzekło mnie w tym tytule. Szkoda, że grupa która się tą mangą zajmowała jest już nieaktywna :(. Nie wytrzymam bez dalszego czytania tego tytułu!!! A jest za dużo gadania, aby czytać po angielsku. :(((
Jeszcze krótka recenzja:
Nastało nowe stulecie... Ludzkość nie przetrwałaby zbliżającej się katastrofy, gdyby nie "ich" interwencja... W 1969 "oni", jeszcze jako dzieci, stworzyli symbol. W 1997, kiedy katastrofa powoli się objawia, symbol powraca. Jest to historia o chłopcach, którzy uratowali świat...
Szalenie dobry tytuł. Co prawda, czytałam "hohoho, dawno temu i nieprawda", ale mam bardzo dobre wspomnienia z tym związane.
Świetni bohaterowie, nietypowa fabuła, świetny motyw z powrotem grupki przyjaciół do dzieciństwa, korzeni tego całego piekła - ogólna psychoza, bardzo dobra kreska, i - jak wspomniano wyżej - wciąga lepiej niż bagno.
(chyba mam gdzieś jeszcze te tomiki... Trzeba by sobie odświeżyć, bo zasługuje).
Serdecznie polecam. Istna perełka.
Pozdrowienia i niech kisiel morelowy będzie z Wami ^^